Faeser w „SZ”: Putin działa bez skrupułów
14 stycznia 2025„Putin działa absolutnie bez skrupułów (…) Widzimy to w brutalności, z jaką prowadzi swoją wojnę napastniczą, w tym przeciwko ukraińskiej ludności cywilnej. Ale także w cyberatakach i kampaniach dezinformacyjnych” – przyznaje w wywiadzie dla gazety „Sueddeutsche Zeitung” szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser. Wywiad ukazał się 14 stycznia 2025 r.
Jak przyznaje minister, rosyjska wojna hybrydowa przeciwko Zachodowi staje się coraz bardziej brutalna. Wylicza przy tym sabotaż, szpiegostwo, plany ataków czy ingerencję w kampanię wyborczą. Jej zdaniem Niemcy muszą się w coraz większym stopniu chronić – także przed ewentualnym atakiem Rosji na terytorium NATO.
„Sytuacja w zakresie bezpieczeństwa znacznie się pogorszyła. Obserwujemy ataki na infrastrukturę krytyczną, takie jak zerwane kable na Morzu Bałtyckim, a także ataki na firmy. Odnotowano znaczny wzrost liczby przypadków sabotażu i szpiegostwa” – wylicza szefowa MSW.
Migracja jako szantaż
Polityk SPD odnosi się także do sprowadzania na zewnętrzne granice Unii Europejskiej imigrantów w celu destabilizacji państw. „Widzieliśmy to na przykład na granicy fińsko-rosyjskiej. Widzimy również, że bilety lotnicze i wizy są wydawane w celu wysyłania ludzi na Białoruś, a stamtąd do Polski. UE nie da się jednak zastraszyć ani zaszantażować. Polska mocno zabezpieczyła swoją granicę, o czym sama się właśnie przekonałam” – mówi Faeser.
Minister spraw wewnętrznych przyznaje, że podejmowane są również próby celowego dyskredytowania polityków za pomocą fikcyjnych oskarżeń i zniesławiania. „Obecnie obserwujemy sieci, które próbują instrumentalizować trudną sytuację gospodarczą. Prawdziwe problemy są sztucznie wzmacniane. Celem jest niepokojenie ludności i wzbudzanie strachu. Ponieważ jest to korzystne dla populistów” – wyjaśnia szefowa resortu.
W obliczu rosyjskiego zagrożenia i ewentualnego ataku na terytorium NATO Faeser zapowiada rozbudowę miejsc, w których – w razie ataku – schronić mogłaby się ludność. Jak podaje „Sueddeutsche Zeitung”, w schronach jest obecnie 480 tys. miejsc – na ponad 80 mln mieszkańców Niemiec. „Obecnie badamy, w jaki sposób piwnice w budynkach użyteczności publicznej, parkingi podziemne i stacje metra mogą być wykorzystywane jako schrony. Celem jest stworzenie systemu, który bardzo szybko pokaże ludziom na ich telefonach komórkowych, gdzie mogą znaleźć schronienie w pobliżu” – informuje Faeser.
Kontrole na granicy zostają
Zdaniem minister spraw wewnętrznych wprowadzone na wszystkich granicach Niemiec kontrole doprowadziły już do zawrócenia ponad 40 tysięcy osób. Według niej propozycja chadeków odsyłania na granicach imigrantów „zniszczyłaby bliską współpracę z naszymi krajami sąsiadującymi i nie zadziałałaby ani pod względem prawnym, ani praktycznym”.
Jednocześnie Faeser podkreśla, że kontrole graniczne na razie nie zostaną zniesione. „Potrzebujemy tych kontroli do czasu wejścia w życie nowego systemu azylowego, który znacznie wzmocni ochronę zewnętrznych granic UE i sprawiedliwiej rozdzieli uchodźców” – mówi. Dodaje, że kontrole wysłały również ważny sygnał w Europie: „Niemcy wypełniły swoją humanitarną odpowiedzialność za uchodźców w znacznie większym stopniu niż inne kraje, ale tak dalej być nie może” – konstatuje Faeser.