Niemcy zamykają ambasadę w Jemenie
4 czerwca 2011„Brutalność, z jaką łamane są ostatnio w Jemenie prawa człowieka, jest nie do przyjęcia – powiedział w sobotę (04.06.) szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle przebywający z wizytą w Wietnamie. Tłumaczył, że krwawe starcia protestujących z wojskiem, skłoniły Niemcy do wycofania personelu placówki dyplomatycznej z Jemenu. Guido Westerwelle wezwał także niemieckich obywateli do natychmiastowego opuszczenia tego kraju.
Przygotowania w Unii Europejskiej
Także w Brukseli rozważa się, jak wspólnie zareagować na zaostrzającą się sytuację w Jemenie. Szefowa unijnej dyplomacji Catherina Ashton poinformowała, że „uruchomiła już odpowiedni mechanizm, który ułatwi ewakuację obywateli UE”, jeśli zdecydują się opuścić Jemen. Centrum Komisji Europejskiej ds. obserwacji i informacji (EC-MIC) ma przystąpić do działania, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie wiadomo, ilu Europejczyków przebywa obecnie w Jemenie. Z powodu zagrożenia bezpieczeństwa wiele krajów wycofało swoich dyplomatów z Sany
Rośnie presja społeczności międzynarodowej
USA, UE, Rada Współpracy Arabskich Państw Zatoki Perskiej oraz Niemcy zażądały od Jemenu natychmiastowego zaprzestania używania siły wobec ludności cywilnej. Guido Westerwelle powiedział, że z „coraz większą troską” Berlin obserwuje zajścia w Jemenie. Wskazał, że prezydent Saleh nie zadbał pomimo apeli społeczności międzynarodowej o bezpieczeństwo ludności cywilnej i stworzenie warunków do konsensu społecznego i pokojowego dialogu. Szef niemieckiej dyplomacji potępił w oświadczeniu rządowym „wszelkie formy użycia siły”.
Eksperci obawiają się, że ubogi Jemen mógłby stać się zarzewiem ryzyka dla całego regionu.
Dpa/afp/rtr/Basia Coellen
Red.odp. Małgorzata Matzke