Dzisiejsza wizyta premiera Turcji w Berlinie dotyczyć miała m. in. europejskich aspiracji Ankary. Tymczasem spotkanie premiera Erdogana i kanclerz Merkel przyćmione zostało przez tragiczny pożar w Ludwigshafen.
Kanclerz Angela Merkel z jej gościem - premierem Turcji Recepem Tayipem Erdoganem w BerlinieZdjęcie: AP
Reklama
W niedzielnym pożarze w Ludwigshafen zginęło 9 obywateli tureckich - kobiet i dzieci. Jedną z hipotez śledztwa w tej sprawie jest podpalenie.
Po rozmowach w urzędzie kanclerskim Erdogan i Merkel wzięli udział w dyskusji z berlińską młodzieżą. Zanim ta się rozpoczęła politycy i młodzież uczcili pamięć ofiar minutą ciszy. Na konferencji prasowej po spotkaniu kanclerz Angela Merkel powiedziała:
- Zapewniłam premiera Erdogana, podobnie jak uczynili to już inni politycy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wyjaśnić okoliczności tego tragicznego wydarzenia i to możliwie szybko.
Dramatyczne wydarzenia w Ludwigshafen sprawiły, że spotkanie dotyczyło również kwestii integracji Turków w Niemczech. Erdogan opowiedział się za większą otwartością Niemiec wobec oferty edukacyjnej w formie gimnazjów oraz uczelni wyższych, gdzie językiem wykładowym byłby turecki. W kontekście wydarzeń w Ludwigshafen Erdogan nawoływał do rozwagi w komentowaniu wydarzeń oraz podziękował lokalnym służbom ratowniczym. Premier Erdogan przed spalonym tureckim domem w LudwigshafenZdjęcie: AP
Na agendzie spotkania stały również rozmowy na temat współpracy gospodarczej między Turcją i Niemcami oraz perspektyw przystąpienia do Unii Europejskiej. Erdogan podkreślił, że Niemcy są najważniejszym partnerem handlowym Turcji a wolumen obrotów handlowych między obydwoma krajami wynosi 22 miliardy euro. Dla porównania to niespełna połowa obrotów handlowych między Polską i Niemcami.
Sceptyczni Niemcy
W rozmowach chodziło również o kwestie rozpoczętych negocjacji Turcji z Unią Europejską na temat pełnego członkostwa. Angela Merkel nie kryła swojego sceptycyzmu w tej kwestii.
- To nie tajemnica, że moja partia, czyli CDU, jest sceptyczna wobec pełnego członkostwa Turcji z Unii i opowiada się za tzw. uprzywilejowanym partnerstwem. Jednak przyjętą tradycją jest, że każdy następny rząd przejmuje zobowiązania poprzedniego oraz zobowiązania Unii. Takie zobowiązanie wobec Turcji jest, zostało ono zresztą podjęte w czasie naszej prezydencji i dlatego proces integracji i negocjacji Turcji z UE będzie postępował według planu - zapewniała kanclerz Niemiec.
Szefowa niemieckiego rządu dodała, że Francja i Niemcy planują specjalny szczyt z udziałem Turcji w sprawie członkostwa tego kraju w UE. Na razie nie ma jeszcze konkretnej daty tej konferencji. Dzisiejsze spotkanie w Berlinie obserwatorzy w Niemczech ocenili jako pozytywny sygnał z obydwu stron i próbę ograniczenia szkód, jakie powstały po tragicznym pożarze tureckiego domu w Ludwigshafen.