Polskie piwo króluje na Festiwalu Piwnym w Berlinie
4 sierpnia 2013To wyjątkowe święto piwoszy w Berlinie odbywa się od 1997 r. i jest okazją do skosztowania piwa nie tylko renomowanych marek. Bowiem w najdłuższym ogródku piwnym świata (2,2 km) można znaleźć obok niemieckich piw regionalnych m.in. z Bawarii, Saksonii, Turyngii czy Frankonii także piwa z całej Europy a nawet świata. Wśród 2100 gatunków piwa z 86 krajów i z 330 browarów smakosze mogą spróbować piwa pszeniczne, żytnie, wędzone, angielskiego portera czy belgijskie piwa owocowe. Również Polska, jako kraj partnerski tegorocznego festiwalu, ma okazję zaprezentować w tym roku swą wielowiekową tradycję browarniczą. Do degustacji wystawiają się browary Cornelius, Witnica SA, gdański browar Amber, który przywiózł specjalną odmianę piwa pszenicznego, tzw. „Pszeniczniaka”. Natomiast browar Jabłonowo przywiózł piwo miodowe, a browar Kormoran z Olsztyna Warmińskiego - Portera.
Najpierw kufelek, potem reszta
Biorąc udział w festiwalu kupuje się szklany kufel festiwalowy, którego pojemność wynosi 0,2 litra. Napełnienie kosztuje standardowo 1,5 Euro z drobnymi wyjątkami - za niektóre piwa zagraniczne trzeba zapłacić między 2 - 2,5 euro. Ponieważ każde stoisko piwne posiada zmywak kupujący ma zawsze pewność, że kolejne piwo zostanie nalanego czystego kufla.
Mimo wielkiej popularności, jaką cieszy się berliński festiwal upływa on w spokojnej atmosferze i bez ekscesów. Piwoszom przygrywają z 20 scen grupy muzyczne oraz artyści solowi.
Berliner Kurier / Alexandra Jarecka
red.odp.: Małgorzata Matzke