Rekruci w odwrocie
22 lipca 2011Po pierwszych pozytywnych sygnałach, że ochotniczo do wojska zgłosiło się dość rekrutów, teraz łyżka dziegciu. Jak donosi Hannoversche Allgemeine Zeitung wielu z nich po pierwszych doświadczeniach rezygnuje ze służby w wojsku. W 1. Dywizjonie Wojsk Pancernych w Hanowerze 14 procent ochotników złożyło rezygnację. Z berlińskiego Batalionu Wartowniczego w czasie pierwszego miesiąca służby odeszło 10 procent rekrutów.
Przy ochotniczym naborze do wojska obowiązuje 6-miesięczny okres próbny, w czasie którego rekruci mogą w trybie natychmiastowym, czyli w ciągu 24 godzin, zrezygnować ze służby w wojsku.
Deficyt wolontariuszy
Nie lepsza jest sytuacja z rekrutacją ochotników do Federalnej Służby Wolontariuszy. Jak donosi Bild-Zeitung brak jest 12 tysięcy ochotników do służby cywilnej w placówkach społecznych. Z tego względu eksperci z szeregów CDU postulują, aby służbę wolontariacką uczynić bardziej atrakcyjną dla osób pobierających zasiłek socjalny Hartz IV.
Odbiorcy tej formy pomocy - są to z reguły osoby długotrwale bezrobotne - mogą obecnie dorobić sobie pełniąc tę służbę 60 euro. Chadeccy politycy Carsten Linnemann i Peter Tauber postulują, aby wolno było osobom tym zarobić dodatkowo nie 60 lecz 175 euro.
"Kto decyduje się na pracę na rzecz społeczeństwa jest de facto karany za swoje poświęcenie, a nie wynagradzany.
Atrakcyjna dla bezrobotnych i seniorów
W ekspertyzie Służb Naukowych Bundestagu także stwierdzono, że podniesienie kwoty możliwej do zarobienia przez długotrwale bezrobotnych przyniosłoby poprawę sytuacji. Służba wolontariuszy mogłaby stać się atrakcyjna szczególnie dla osób starszych, które mają mniejsze szanse na rynku pracy. Służba Wolontariuszy, w przeciwieństwie do innych form wolontariatu, Dobrowolnego Roku Socjalnego(Freiwilliges Soziales Jahr) i Dobrowolnego Roku Ekologicznego (Freiwilliges Oekologisches Jahr) dostępna jest dla osób w każdym wieku.
Chadeccy politycy zapowiedzieli wniesienie inicjatywy w tej sprawie do parlamentu po letniej przerwie.
Od momentu, gdy Bundeswehra stała się armią ochotników i żołnierzy zawodowych, zlikwidowano także tzw. służbę zastępczą, podczas której młodzi ludzie pracowali m.in. w placówkach opieki społecznej czy służbie zdrowia. Teraz ich miejsce mieli przejąć ochotnicy w ramach Służby Wolontariuszy, otrzymując kieszonkowe w wysokości 330 euro miesięcznie oraz dopłaty do mieszkania i utrzymania.
Ochotnicy mieli być angażowani w ośrodkach pomocy społecznej, placówkach sportowych, integracyjnych i kulturalnych. Chętnych do tej pracy jest jednak zbyt mało.
dapd / Małgorzata Matzke
red.odp. Iwona D. Metzner