Wysokie zarobki dalej rosną
21 maja 2011Boom gospodarczy dotarł do portfeli i tak już najlepiej zarabiających pracowników - wynika z "Raportu o zarobkach 2011" opublikowanego przez "manager magazin".
Wiele firm podwyższyło pracownikom pensje, premie i inne gratyfikacje, które wypłacane są na poziomie sprzed kryzysu. 28 proc. ankietowanych otrzymało podwyżkę poborów i dodatkowo 21 proc. premię dobrowolnie płaconą przez pracodawcę. Wśród pracowników szczebla kierowniczego nawet co trzeci z nich otrzymał wyższe pobory.
Skorzystali najlepiej zarabiający
Nie oznacza to jednak, że wszyscy otrzymują po równo. Co prawda prawie 37 proc. osób o rocznych dochodach ponad 100 tys. euro otrzymało podwyżki, ale w grupie zarabiających poniżej 40 tys. rocznie z wyższej pensji cieszyło się w tym roku tylko 19 proc. Wyższe pobory z reguły otrzymywali także posiadacze tytułu doktorskiego. Świadczy to o tym, że ludzie na najwyższych stanowiskach skorzystali na ożywieniu gospodarczym w większym stopniu niż inni.
Większość firm unika podnoszenia pensji podstawowej, sięgając raczej po różne modele gratyfikacji. Według tego modelu wynagradzani są pracownicy najwyższego managementu, a model ten powielany jest obecnie na niższych szczeblach- zaznacza Jens Massmann z firmy consultingowej Ernst&Young.
Oznacza to, że także dla szeregowych pracowników wprowadza się premie za wyniki w pracy, aby nie windować podstawowych pensji w górę. W przyszłości będzie to oznaczać, że będą się potęgować już obecnie istniejące rozbieżności w uposażeniach w zależności od branży, grupy zawodowej i kwalifikacji .
Średnie roczne zarobki w ankietowanej grupie 170 tys. osób wynosiły 53 tys. euro. Urzędnicy mianowani zarabiali przeciętnie 48 tys., ludzie prowadzący samodzielną działalność gospodarczą i wolnych zawodów - 68 tys., pracownicy szczebla kierowniczego 73 tys. Ankietowane były osoby w wieku powyżej 25 lat, pracujące na pełnym etacie. Raport o zarobkach powstał przy współpracy z biznesowym portalem "Xing". Udział w ankiecie był anonimowy. Pracownicy firm, urzędnicy i ludzie biznesu odpowiadali na pytania dotyczące poborów, wykształcenia, profesji i zawodowych oczekiwań.
Szarej masie będzie trudniej
Jak informuje magazyn ekonomiczny "Wirtschaftswoche", dochody szeregowych pracowników nie będą w tym roku rosły wcale, albo tylko minimalnie. Co prawda zbiorowe układy przewidują wzrost pensji o 2 - 2,5 proc., lecz podwyżki te pochłonie inflacja na poziomie 2,4 - 3 proc. Poza tym ludzie w coraz większym stopniu obciążeni są składkami socjalnymi i progresją podatkową, co szczególnie bolesne jest dla osób o najniższych dochodach - zaznacza szef Niemieckiego Związku Podatników Karl Heinz Daeke.
Małżeństwo, które ma dochody wysokości 30 tys. euro rocznie i otrzyma podwyżkę o 2,5 proc. , zapłaci 11 proc. wyższy podatek.
manager magazin, dapd, afp / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Coellen