Europejczycy rzadziej wyruszają w drogę
19 sierpnia 2009W pierwszych czterech miesiącach tego roku naliczono w Europie dziesięć procent mniej podróżujących za granicę. Jeśli pojawią się zwiastuny poprawy koniunktury, spadek może być mniejszy, osiem do pięciu procent – tak ocenia to Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO).
Wakacje oszczędniej
W ubiegłym miesiącu Francja, w której obroty branży turystycznej stanowią sześć procent PNB, odnotowała czteroprocentowy spadek przyjazdów turystów zagranicznych. Szacuje się, że liczba ta może urosnąć kolosalnie do 30 procent, jeśli zebrane zostaną dane za lipiec i sierpień. Dlatego Francuzi pokładają wielkie nadzieję we własnych, krajowych turystach, dla których przygotowali mnóstwo atrakcji.
Sekretarz generalny Światowej Organizacji Turystyki, Gofry Lipman mówi, że spadek liczby wyjazdów za granicę w Europie jest faktem: - „Ale, że ludzie przyzwyczajeni są do wyjazdów urlopowych, więc nie wyjeżdżają daleko, nie latają businnes-class lecz economy, mieszkają w hotelach trzygwiazdkowych a nie czterogwiazdkowych”. Ale i to się w jego opinii zmieni, jeśli kryzys ekonomiczny się przeciągnie i rozprzestrzeniać się będzie świńska grypa.
Lęk o miejsca pracy
Niepewna sytuacja ekonomiczna przyprawia branżę turystyczną w Europie o ból głowy. We Włoszech zwolniono już z hoteli 20 procent pracowników. W Grecji będzie podobno pod koniec roku 19 000 mniej miejsc pracy w branży hotelarskiej.
„Nie jesteśmy branżą, która jak przemysł motoryzacyjny czy banki woła o pomoc rządu” - powiedział Lipman. Bo w turystyce jest wiele możliwości poradzenia sobie z trudną sytuacją. W wielu krajach rządy przygotowały programy koniunkturalne, które uwzględniają sektor turystyczny albo sektory z nim związane. Na przykład w Hiszpanii i we Włoszech, gdzie branża turystyczna stanowi jedenaście procent NPB, przeznaczono dla niej w ubiegłym miesiącu w ramach programu poprawy koniunktury jedenaście miliardów euro wsparcia. Program ten przewiduje między innymi 500 000 euro na przygotowanie celów turystycznych w sposób przyjazny środowisku.
Kto jeszcze jeździ i dokąd
Włosi, Szwedzi i Austriacy należą do grupy turystów, których nie ciągnie daleko w obce kraje. Zamiast do Hiszpanii jadą po prostu na Sycylię. Wgrywa na tym w tym roku także Czarnogóra. W Chorwacji natomiast spadła liczba turystów. Wiele krajów europejskich na próżno ogląda się za turystami z Wielkiej Brytanii. Słaby funt zatrzymał ich w domu.
Niemcy, którzy obawiają się przyszłości latają za granicę, ale last minute. „Niemcy zastanawiają się zawsze, czy stać ich na podróż, czy będą mieli jutro pracę” – wyjaśnia Christian Taenzler, rzecznik Tourismus Marketing w Berlinie.
ap/coe/bs