Kalkulacje NATO: Nowe cele będą kosztowne dla Niemiec
11 lutego 2025Zgodnie z najnowszymi planami zbrojeniowymi NATO, przyszły niemiecki rząd będzie musiał zaplanować drastycznie wyższe wydatki na obronę. Jak dowiedziała się Niemiecka Agencja Prasowa z kręgów Sojuszu Północnoatlantyckiego, obliczenia te wykazały, że obecnie przygotowane cele dotyczące zdolności obronnych jego członków wymagałyby rocznych wydatków na obronę w wysokości średnio około 3,6 procent ich PKB. A Niemcy prawdopodobnie musiałyby wydać jeszcze więcej, aby osiągnąć przewidziane dla nich cele.
Niejasny sposób sfinansowania
Ponieważ Niemcy wydawały ostatnio na obronność nieco ponad dwa procent PKB, każdego roku należałoby przeznaczyć na nią dodatkowe kilkadziesiąt miliardów euro. Sposób sfinansowania tych dodatkowych wydatków jest nadal całkowicie niejasny.
W niemieckiej kampanii wyborczej do Bundestagu główną kwestią do tej pory było to, w jaki sposób obecny wskaźnik wydatków na obronność wynoszący nieco ponad dwa procent PKB może zostać utrzymany po wyczerpaniu się specjalnego funduszu dla Bundeswehry w 2027 roku. Pierwotnie wynosił on 100 mld euro i – podobnie jak wydatki na wsparcie wojskowe dla Ukrainy – jest zaliczany przez NATO do wydatków na obronność.
Niemieckie partie są podzielone
W debacie tej urzędujący jeszcze kanclerz Olaf Scholz opowiedział się niedawno za reformą niemieckiego hamulca zadłużenia i utworzeniem niemieckiego funduszu inwestycyjnego. Jednak politycy CDU/CSU i FDP byli do tej pory krytycznie nastawieni do propozycji złagodzenia hamulca zadłużenia.
Założycielka i przewodnicząca partii BSW Sahra Wagenknecht wezwała dziś (11.02.2025) do zawetowania planowanych celów NATO. Jej zdaniem mogłyby one zostać sfinansowane jedynie poprzez „brutalne cięcia kosztem emerytur, wydatków na ochronę zdrowia i edukację”.
Latem ubiegłego roku NATO stwierdziło, że zgłoszone przez Niemcy wydatki na obronność wyniosły 90,6 mld euro, co w tamtym czasie odpowiadało wskaźnikowi 2,1 procent niemieckiego PKB. Bardziej aktualne dane nie zostały jeszcze opublikowane. Koła NATO stwierdziły jednak niedawno, że zgodnie z aktualnymi niemieckimi planami, wskaźnik ten w 2025 roku będzie prawdopodobnie podobny.
Planowane nowe cele NATO odnoszą się do wymagań stawianych państwom członkowskim tego sojuszu w ramach wspólnego planowania obronnego. Są one regularnie definiowane i dostosowywane do potrzeb z myślą uwzględnienia w nich bieżących zagrożeń i rozwoju polityki bezpieczeństwa.
Głównym celem jest odstraszanie
W szczególności polityka Rosji, z jej wojną napastniczą przeciwko Ukrainie i oskarżeniami o wojnę hybrydową, skłoniła ostatnio planistów obrony NATO do wyraźnej zmiany jego celów. Obecnie planowane cele w zakresie zdolności obronnej sojuszu mają zostać zatwierdzone na spotkaniu ministrów obrony NATO w czerwcu tego roku. Zdaniem dyplomatów obejmują one okres planowania do 2044 roku, przy czym wiele tych celów ma zostać osiągniętych znacznie wcześniej. Chodzi tu, między innymi, o utrzymanie w stanie gotowości określonych systemów uzbrojenia i oddziałów.
Nadal nie jest jasne, jaki wpływ na procesy decyzyjne w NATO będzie miał nowy prezydent USA Donald Trump. W ostatnim czasie kilkakrotnie wzywał on jego członków do wydawania w przyszłości na obronność pięciu procent ich PKB zamiast co najmniej dwóch procent. Zdaniem Trumpa europejscy sojusznicy USA przeznaczają zdecydowanie za mało pieniędzy na obronność i w zbyt dużym stopniu polegają na ochronie ze strony Stanów Zjednoczonych.
W swojej pierwszej kadencji w latach 2017-2021 Trump zagroził nawet wycofaniem się USA z NATO z tego powodu. Pierwsze spotkanie NATO z nowym sekretarzem obrony USA Pete'em Hegsethem w najbliższy czwartek jest zatem oczekiwane z dużym napięciem. Dla Niemiec i wielu innych członków NATO wydatki na obronność na poziomie pięciu procent ich PKB oznaczałyby konieczność ich ponad dwukrotnego zwiększenia.
– Pięć procent to ponad 200 mld euro rocznie, a budżet federalny nie wynosi nawet 500 miliardów – powiedział kanclerz Scholz w styczniu w Bielefeld na spotkaniu z wyborcami. Ostrzegł wtedy także przed „ogromnymi podwyżkami podatków lub ogromnymi cięciami” w wielu innych dziedzinach.
(DPA/jak)