„FAZ”: Polska powoli odchodzi od węgla
9 sierpnia 2025„Polska jest notorycznie uzależniona od węgla kamiennego i brunatnego, który ma decydujący wpływ na zaopatrzenie kraju w energię elektryczną. Polska gospodarka jest przez to wysokoemisyjna – produkcja jednego megawata prądu powoduje wytworzenie 614 kg CO2, co niemal trzykrotnie przekracza średnią UE. Polska jako jedyny kraj UE nie podała terminu wyłączenia ostatnich siłowni węglowych” – pisze Andreas Mihm w piątek w dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).
Autor podkreślił, że 23 proc. energii elektrycznej pochodzi w Polsce z siłowni wiatrowych i słonecznych, znacznie mniej niż w Niemczech (43 proc.), ale więcej niż w Czechach, które jednak posiadają elektrownie atomowe.
Widoczna poprawa – rośnie udział OZE w produkcji prądu
Mihm zaznaczył, że widoczna jest poprawa w bilansie energetycznym Polski. W kwietniu udział prądu z węgla spadł po raz pierwszy poniżej 50 proc. W czerwcu po raz pierwszy do sieci trafiło więcej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł niż z węgla – 44,1 do 43,7 proc.
Premier Donald Tusk stworzył w czerwcu ministerstwo energetyki, które ma zatroszczyć się o większą dynamikę we wdrażaniu zwrotu energetycznego. Parlament przyjął ustawę o rozbudowie energii wiatrowej, jednak prezydent Andrzej Duda nie podpisał jej – czytamy w „FAZ”.
Zastanawiając się, czy nowy prezydent podpisze ustawę, Mihm przypomniał, że w kampanii wyborczej Karol Nawrocki określił węgiel „polskim złotem” i krytykował „wariactwo klimatyczne”, co nie rokuje dobrze dla ustawy.
Polska debata zbyt mocno koncentruje się na lęku przed wyłączeniem elektrowni na węgiel – powiedział ekspert do spraw energii Tobiasz Adamczewski z think tanku Forum Energii.
Doradcy firmy McKinsey szacują wydatki na zwrot energetyczny na blisko 440 mld euro do roku 2050. Przebudowa sektora energii elektrycznej ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki, a tym samym dla obniżenia cen prądu.
Czy odkrycie ropy i gazu zahamuje pozytywny trend?
Zdaniem ekspertów systematycznie zwiększa się udział importowanych źródeł energii – z 29 proc. dziesięć lat temu do 45 proc. obecnie. W ubiegłym roku Polska wydała na ten cel 112 mld złoty – 26 mld euro.
Dziennikarz „FAZ” zwrócił uwagę, że odkrycie złóż ropy i gazu w pobliżu wybrzeża Bałtyku obudziło nadzieje na ograniczenie cen energii elektrycznej i zmniejszenie importu w inny sposób niż za pomocą odnawialnych źródeł. Mowa jest o „wielkiej szansie”. Eksperci z Forum Energii zachowują wobec szacunków wielkości odkrytych złóż spokój. Ze względu na rozmiary importu odkryte złoża, jeżeli będą eksploatowane, nie mają wielkiego znaczenia – powiedział ekspert Kacper Kwidzyński z Forum Energii. „Import ropy spadnie z 97 proc. do być może 94 proc.” – ocenił ekspert.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>