240608 Braindrain Wirtschaft Deutschland Studie
29 czerwca 2008
Z Niemiec wyjeżdżają głównie specjaliści. Z ankiety, przeprowadzonej przez ministerstwo gospodarki RFN wynika, że 84 procent emigrantów to absolwenci wyższych uczelni, do tego większość z nich ma za sobą udaną karierę zawodową.
- Oczywiście z naszego punktu widzenia to dobrze, jak młodzi specjaliści, naukowy narybek, wyjeżdżają zagranicę. To normalny element dzisiejszej biografii zawodowej. Lecz naszym życzeniem jest to, by wracali do kraju po zebraniu zagranicznych doświadczeń – mówi sekretarz stanu w resorcie gospodarki Walter Otremba.
Ale na to nie mają oni ochoty. W grupie najlepiej wykształconych jest więcej emigrantów, niż imigrantów. Saldo jest negatywne. Cudzoziemcy, przyjeżdżający do Niemiec, nie mogą wypełnić tej luki,
- Emigrują najlepsi. A tym, którzy przyjeżdżają – a nie chcę nikogo urażać - brak tych kwalifikacji - potwierdza Rita Ulrich, ekspert ministerstwa gospodarki.
Najlepsi wyjeżdżają
Atrakcyjna praca, lepsza płaca i niższe podatki – to zachęca najlepszych do emigracji. Naukowcy w Niemczech narzekają na niskie płace i warunki pracy w Niemczech. Emigrują także poszukiwani na rynku pracy matematycy, informatycy, przyrodnicy i technicy. Ta grupa emigrantów liczy 21 procent.
Jednak Otremba uważa, że istnieją możliwości zachęcające fachowców do pozostania w Niemczech, lub przyciągnięcia ich z powrotem z zagranicy.
- Można poprawić sytuację podatkową osób tej kategorii. Inne sprawy – na przykład autonomia uniwersytetów – leżą w gestii krajów związkowych. Postaramy się przekonać decydentów o konieczności ulepszeń - mówi.
Otremba postuluje też wprowadzenie wynikowego sytemu płac w sektorze publicznym. Jego zdaniem przeszkodą w znalezieniu określonych specjalistów, także informatyków, do pracy w sektorze publicznym są zbyt niskie płace.
Niezadowoleni z własnego kraju
Wyjeżdżający z Niemiec specjaliści uskarżają się na nadmiar biurokracji w Niemczech. Także system hierarchii wywołuje niezadowolenie.
- Na przykład służba zdrowia: mamy lekarzy niezadowolonych ze struktur. W innych krajach nie ma najwidoczniej tego modelu w klinikach – dyrektor, ordynator, dominujący nad innymi. To znamy z różnych opracowań - tłumaczy polityk.
Zdaniem ekspertów z resortu gospodarki emigranci nie myślą głównie o zarobkach i karierze – lecz o dalszych perspektywach.
Dlatego dobór lub niedobór specjalistów zależeć będzie od tego, jak Niemcy będą się rozwijać w najbliższych latach - jako kraj i społeczeństwo.