Ogromne ryzyko dla kraju. Prasa o pakiecie finansowym
18 marca 2025„Nowa sytuacja bezpieczeństwa wymaga również polityki zdrowego rozsądku gospodarczego. „Whatever it takes”(wszystko, co konieczne) – ta przejęta od ‘ratownika euro' Mario Draghiego formuła jest właściwym sygnałem na zewnątrz, zarówno dla europejskich partnerów, jak i dla Moskwy czy Waszyngtonu” – pisze dziennik „Handelsblatt”. I komentuje:
„Z ekonomicznego punktu widzenia formuła ta jest jednak bezsensowna. Jest wręcz niebezpieczna. Sugeruje bowiem osobom odpowiedzialnym politycznie, że istnieją nieograniczone zasoby. Friedrich Merz zniekształca również kontekst, w którym cytuje Draghiego: legendarne londyńskie przemówienie ówczesnego szefa EBC zrodziło się z czystej konieczności. Draghi wkroczył do akcji, ponieważ przywódcy polityczni przez wiele lat urządzili się wygodnie i nie byli w stanie przeforsować niezbędnych reform. Pozostaje mieć nadzieję, że historia jednak się nie powtórzy" – czytamy.
Przełomowa decyzja
„CDU/CSU, SPD i Zieloni połączyli siły i chcą uwolnić Niemcy z ograniczeń kotwicy zadłużenia. Można to osiągnąć tylko przy dużym wysiłku w postaci większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu. Jest to przełomowa decyzja, która ma daleko idące konsekwencje i trwale zmieni fundamenty finansowe Republiki Federalnej Niemiec – stwierdza „Reutlinger General-Anzeiger”.
„Niewątpliwie Niemcy muszą zainwestować więcej pieniędzy we wszystkie obszary infrastruktury, Bundeswehry i ochrony klimatu, aby kraj był przygotowany na te ważne zadania przyszłości. Oczywiście trzeba przyznać Friedrichowi Merzowi, że bardzo trudno jest osiągnąć taką większość polityczną. Niemniej jednak wciąż pozostaje niesmak. Ponieważ ta decyzja co do kierunku zapadła niczym na bazarze. Każda partia starała się wywalczyć jak najwięcej pieniędzy dla swojej grupy wyborczej i swoich tematów” – wskazuje dziennik regionalny.
Ogromne ryzyko dla kraju
„Gigantyczne długi specjalne zostały w pośpiechu przepchnięte przez proces parlamentarny, ponieważ w nowym Bundestagu nie ma już dla nich większości. Pomimo wszystkich konstytucyjnych i merytorycznych wątpliwości, CDU/CSU, SPD i Zieloni ogłaszają, że zatwierdzenie długu XXL będzie pierwszym obywatelskim obowiązkiem, gdy stary parlament zbierze się dziś na ostatnią sesję” – komentuje „Münchner Merkur”. I dodaje: „Jednak wielu posłów Bundestagu, a także parlamentów krajowych, których przedstawiciele, jak Hubert Aiwanger, mają współdecydować o pakiecie w Bundesracie, dostaje zawrotów głowy na widok ogromu zadłużenia. Nie można mieć im tego za złe. Z tymi bilionami obciążają kraj ogromnym ryzykiem. Ale nawet głosowanie na „nie” miałoby swoją cenę: w samym środku przełomu Niemcy zamiast rządu, który nie dotrzymuje słowa, mogliby w ogóle nie mieć rządu. Smutne jest to, że jest to najważniejszy argument Merza” – konstatuje dziennik regionalny.
„Jeśli posłowie do Bundestagu z CDU/CSU, SPD i Zielonych odrzucą pakiet finansowy, który ma być negocjowany we wtorek, nie będzie to dobre dla kraju z jednej strony. Jako wotum nieufności wobec kandydata na kanclerza, który najwyraźniej nie jest wystarczająco dobry na to stanowisko, ale z drugiej strony byłby to właściwy sygnał” – stwierdza „Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung”.