Raport: swobody obywatelskie poważnie ograniczone
2 czerwca 2025Tylko 3,5 proc. światowej populacji żyje w krajach, które gwarantują swoim obywatelom wszystkie wolności – wynika z „Atlasu społeczeństwa obywatelskiego”. Badanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego, opublikowane przez niemiecką ewangelicką organizację „Brot für die Welt” („Chleb dla Świata”) zalicza do tej kategorii 40 krajów.
Oznacza to jednak również, że większość ludzi ma do czynienia z częściowym lub poważnym ograniczeniem swoich praw.
Ataki na demokrację i prawa człowieka
Niemiecka organizacja opiera swój doroczny raport na danych zebranych przez sieć Civicus od organizacji społeczeństwa obywatelskiego na całym świecie. Obejmuje on 197 krajów i terytoriów.
– Demokracja i prawa człowieka są atakowane na całym świecie w sposób, którego nie doświadczyliśmy od dziesięcioleci. Praworządność, podział władzy i ochrona przed samowolą państwa są zagrożone lub przestają istnieć w coraz większej liczbie krajów – powiedziała Dagmar Pruin, prezes organizacji „Brot für die Welt”. Żywa demokracja jest możliwa tylko z wolnym społeczeństwem obywatelskim – dodała.
Niemcy i Polska
Raport dzieli kraje na pięć kategorii. W 40 krajach sklasyfikowanych jako „otwarte” państwo gwarantuje wszystkie swobody obywatelskie. W Europie do krajów tych należą m.in. Austria, Estonia, Portugalia, Słowenia i kraje skandynawskie, a na innych kontynentach – Nowa Zelandia i Jamajka. Raport zalicza do tej kategorii tylko dwanaście krajów Unii Europejskich.
Niemcy i Polska znajdują się w drugiej grupie krajów – o „zawężonych swobodach obywatelskich”. Kategoria ta obejmuje 42 kraje i 11,1 proc. populacji świata. Prawa do wolności zgromadzeń i wolność wypowiedzi są tutaj w dużej mierze przestrzegane, ale zdarzają się naruszenia.
Do tej kategorii zaliczono także Argentynę, Słowację i USA. O ile sytuacja Polski się polepszyła, to w przypadku Niemiec doszło do pogorszenia. Autorzy raportu uzasadniają obniżenie oceny Niemiec m.in. postępowaniem władz wobec protestującego przeciwko polityce klimatycznej ruchowi Ostatnie Pokolenie i wzrostem przemocy wobec dziennikarzy.
W Europie nie jest różowo
Atlas klasyfikuje 35 krajów, zamieszkanych przez 12,9 procent światowej populacji jako państwa o „ograniczonych swobodach obywatelskich”. Oznacza to m.in. szykanowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego, stosowanie przemocy w przypadku zgromadzeń. W kategorii tej pojawia się kilka krajów europejskich: Grecja, Wielka Brytania, Węgry, a także Ukraina.
Kolejna kategoria – państw „uciskanych” – obejmuje 51 krajów i 42,6 proc. światowej populacji. Rządy inwigilują krytyków, aresztują ich, a nawet pozbawiają życia. W krajach takich panuje cenzura. Najnowszy atlas zalicza do tej kategorii m.in. Algierię, Meksyk, Turcję i Tajlandię.
„Panuje atmosfera strachu”
Rosja i 28 innych krajów zostało sklasyfikowanych jako „zamknięte”. „Panuje atmosfera strachu” – piszą autorzy raportu. Surowej karze podlega krytyka reżimu. Łącznie 29,9 proc. osób na całym świecie żyje w takich warunkach, na przykład na Białorusi, na terenach Autonomii Palestyńskiej, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Korei Północnej i Wietnamie.
Tegoroczny raport koncentruje się na atakach na rządy prawa. Na przykład, gdy zasady praworządności są podważane przepisami, które umożliwiają urzędom samowolę, ograniczają działanie organizacji pozarządowych i mediów. Jednym z przykładów jest Gruzja, gdzie uchwalono podobną do rosyjskiej „ustawę o przejrzystości zagranicznych wpływów”. Organizacje, które otrzymują ponad 20 proc. finansowania z zagranicy, muszą zarejestrować się jako „zagraniczni agenci”.
Jednocześnie, jak wynika z tegorocznego raportu, przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego coraz częściej próbują prawnie egzekwować swoje prawa. Za pomocą strategicznych sporów sądowych chcą stworzyć precedensy i doprowadzić do politycznych zmian.
(DPA/dom)