Niemcy przeciwko unijnym sankcjom na Izrael
30 sierpnia 2025Niemcy nie zgodzą się na nałożenie przez UE proponowanych sankcji na Izrael z powodu katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy. Jak oświadczył szef niemieckiej dyplomacji Johann Wadephul, zaproponowane przez Komisję Europejską zawieszenie współpracy w ramach programu wspierania badań naukowych Horyzont Europa jest krokiem, który prawdopodobnie nie będzie miał wpływu na wolę polityczną i działania militarne Izraela w Strefie Gazy. Dlatego Berlin nie jest do końca przekonany do tych propozycji. Wadephul zwrócił jednak uwagę, że Niemcy ograniczają swoje dostawy broni do Izraela.
– Uważam, że jest to bardzo konkretny środek, który jest bardzo ważny i bardzo potrzebny – powiedział minister podczas nieformalnego spotkania szefów MSZ państw Unii w Kopenhadze. Zdaniem Wadephula ograniczanie eksportu broni ma związek z zaangażowaniem militarnym. Natomiast kontynuacja współpracy naukowej jest sensowna.
Unia podzielona
Stanowisko Berlina nie spotkało się jednak ze zrozumieniem niektórych innych państw UE. Hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares powiedział, że UE może kształtować swoje stosunki z Izraelem wyłącznie w oparciu o prawa człowieka. Jeśli, jak stwierdziła Komisja Europejska, doszło do poważnych naruszeń, należy podjąć działania – ocenił. Wskazywał, że w Strefie Gazy tysiącom Palestyńczyków grozi śmierć z głodu w wyniku działań Izraela. – Mówimy o dzieciach, o niemowlętach. To niedopuszczalne – powiedział Albares.
Szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas również ostrzegła przed konsekwencjami fiaska „dość łagodnej” – jej zdaniem – propozycji Komisji Europejskiej w sprawie sankcji. – Jeśli jesteśmy podzieleni, nie mamy jednolitego głosu, a jeśli nie mamy jednolitego głosu, to nie mamy również głosu w tej sprawie na arenie międzynarodowej. Jest to zdecydowanie bardzo problematyczne – powiedziała.
Pod koniec lipca Komisja Europejska zaproponowała natychmiastowe częściowe zawieszenie udziału Izraela w programie wspierania badań naukowych Horyzont Europa. Ma to na celu zwiększenie presji na ten kraj, aby umożliwił lepszą pomoc humanitarną dla ludzi w odciętej Strefie Gazy, gdzie Izrael prowadzi wojnę z islamską organizacją Hamas. W wyniku takich sankcji izraelskie przedsiębiorstwa mogą stracić dostęp do dotacji wartych miliony euro.
Naruszenie zasad współpracy
Konkretnie propozycja sankcji przewiduje, że izraelskie instytucje nie będą mogły na razie uczestniczyć w niektórych projektach finansowanych przez Europejską Radę ds. Innowacji (EIC). Dotknęłoby to na przykład start-upy i małe przedsiębiorstwa działające w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, dronów i sztucznej inteligencji. Jak podano, udział izraelskich uniwersytetów i naukowców w projektach współpracy i działaniach badawczych w ramach programu Horyzont nie zostanie objęty proponowanymi restrykcjami.
W uzasadnieniu projektu tekstu prawnego stwierdza się, że Izrael swoimi działaniami w Strefie Gazy i wynikającą z nich katastrofą humanitarną narusza prawa człowieka i międzynarodowe prawo humanitarne. Stanowi to naruszenie podstawowej zasady współpracy między UE a Izraelem w ramach obowiązującej umowy o stowarzyszeniu. Wyraźnie wspomniano również o tysiącach ofiar cywilnych i gwałtownie rosnącej liczbie przypadków skrajnego niedożywienia, zwłaszcza wśród dzieci.
Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>
Izrael broni jednak swoich działań jako koniecznej reakcji i domaga się uwolnienia wszystkich zakładników, uprowadzonych w czasie ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku. To tamten atak i masakra dokonana przez Hamas zapoczątkowała izraelskie działania zbrojne w Strefie Gazy. Ich celem jest także odebranie władzy i rozbrojenie organizacji terrorystycznej Hamas.
Wewnętrzne dyskusje w Niemczech
To, czy propozycja sankcji Komisji Europejskiej zostanie wdrożona, zależy od tego, czy uzyska ona poparcie kwalifikowanej większości w Radzie UE. Oznacza to, że zgodę musi wyrazić 15 z 27 państw UE, reprezentujących łącznie co najmniej 65 procent ludności uczestniczących państw członkowskich. Ostatnio brakowało jedynie poparcia Niemiec lub Włoch. Wszystkie pozostałe duże państwa UE i wiele mniejszych opowiada się za sankcjami.
W Komisji Europejskiej ostatnio spekulowano, że intensywna dyskusja polityczna w Niemczech może mieć wpływ na stanowisko rządu w Berlinie w sprawie propozycji sankcji. Kanclerz Friedrich Merz został ostatnio ostro skrytykowany nawet przez własne szeregi po tym, jak ogłosił, że Niemcy nie będą już eksportować sprzętu wojskowego, który mógłby być wykorzystywany w Strefie Gazy. Polityk CDU Roderich Kiesewetter mówił o „poważnym błędzie politycznym i strategicznym Niemiec”.
DPA/ widz