Turcja a UE po zamachach w Stambule
21 listopada 2003Reklama
Po zamachach terrorystycznych w Stambule rozgorzala w Niemczech ponownie dyskusja na temat przyszlego czlonkostwa Turcji w Unii Europejskiej. Przedstawiciele chadeckiej opozycji wyrazili opinie, ze ostatnie zamachy przemawiaja przeciwko szybkiemu przyjeciu Turcji do UE. Rzad federalny SPD i Zielonych w Berlinie jest odmiennego zdania, uwazajac, iz obecny rozwój sytuacji nakazuje otworzenie temu krajowi jednoznacznej perspektywy integracji z Europa.
Nie mozna dopuscic do tego, by problem terroru byl importowany do Unii Europejskiej - tak argumentuja po serii zamachów w Stambule politycy CDU-CSU przeciwko przyjeciu w bliskiej przyszlosci Turcji do UE. Zagrozenie ze strony terroryzmu jest w tym kraju za wysokie - powiedzial wiceprzewodniczacy chadeckiej frakcji w Bundestagu Wolfgang Bosbach (CDU). Podobnie argumentuje jego kolega z bawarskiej CSU, wiceprzewodniczacy Parlamentu Europejskiego, Ingo Friedrich. Posel Friedrich podkreslil jednak, ze Unia Europejska stoi u boku Turcji i udzieli jej wszelkiej pomocy przy zwalczaniu terroryzmu.
Rzad federalny w Berlinie nie widzi zadnego zwiazku miedzy zamachami w Stambule a procesem integracji Turcji z UE. Rozmowy akcesyjne z tym krajem rozpoczete zostana - jak planowano - w roku 2005 - oswiadczyl dzis w Berlinie rzecznik rzadu federalnego. Jeszcze dobitniej wyrazil to minister spraw wewnetrznych Otto Schilly, opowiadajac sie za intensyfikacja dialogu z Turcja i otworzeniem temu krajowi klarownej perspektywy przyszlego czlonkostwa w Unii Europejskiej - niezaleznie od tego, jak dlugo trwac beda negocjacje akcesyjne. W wywiadzie telewizyjnym minister Schily zwrócil uwage, ze terrorysci calkiem swiadomie zaatakowali Turcje jako kraj na pograniczu kultur.
Takze Komisja Europejska nie widzi powodu modyfikowania procedury i kalendarium rozmów z Turcja w nastepstwie serii zamachów terrorystycznych. Pod koniec przyszlego roku Komisja przedstawi raport o stanie przygotowan Turcji do czlonkostwa w UE, a na jego podstawie wyznaczony zostanie termin rozpoczecia negocjacji akcesyjnych - zapewnil dzis w Brukseli rzecznik Komisarza do spraw poszerzenia, Guentera Verheugena.
Nie mozna dopuscic do tego, by problem terroru byl importowany do Unii Europejskiej - tak argumentuja po serii zamachów w Stambule politycy CDU-CSU przeciwko przyjeciu w bliskiej przyszlosci Turcji do UE. Zagrozenie ze strony terroryzmu jest w tym kraju za wysokie - powiedzial wiceprzewodniczacy chadeckiej frakcji w Bundestagu Wolfgang Bosbach (CDU). Podobnie argumentuje jego kolega z bawarskiej CSU, wiceprzewodniczacy Parlamentu Europejskiego, Ingo Friedrich. Posel Friedrich podkreslil jednak, ze Unia Europejska stoi u boku Turcji i udzieli jej wszelkiej pomocy przy zwalczaniu terroryzmu.
Rzad federalny w Berlinie nie widzi zadnego zwiazku miedzy zamachami w Stambule a procesem integracji Turcji z UE. Rozmowy akcesyjne z tym krajem rozpoczete zostana - jak planowano - w roku 2005 - oswiadczyl dzis w Berlinie rzecznik rzadu federalnego. Jeszcze dobitniej wyrazil to minister spraw wewnetrznych Otto Schilly, opowiadajac sie za intensyfikacja dialogu z Turcja i otworzeniem temu krajowi klarownej perspektywy przyszlego czlonkostwa w Unii Europejskiej - niezaleznie od tego, jak dlugo trwac beda negocjacje akcesyjne. W wywiadzie telewizyjnym minister Schily zwrócil uwage, ze terrorysci calkiem swiadomie zaatakowali Turcje jako kraj na pograniczu kultur.
Takze Komisja Europejska nie widzi powodu modyfikowania procedury i kalendarium rozmów z Turcja w nastepstwie serii zamachów terrorystycznych. Pod koniec przyszlego roku Komisja przedstawi raport o stanie przygotowan Turcji do czlonkostwa w UE, a na jego podstawie wyznaczony zostanie termin rozpoczecia negocjacji akcesyjnych - zapewnil dzis w Brukseli rzecznik Komisarza do spraw poszerzenia, Guentera Verheugena.
Reklama