Ptasia grypa - jak bronić się przed niebezpiecznym wirusem?
21 lutego 2006W związku z dalszym rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy, FREIE PRESSE z Chemnitz uważa, że nakazem chwili powinno być takie uzgodnienie kompetencji, by w sytuacji zagrożenia nie trzeba było tracić czasu na usuwanie biurokratycznych przeszkód. Gazeta zobrazowała ten problem na przykładzie zarażonej wirusem mewy: Jeśli taka mewa znajdzie się w Alpach to znaczy, że ma za sobą przelot nad sześcioma albo nawet ośmioma niemieckimi landami. Jeśli spadnie nieżywa na ziemię, odnosić się będzie do niej sześć do ośmiu różnych przepisów chyba, że wyciągnie się nauczkę z chaosu jaki zapanował na Rugii – pisze FREIE PRESSE.
W podobnym tonie wypowiada się WETZLAUER NEUE ZEITUNG. Gazeta uważa bowiem, że nadszedł czas, by władze landowe wreszcie zrozumiały, iż jedynie jednolite przepisy w sytuacji zagrożenia mogą przynieść oczekiwane efekty. W opinii tej gazety działania powinno się w sytuacji kryzysowej również dlatego scentralizować, by można było szybciej i bez konieczności pokonywania biurokratycznych barier skorzystać z pomocy Bundeswehry.
FLENSBURGER TAGEBLATT ironizuje, że Niemcy znajdują się w pewnym sensie w stanie wojny i biada temu, kto spróbuje zakwestionować te niespójne działania. Przeobrażenie się stwierdzonego najpierw u łabędzi wirusa ptasiej grypy w polityczno-medialny stan wyjątkowy świadczy według flensburskiej gazety o zachwianej psychice nowoczesnego społeczeństwa. Pralęki idą w parze z wiarą w postęp. Z jednej strony szerzy się panika z drugiej zaś panuje przekonanie, że każde niebezpieczeństwo da się pokonać, przy pomocy szybkich i zdecydowanych działań.
FINANCIAL TIMES DEUTSCHLAND rozpatruje sprawę ptasiej grypy z perspektywy europejskiej. Dotąd uważano, że przelotne ptaki stanowią dla nas zagrożenie. Jeśli spojrzymy na to oczyma polityków agrarnych Francji i Holandii okaże się, że zarażone kaczki to właściwie bagatelka. Oba kraje postulują obecnie w Brukseli, by drób poddać szczepieniu przeciw wirusowi H5N1. Z punktu widzenia wirusa to według FINANCIAL TIMES DEUTSCHLAND optymalne rozwiązanie, ponieważ zaszczepiony drób będzie dalej nosicielem tego wirusa Gazeta radzi, by Niemcy i inne kraje powstrzymały Francję i Holandię przed tego typu działaniem. W jej przekonaniu tym dwóm państwom zależy przede wszystkim na tym, by uspokoić konsumentów i złagodzić spadek popytu na drób.