ILO Krise
16 czerwca 2009Między innymi temu właśnie zagadnieniu poświęcona jest sesja MOP, która od 15 do 17 czerwca 2009 odbywa się w Genewie.
Podczas gdy na antykryzysowe spotkania G-20 zapraszane były takie organizacje finansowe jak MFW czy Bank Światowy, na sali obrad nie zasiadali nigdy przedstawiciele MOP, z ramienia ONZ zabiegającej o poszanowanie praw pracowniczych. Organizacji tej nie uważa się powszechnie za szczególnie prężną i w wielu krajach są wielkie problemy z wdrożeniem konwencji MOP określającej prawa pracowników oraz bezrobotnych.
Zalew młodych rąk
Juan Somavia, sekretarz generalny MOP, twierdzi, że kryzys gospodarczy pociągnie za sobą kryzys zatrudnienia. Nie tylko z tego względu, że na globalnym rynku pracy szuka coraz więcej ludzi, lecz dlatego, że w bieżącym roku nie powstały w ogóle żadne nowe miejsca pracy.Co więcej - od roku 2009 rokrocznie na rynek pracy napływać będzie 45 milionów młodych kobiet i mężczyzn. Oznacza to, że do roku 2015 potrzebnych będzie 300 milionów nowych miejsc pracy. "Jak na dłoni widać, że właśnie w momencie kryzysu konieczne jest stosowanie standardów MOP dla zachowania sprawiedliwości społecznej w procesie globalizacji na sprawiedliwych zasadach. W związku z tym naszym zadaniem jest sprowokowanie skoordynowanej reakcji na ogólnoświatowy kryzys zatrudnienia i zawarcie globalnego paktu"- twierdzi Somavia.
Lepsze warunki pracy
Pakt pomóc ma nie tylko w tworzeniu nowych miejsc pracy, lecz także w zapewnianiu lepszych warunków pracy. Te bowiem pogorszyły się znacznie na skutek deregulacji rynku i dumpingu stawek płaconych w wielu branżach. Obniżające się płace i coraz cięższe warunki pracy dotknęły przede wszystkim ludzi w krajach wschodzących i rozwijających się, ale także i zatrudnionych w zachodnich krajach uprzemysłowionych.
"Pracodawcy zawsze mogą zwiększyć zyski poprzez obniżkę płac - przede wszystkim tam, gdzie zatrudnia się ludzi bez kwalifikacji, albo tam, gdzie produkcja jest bardzo pracochłonna" - twierdzi Beate Andrees kierująca akcją antywyzyskową MOP. "Dzieje się to przede wszystkim w krajach, gdzie jest nadpodaż rąk do pracy i gdzie ludzie godzą się na wszystko, byleby tylko dostać pracę. Takich łatwo jest wyzyskiwać" - wyjaśnia.
Sukcesy pomimo bezsilności
Niestety MOP jako ramię ONZ nie ma w ręku żadnych narzędzi do zastosowania sankcji. Poszczególne kraje same decydują, czy będą przestrzegały konwencji i programów tej organizacji. Bezsprzeczny sukces przyniosła akcja MOP przeciwko zatrudnianiu dzieci, lecz w obliczu kryzysu może ona spalić na panewce w najbiedniejszych krajach południowej półkuli. Kiedy następuje kryzys w rodzinach o najniższych dochodach pokusa jest wielka, aby zabrać dzieci ze szkoły - oszczędza się na czesnym, a dzieci mogą także trochę dorobić.
Globalny pakt w sprawie zatrudnienia proponowany przez Juana Somavię mógłby stać się dla wielu krajów narządziem umożliwiającym interwencję państwa. Uchwalając pakiet wspierania koniunktury możnaby przyznać priorytet zatrudnieniu i zabezpieczeniom społecznym. Wrażliwości na te aspekty brak jest w wielu krajach, także w tych starających się przyjść w sukurs upadającym bankom. A właśnie kraje należące do grupy G-20 mogłyby wreszcie wprawić w ruch wiele mechanizmów gwarantujących poszanowanie przynajmniej podstawowych praw. Z dotychczasowych obserwacji wynika bowiem, że w wypadku standardów określających warunki pracy, są one wprowadzane tam, gdzie jako wzorzec służą stosujące już te standardy kraje sąsiedzkie.
Ulrike Mast-Kirschning / Małgorzata Matzke
Red.: Bartosz Dudek