Koniec izolowania AfD? Chadecja zaprzecza
25 stycznia 2025Chadeckie partie CDU/CSU stanowczo odrzuciły oskarżenia rządzących krajem SPD i Zielonych, że ich kandydat na kanclerza Friedrich Merz swoim podejściem do polityki migracyjnej likwiduje „kordon sanitarny“ wokół prawicowo-populistycznej AfD.
Chodzi o plany Merza, który chce skierować do parlamentu projekty uchwał wzywających do znacznego zaostrzenia prawa migracyjnego i dopuszcza możliwość, że zostaną one przyjęte także głosami AfD.
– To nie jest współpraca – przekonywał w radiu Deutschlandfunk szef klubu parlamentarnego CDU/CSU w Bundestagu Thorsten Frei. Jak zapewnił, między jego partią a AfD nie toczą się żadne merytoryczne rozmowy.
– AfD to partia, która jest częściowo antysemicka i prawicowo ekstremistyczna, dlatego nie możemy z nią współpracować. Dotyczy to zarówno okresu przed wyborami, jak i po wyborach – zapewnił.
Bez współpracy z AfD, ale...
Polityk dodał, że jego ugrupowanie szuka poparcia dla swoich propozycji w politycznym centrum parlamentu, a jeśli chodzi o politykę migracyjną to pracuje nad tym od wielu miesięcy.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Nawiązując do kolejnego, śmiertelnego ataku nożownika, który powinien był zostać deportowany z Niemiec, tym razem w Aschaffenburgu, polityk dodał jednak, że „ludzie są zmęczeni słuchaniem tych samych starych frazesów po powtarzających się atakach. Oczekują działania“.
Frei odrzucił oskarżenia SPD i Zielonych, że propozycje Merza naruszają prawo europejskie i niemiecką konstytucję. Przypomniał artykuł 16a niemieckiej ustawy zasadniczej, który stanowi, że ktoś podróżujący do Niemiec z innego kraju UE nie może ubiegać się o azyl.
– Jeśli ktoś przybywa na niemiecką granicę z Austrii, nie jest uchodźcą. Jest w bezpiecznym kraju – powiedział.
– Naszym zdaniem sytuacja prawna jest jasna. Nie ma żadnych wyroków, w szczególności wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE, które miałyby zastosowanie do tej sprawy. Dlatego musimy założyć, że ta procedura jest również zgodna z prawem – powiedział.
Sam Friedrich Merz powiedział z kolei w sobotę, że to nie AfD decyduje o tym, jakie projekty uchwał są składane do Bundestagu, a jakie nie. Teraz potrzebne są decyzje, bo – jak powiedział – w sprawach bezpieczeństwa osiągnięto punkt, w którym trzeba skończyć z taktycznymi gierkami.
– Teraz decyzje będą podejmowane z taką większością, która odpowiada większości ludności w Niemczech – oświadczył. Jego zdaniem kontrole graniczne i cofanie z granic są popierane przez 95 procent niemieckiej ludności.
Lider CDU Friedrich Merz opowiedział się niedawno za odsyłaniem z granic Niemiec wszystkich osób, które nie mają prawa do wjazdu do kraju, a także za zaostrzeniem kontroli granicznych.
(DPA/szym)