Prasa o polityce migracyjnej Merza: pozorne rozwiązania
27 stycznia 2025„Frankfurter Allgemeine Zeitung” zaznacza: „Po ataku nożownika w Aschaffenburgu Friedrich Merz zdecydował się wysłuchać coraz bardziej zdesperowanych i gniewnych apeli o zasadniczą zmianę w polityce migracyjnej. Jego tak wyraźne stanowisko jest słuszne, ale niesie ze sobą nie tylko ryzyko porażki w sądzie, jeśli zgłaszane w tej sprawie propozycje staną się obowiązującym prawem. W tej chwili jednak Merz daje przede wszystkim Zielonym materiał do wykorzystania w kampanii wyborczej (...). Czy kandydat unii CDU/CSU na kanclerza przyciągnie więcej wyborców swoją twardą linią, niż ich odstraszy, to się dopiero okaże. Jeśli partie CDU i CSU wygrają wybory do Bundestagu, pojawi się pytanie, kto poprze politykę migracyjną, którą Merz uczynił warunkiem wstępnym zawarcia każdej koalicji. FDP prawdopodobnie opowie się za nią. I chociaż Zieloni i SPD mogą teraz wywoływać wilka z lasu (...) CDU i CSU nie utworzą koalicji z AfD.”
„Handelsblatt” z Duesseldorfu analizuje: „Jeśli Merz przedstawi teraz propozycje ws. polityki migracyjnej w Bundestagu, może to stanowić precedens. Oprócz partii FDP i BSW, także AfD wstępnie zasygnalizowała swoją aprobatę dla takich propozycji. Może to oznaczać, że Merz zaakceptowałby selektywną współpracę z nimi. Krytyka AfD zawarta w propozycjach CDU/CSU niewiele tu pomaga. (...) Początkowe oświadczenie Merza, że chce je przedstawić 'niezależnie od tego, kto się na nie zgodzi', pozostaje nienaruszone. Ale zapora ogniowa w tej sprawie już się chwieje. (...) Dzięki swojej inicjatywie Merz sprawia wrażenie, że wyjaśnił wszystkie kwestie prawne i może teraz szybko działać. W rzeczywistości jednak proponuje on tylko pozorne rozwiązania. Można zatem spodziewać się dalszego rozczarowania wśród wyborców, a to z kolei może zwiększyć wśród nich poparcie dla AfD.”
„Rhein-Zeitung” z Koblencji zaznacza: „Merz przejął inicjatywę, ale to może przysporzyć mu kłopotów. Nawet jeśli wygra wybory z CDU i CSU, będzie oceniany na podstawie swoich obietnic. Kwestia odsyłania uchodźców na niemieckich granicach jest co najmniej drażliwa, zarówno pod względem prawnym, jak i polityki unijnej. Wymaga taktu, porozumień z europejskimi sąsiadami, a przede wszystkim porozumienia z przyszłym partnerem koalicyjnym. Zieloni mają zasadniczo odmienny pogląd na tę kwestię, podczas gdy SPD jest nia głęboko oburzona. FDP zgadza się z Merzem, ale może nie przekroczyć bariery 5 procent głosów. Czy Merz może pozwolić sobie na to, aby zostać bez partnera koalicyjnego po wyborach i zrazić do siebie europejskich partnerów? Jeśli tak, to cena za posunięcie się za daleko w polityce migracyjnej byłaby zdecydowanie zbyt wysoka.”
„Augsburger Allgemeine” zauważa: „Po tym, jak początkowo deklarował, że nie chce uczynić migracji głównym tematem kampanii wyborczej, kandydat na kanclerza z ramienia CDU/CSU Friedrich Merz otworzył puszkę Pandory swymi ostrymi wypowiedziami na temat polityki azylowej po straszliwej zbrodni w Aschaffenburgu. Przedłuża to tylko związane z nią nieszczęście, ponieważ Merz nie dąży do zróżnicowanej debaty w tej sprawie. (...) Mimo to inne partie składają Merzowi ofertę: porozmawiaj z nami, a przygotujemy w Bundestagu wspólny projekt polityki azylowej, bez pomocy skrajnej prawicy. Na nieco ponad miesiąc przed wyborami do Bundestagu, od przewodniczącego CDU i lidera klubu poselskiego CDU/CSU w parlamencie zależy, czy przyjmie tę ofertę. Merz wysłałby w ten sposób sygnał na rzecz demokracji, w której błędy są wybaczane, o ile ma się odwagę je później naprawić.”
Zdaniem „Nuernberger Nachrichten”: „Czy Merzowi uda się przekonać SPD i Zielonych do swego wysoce ryzykownego planu? Czy też Scholzowi i Habeckowi uda się przedstawić Merza jako nieprzewidywalnego 'jastrzębia'? Kampania wyborcza zasługuje na inne, ważniejsze kwestie. Na przykład na dające się zastosować w praktyce, wspólnie zainicjowane rozwiązanie w polityce migracyjnej.”
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!