Kanclerz Niemiec: Od lat żyjemy ponad stan
30 sierpnia 2025Tuż przed wyborami samorządowymi w Nadrenii Północnej-Westfalii Friedrich Merz podkreślił konieczność polityki reform w Niemczech. Podczas krajowego zjazdu swojej partii CDU Merz potwierdził, że nie obędzie się bez cięć w systemie socjalnym.
– Po prostu nie stać nas już na ten system, który mamy dzisiaj – powiedział w Bonn w sobotę, 30 sierpnia. – Będzie to oznaczało bolesne decyzje, będzie oznaczało cięcia – wyjaśnił. Według niego wymagana jest epokowa zmiana, a „czasy kojarzone z Republiką Bońską odeszły bezpowrotnie”.
Koniec z przeciążaniem systemu
Za Republikę Bońską określa się okres w latach 1949-1999, w którym Bonn było stolicą Republiki Federalnej Niemiec. Stał się on synonimem rozwoju państwa zachodnioniemieckiego od jego początków do podjęcia decyzji o przeniesieniu stolicy do Berlina.
– Od lat żyjemy ponad stan – skrytykował Merz. To musi się zmienić, aby „również młode pokolenie miało szansę”. Droga do tego celu będzie żmudna, ale „jestem zdecydowany podążać tą drogą” pomimo wszelkich oporów politycznych – stwierdził kanclerz Niemiec.
Celem jest zapewnienie, „aby nasze systemy społeczne pozostały wydajne również w przyszłości” – kontynuował Merz. Oznacza to jednak, że nie można ich „przeciążać” i „należy wzmocnić odpowiedzialność własną”. Jest to podstawowa idea społecznej gospodarki rynkowej.
Reformy w systemie socjalnym społecznym
Merz konkretnie wspomniał o zasiłku obywatelskim, który jego zdaniem „nie może pozostać w obecnej formie”. Kanclerz odniósł się również do planowanych reform emerytalnych tak, aby „zwiększyć zachęty do dłuższego pozostawania na rynku pracy”. W tym roku rząd zamierza wprowadzić projekt aktywnej emerytury, który ma uatrakcyjnić pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego, a także tzw. start programu wczesnego oszczędzania dla młodych ludzi, umożliwiającego gromadzenie kapitału na emeryturę.
- Konsolidacja jest piekielnie trudna. Ale jest ważna – podsumował Merz. – Jeśli naprawdę chcemy zainwestować pieniądze, które obecnie uzyskujemy dodatkowo poprzez zaciąganie długów, to wydatki budżetu publicznego nie mogą rosnąć w nieskończoność
Dodał, że dotyczy to zarówno rządu Niemiec, jak i krajów związkowych oraz gmin.
(AFP/stef)