Migracja do UE. Niemcy nie są już głównym celem azylantów
6 kwietnia 2025
„Po raz pierwszy od lat Niemcy nie są już najpopularniejszym krajem do składania wniosków o azyl w UE. Nowe badanie przeprowadzone przez Komisję pokazuje wyraźne zmiany, szczególnie pod względem liczby Syryjczyków ubiegających się o ochronę” – pisze gazeta „Welt am Sonntag”, która dotarła do poufnego raportu Komisji Europejskiej.
Wynika z niego, że liczba wniosków o azyl w Niemczech spadła w pierwszym kwartale br. o 41 procent, do 37 387. Najwięcej wniosków złożono natomiast we Francji (40 871) oraz Hiszpanii (39 318). Niemcy znajdują się na trzecim miejscu.
Znaczny spadek w UE
Najmniej wniosków o azyl złożono na Węgrzech (22 wnioski) i Słowacji (7). Oba kraje prowadzą surową politykę migracyjną. Według danych opublikowanych w raporcie, w pierwszych trzech miesiącach tego roku o azyl w UE, Norwegii i Szwajcarii ubiegało się 210 641 osób. Stanowi to spadek o 19 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Najwięcej osób ubiegających się o azyl pochodziło z Wenezueli (25 375), a następnie z Afganistanu (21 524) i Syrii (15 138). Liczba wniosków o azyl złożonych przez Wenezuelczyków wzrosła o 44 procent. Znacznie wzrosła również liczba wniosków o ochronę składanych przez Ukraińców (o 84 procent), Chińczyków (o 87 procent) i Hindusów (o 56 procent).
Obawy KE
Z kolei w przypadków osób z Syrii odnotowano spadek o 56 proc. składanych wniosków o azyl. W Niemczech nadal jednak jedna czwarta wniosków o objęcie ochroną pochodzi od Syryjczyków.
UE zakłada jednak, że liczba azylantów może wkrótce ponownie znacznie wzrosnąć – ze względu na obecną falę aresztowań w Turcji i niestabilną sytuację na Bliskim Wschodzie. Chodzi w szczególności o Syrię, gdzie doszło do gwałtownych starć między zwolennikami obalonego dyktatora Baszara al-Assada a islamistycznymi bojówkami bliskimi nowemu rządowi w Damaszku. Dodatkowo syryjska straż przybrzeżna została osłabiona przez wojnę domową. Według informacji „Welt am Sonntag” eksperci Komisji Europejskiej twierdzą, że sieci przemytnicze, które rozpadły się po upadku Assada, mogą się zreorganizować.
(WamS, AFP, DW/stef)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>