Niemiecka Prasa: USA nadal w kryzysie zadłużenia
1 sierpnia 2011Ukazująca się w Monachium Abendzeitung dziwi się utrzymującemu się sporowi budżetowemu między Demokratami a Republikanami w USA:
„Żądza władzy, brak odpowiedzialności oraz polityczna ślepota w Waszyngtonie wywołują poczucie bezradności. Kilku zadufanych w sobie aktywistów Tea-Party doprowadza USA na krawędź przepaści. Samo przywództwo Republikanów nie potrafi we własnych szeregach przywołać do rozsądku członków oderwanych od rzeczywistości. Grupa konserwatywnych durniów, w porównaniu, z którymi, rekiny finansowe z czasów kryzysu w 2008 roku wyglądają jak wzory moralności, bierze gospodarkę światową, jako zakładnika."
W podobnym tonie pisze Süddeutsche Zeitung :
„ Spór o zadłużenie może się wreszcie zakończyć, bo na końcu jest ogromny strach przed ekonomiczną zapaścią. Nie zakończy się jednak w Ameryce odwieczny konflikt między państwem i obywatelami o podział pracy, konflikt o znaczenie systemu socjalnego, konflikt o władzę, jaką ma rząd. Objęcie urzędu prezydenckiego przez Baraka Obamę było wychwalane przez Demokratów jako rewolucja. Tymczasem konserwatyści ogłosili kontrrewolucję. Wybudowali kilka barykad i sparaliżowali cały system, grożąc wszystkim pójściem na dno. Przy tym są oni tylko wytworem pewnego systemu, który nagradza ekstremizm zapominając o kompromisach. W ten sposób wpisują się w najlepszą amerykańską tradycję”.
Neue Presse z Hanoweru dostrzega amerykańskie rozdarcie, jako głębszy problem:
„Jeśli nawet kontrahenci zawrą w ostatniej chwili kompromis, główny problem pozostanie wciąż nierozwiązany. Ameryka, jak wszystko na to wskazuje, staje się coraz bardziej niezdolna do działania. Kraj ten jest rozdarty ideologicznie i przy tym traci wolę dojścia do porozumienia. Polityczne instytucje w USA są nastawione na zachowanie równowagi, wymagają polityków, którzy gotowi są i zdolni do kompromisów. System ten niszczą ideolodzy, dla których każdy konflikt jest walką na śmierć i życie”.
Podatki w Niemczech
Handelsblatt z Düsseldorfu komentuje:
„Koalicja rządowa od początku zaniedbała zasadę uporządkowania prawa podatkowego. W przypadku, kiedy najwyższa stawka podatkowa zaczyna się obecnie już przy rocznych dochodach wysokości 52 552 Euro, zadusi się w ten sposób w klasie średniej gotowość do płacenia. FDP oraz CDU/CSU zamiast uprościć system podatkowy, likwidując w nim niezliczone luki, spierały się dotąd niepotrzebnie o obniżkę podatków”.
Natomiast Manheimer Morgen jest zdania, że:
„Chadecja i FDP stały się więźniami własnej doktryny, która obiecuje osobom o małych i średnich dochodach obniżkę podatków, ale w rzeczywistości chroni osoby zamożne. Odbywa się to kosztem milionowej rzeszy pracowników obciążonych innymi kosztami. Obietnica obniżki podatków służy, kiedy przyjrzeć się jej w pełnym świetle, tylko jednemu celowi: ma zapewnić przeżycie koalicji rządowej. Obietnica ta jest niczym innym jak prezentem wyborczym, który ma wzbudzić zachwyt obywateli pracą rządu Przy czym muszą oni za ten prezent sami zapłacić”.
Alexandra Jarecka
red.odp.: Małgorzata Matzke