Prasa o decyzjach personalnych Merza: Wykazał się odwagą

„Friedrich Merz podejmuje teraz kolejny próbę, i to na polu, które rzeczywiście potrzebuje więcej niż świeżego powiewu: modernizacji państwa, digitalizacji, uproszczenia biurokracji” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Dlatego tak pożądany jest nowy impuls z zewnątrz, który, miejmy nadzieję, tchnie nowe życie w administrację, a następnie rozprzestrzeni się na kraje związkowe. „Dobrze, że do gabinetu na ważne stanowiska wkracza teraz prawdziwe międzynarodowe doświadczenie biznesowe – nie tylko to z firm państwowych i od tych, którzy zasadniczo zawdzięczają swoją pozycję w gospodarce wcześniejszemu stanowisku politycznemu” – czytamy.

Według „Süddeutsche Zeitung” decyzje personalne wyznaczonego kanclerza federalnego Friedricha Merza można ująć w następującej triadzie: lojalność, przyjaźń i wiedza. „Zamiast trzymać się tradycyjnego podziału na partie, pochodzący z Sauerlandu Merz zdecydował się na skład ministrów, który ma wprowadzić zapowiadane przez niego zmiany polityczne” – stwierdza dziennik z Monachium i konstatuje: (..) „Jednym z powodów może być to, że 69-latkowi pozostały tylko cztery lata na realizację obiecanej odnowy kraju – w taki sposób, aby ludzie poczuli się pewnie i nie postrzegali już AfD jako zbawiciela”.

W ocenie „Heilbronner Stimme” Friedrich Merz wykazał się odwagą podejmując ryzyko przy wyborze ministrów CDU do rządu federalnego. „Godne uwagi jest to, że przyznał dwa najwyższe stanowiska przedstawicielom świata biznesu, Katherinie Reiche i Karstenowi Wildbergerowi. Przyznanie ministerstwa gospodarki menedżerce ds. energii Katherinie Reiche ma sens, w końcu jednym z najważniejszych zadań rządu federalnego pozostaje transformacja energetyczna. Interesujące będzie zobaczyć, jak szef Mediamarkt-Saturn poradzi sobie jako minister cyfryzacji. Prezesi są przyzwyczajeni do szybkiego wdrażania swoich decyzji. Teraz Wildberger będzie musiał przyzwyczaić się do berlińskiego kosmosu politycznego z jego czasami bardzo wolno mielącymi młynami” – wskazuje dziennik regionalny.

Z kolei dziennik „Rheinpfalz” z Ludwigshafen komentuje: „Merz balansuje ze swoimi ministrami pomiędzy doświadczeniem politycznym i wiedzą ekspercką z zewnątrz. Stwarza to wiele możliwości. Z jednej strony przyszły kanclerz gromadzi wokół siebie lojalnych współpracowników, takich jak jego wieloletni zaufany partner Thorsten Frei, który ma mu zapewnić wsparcie jako minister w Urzędzie Kanclerskim. Ciekawiej robi się w przypadku zewnętrznych nominacji. Niespodziewanym posunięciem jest na przykład powołanie szefa koncernu Karstena Wildbergera.Ten doktor fizyki nie ma żadnego doświadczenia politycznego, za to posiada wiedzę i doświadczenie zdobyte na różnych stanowiskach kierowniczych w branży elektronicznej i telekomunikacyjnej. To może podsycać nadzieję, że w wyraźny sposób posunie się do przodu cyfryzacja”.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >>