Nowe cła Trumpa w mocy. Jak ostatnio wyglądał eksport? Dane
7 sierpnia 2025W Stanach Zjednoczonych weszły w życie wyższe cła na import z kilkudziesięciu krajów. Rano europejskiego czasu Urząd Celny i Ochrony Granic (Customs and Border Protection) rozpoczął pobieranie nowych ceł, wahających się od 10 do 50 procent. Dla UE to w większości 15 proc., w tym na auta, czyli jeden z głównych niemieckich produktów eksportowych do USA. Trump uczcił to postem na Truth Social.
Eksport Niemiec do USA: już w czerwcu spadek
Jak globalny handel wyglądał w ostatnich miesiącach? Nastąpił niewielki wzrost eksportu. Same Chiny eksportują obecnie znacznie mniej towarów do USA, ale więcej do UE i Azji Południowo-Wschodniej.
Eksport Niemiec do Stanów Zjednoczonych spadł o 2,1 proc. w porównaniu z majem i o 8,4 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Jego wartość w czerwcu wyniosła 11,8 mld euro, co oznacza, że większość niemieckiego eksportu w handlu zagranicznym z krajami spoza UE nadal trafiała właśnie do USA.
Na drugim miejscu wśród odbiorców niemieckich produktów są Chiny, do których eksporterzy z Niemiec dostarczyli towary o wartości 6,9 mld euro, co oznacza wzrost o 1,1 proc. w porównaniu z majem. Niemiecki eksport do Wielkiej Brytanii wzrósł nieznacznie o 0,4 proc. do 7,2 mld euro.
Niemieckie firmy praktycznie już przed wyborem Trumpa obawiały się poważnych skutków jego zapowiadanych już w kampanii ceł, w tym utraty miejsc pracy. Obawy te rosną. „Podwyższenie podstawowej stawki celnej w USA do 15 procent znacznie pogarsza sytuację wielu niemieckich firm działających na arenie międzynarodowej” – podkreśliła Helena Melnikov, szefowa Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (DIHK).
Renesans rynku UE. Ratuje Niemcy
Całkowita wartość niemieckiego eksportu do krajów trzecich (spoza UE) w czerwcu wyniosła 57,5 mld euro. Niemieckie firmy wyeksportowały w czerwcu towary o wartości 73 mld euro do państw członkowskich UE. Wartość całego niemieckiego eksportu w czerwcu wyniosła 130,5 mld euro, co stanowi wzrost o 0,8 proc. w porównaniu z majem i o 2,4 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku.
„Coraz częściej widzimy, że nasze firmy reagują na obecną sytuację. Poszukiwanie nowych rynków idzie pełną parą” – wyjaśnił Dirk Jandura, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Handlu Zagranicznego. „Szczególnie pozytywnie wypadają tu nasi sąsiedzi z Europy Wschodniej”. Jak podkreśla, rynki europejskie przeżywają renesans: oferują one stabilne warunki ramowe oraz stabilność gospodarczą i polityczną. „Musimy to rozwijać” – dodaje szef organizacji eksporterów.
Melanie Vogelbach, ekspertka ds. handlu zagranicznego w Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej, również dostrzega „iskrę zaufania do handlu w ramach jednolitego rynku UE”.
Vogelbach apeluje do Unii o wsparcie międzynarodowego handlu poprzez nowe umowy i jasne stanowisko na rzecz wolnego i uczciwego handlu. Wg niej powinno się szybko wdrożyć umowy UE z państwami Mercosuru, Indiami i Indonezją, wobec których jest jednak częściowy sprzeciw, m.in. Polski – podyktowany obawami przed zalewem naszych rynków tanimi, niekontrolowanymi towarami z tych państw.
Eksport Chin przekierowany do Azji i Europy
Firmy w Chinach już się dostosowują: wg chińskich ogranów celnych, chiński eksport do USA spadł w lipcu o 21,7 proc. w porównaniu z lipcem 2024 roku. Jednak więcej towarów trafiło do Europy i Azji: eksport do UE wzrósł o 9,2 proc. rok do roku, a eksport do krajów ASEAN o 16,6 proc. Stany oskarżają jednak Chiny o wykorzystywanie krajów Azji jako punktu tranzytowego dla swojego eksportu do USA w celu obejścia wysokich ceł.
Trump vs reszta świata: nowe cła
Wiosną Trump wywołał konflikt z partnerami handlowymi na całym świecie. Zmieniał zdanie: zapowiadał wysokie cła dla wielu krajów, ale następnie obniżył je do 10 proc. Jednak wyższe cła obowiązywały już na niektóre produkty, w tym stal i aluminium (50 proc.). Cła mają na celu „ponowne uczynienie Ameryki wielką i bogatą” – pisał. Wielkrotonie oskarżał UE i wielu innych partnerów handlowych o „oszukiwanie” Stanów Zjednoczonych w eksporcie, a samą UE - że powstała na szkodę Stanów.
Od czwartku obowiązują 15-procentowe cła na eksport z UE do USA. To mniej niż Donald Trump groził, ale kilkakrotnie więcej niż stawka celna obowiązująca od lat. Wiele szczegółów pozostaje jednak niejasnych.
Pekin i Waszyngton wciąż prowadzą negocjacje, podobnie Meksyk. Amerykański import z Chin podlega obecnie 30-procentowemu cłu, a chiński import z USA – 10-procentowemu.
Specjalne cła wobec Indii
Donald Trump również groził, że nałoży lub już nałożył cła karne na kraje prowadzące interesy z Rosją w sektorze energetycznym, pośrednio wspierając w ten sposób Kreml w jego wojnie przeciwko Ukrainie – było to uzasadnieniem nałożenia specjalnych ceł na Indie.
W trudnej sytuacji mogą być niektóre mniejsze kraje. Fiaskiem zakończyły się rozmowy na linii USA-Szwajcaria ws. uniknięcie 39-proc. ceł na szwajcarski import.
Szwajcarskie stowarzyszenie branży technologicznej Swissmem mówi o „scenariuszu z horroru”. „Jeśli to horrendalne obciążenie celne się utrzyma, eksport szwajcarskiego przemysłu technologicznego do USA praktycznie upadnie – zwłaszcza w obliczu znacznie niższych ceł dla konkurentów z UE i Japonii” – pisze na X. Stany Zjednoczone są najważniejszym partnerem handlowym Szwajcarii.
(DPA, AFP, Reuters/mar)