Monachium. Samochód wjechał w ludzi. „Prawdopodobnie zamach”
13 lutego 2025W Monachium na południu Niemiec samochód osobowy wjechał w czwartek przed południem w grupę ludzi, raniąc wielu z nich.
- To prawdopodobnie zamach, wiele na to wskazuje - powiedział premier Bawarii Markus Soeder.
„Kierowca pojazdu został zatrzymany na miejscu zdarzenia i obecnie nie stanowi już zagrożenia” - przekazali funkcjonariusze. „Jesteśmy na miejscu z dużymi siłami”.
Do zdarzenia doszło w centrum miasta, niedaleko dworca głównego. Samochód wjechał w marsz demonstracyjny zorganizowany przez związek zawodowy Verdi. Policja przekazała, że co najmniej 28 osób zostało rannych. Niektóre odniosły ciężkie albo bardzo ciężki obrażenia. Dwie osoby walczą o życie.
Burmistrz Monachium Dieter Reiter powiedział, że wśród rannych są dzieci. - Jestem głęboko zszokowany - powiedział Reiter. - Moje myśli są z rannymi - dodał.
Podejrzanym jest Afgańczyk
Monachijska policja podała, że za kierownicą samochodu siedział 24-letni mężczyzna z Afganistanu, który miał status uchodźcy i ubiegał się o azyl. Podczas zatrzymania policja oddała strzały w kierunki pojazdu.
Według informacji magazynu „Der Spiegel" podejrzany Farhad N. urodził się w Kabulu w 2001 roku. Przyjechał do Niemiec pod koniec 2016 roku. Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) odrzucił jego wniosek o azyl, ale Afgańczyk otrzymał później tzw. pobyt tolerowany, który zawiesza jego deportację. N. był ostatnio zameldowany pod monachijskim adresem w dzielnicy Obersendling. Rzekomo publikował islamistyczne wiadomości przed atakiem - pisze hamburski magazyn.
Rusza Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa
W czwartek w Monachium odbędą się strajki ostrzegawcze. Stan podwyższonej gotowości panuje również ze względu na trwającą do weekendu Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa, w której udział ma wziąć wielu wysokiej rangi polityków z całego świata.
Doniesienia o tym, że samochód wjechał w ludzi w Monachium wywołały w Niemczech skojarzenia z tragedią z grudnia ubiegłego roku, gdy 50-letni kierowca celowo staranował ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Zginęło wówczas sześć osób, a blisko 300 zostało rannych.
(AFP, DPA, ARD/szym)
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!