W Niemczech zdrożeje piwo
26 lipca 2013Jesienią br. szykuje się najpoważniejsza podwyżka cen piwa w Niemczech od roku 2008. Trzech największych producentów piwa: Bitburger Braugruppe, Krombacher i Grupa Radeberger zapowiedziały podwyżkę hurtowych cen. Nie wiadomo jeszcze, w jakim stopniu podwyżka ta zostanie scedowana na indywidualnych konsumentów. Producenci tłumaczą podniesienie cen piwa znacznym wzrostem cen surowców wyjściowych, energii i szkła.
Niespokojny rynek, niskie marże
W przekonaniu specjalistów na rynku piwa nastąpi na skutek tego przetasowanie, jak donosi branżowe czasopismo "Lebensmittel Zeitung".
Problematycznym zjawiskiem na niemieckim rynku piwnym jest to, że walka o klienta jest bardzo ostra i większość piwa sprzedawana jest po promocyjnych cenach.
Wiodący producent na rynku Grupa Radeberger planuje wprowadzenie podwyżek cen większości swych produktów od 1 listopada br., zarówno piwa w butelkach jak i beczkowego. Podwyżki nie będą dotyczyły marek produkowanych tylko na rynek wewnętrzny jak Schoefferhofer oraz kilku marek regionalnych i częściowo piwa bezalkoholowego Clausthaler.
Grupa Radeberger należąca do koncernu spożywczego Oetker, i produkująca ponad 40 marek piwa, nie określiła bliżej, jak wysoka będzie podwyżka. Rzeczniczka konsorcjum zaznaczyła, że nie będzie podwyżek piw w opakowaniach jednorazowych.
Piwo tanie jak przed 20 laty
Pierwsze podwyżki cen na rynku piwnym miały miejsce już w pierwszym półroczu 2013. Wyższe ceny odbiorcom hurtowym podyktował np. Veltins i Anheuser-Bush produkujący popularne piwo Beck's i Hasseroeder.
Grupa Bitburger wprowadza wyższe ceny od 1 października, Krombacher w połowie tego miesiąca. Podwyżka wynieść ma od 5 do 8 proc.
Obydwa te konsorcja przyznały, że 3/4 ich produkcji piwa butelkowego konfekcjonowanego w skrzynkach sprzedawane jest po promocyjnych cenach i przeważnie cena skrzynki wynosi mniej niż 10 euro.
Dla konsumentów oznacza to, że za piwo płacą tyle, co przed 20 laty.
Nie wiadomo, jak długo będą cieszyli się tak okazyjnymi cenami, bo podwyżki zapowiedzieli już także hurtownicy napoi: doskwierają im ceny transportu - paliwa i myto na autostradach.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.:Bartosz Dudek