Welttag der Pressefreiheit
3 maja 2011Zdaniem Joela Simona, dyrektora działającego na całym świecie Komitetu Obrony Dziennikarzy (Committee to Protect Journalists, CPJ) istnieją dwa główne wskaźniki, za pomocą których można zmierzyć wolność prasy: „To liczba zaaresztowanych i zamordowanych dziennikarzy”. Obecnie w więzieniach znajduje się 145 reporterów i redaktorów. Większość z nich została skazana w procesach nie respektujących norm państwa prawa – jeśli w ogóle doszło do procesu. Od końca Zimnej Wojny i pojawienia się nowych konfliktów wzrosła znacząco liczba zabitych i zamordowanych dziennikarzy. Od 3 maja 1994 roku, pierwszego Międzynarodowego Dnia Wolności Prasy, zginęło prawie ośmiuset redaktorów i reporterów. Jeśli do wspomnianej liczby włączymy również tych wszystkich, którzy z nimi współpracują: asystentów, tłumaczy i kierowców, to można mówić o dwóch tysiącach ofiar. Tylko od stycznia do kwietnia 2011 roku w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie straciło życie 22 dziennikarzy i pracowników mediów.
Troje martwych dziennikarzy w miesiącu
Według danych CPJ każdego miesiąca ginie co najmniej troje dziennikarzy. Maria Salazar Ferro z Kolumbii bada – w ramach działań Komitetu – każdy taki przypadek. Z reguły świat interesuje się złymi wiadomościami, które dotyczą dziennikarzy znanych domów medialnych, np. zamordowanych w Libii fotografów Tima Hetheringtona i Chrisa Hondrosa. 90 procent wszystkich ofiar stanowią miejscowi dziennikarze – podkreśla Salazar Ferro: „Z jednej strony to zemsta za materiał 'ukazujący za dużo', z drugiej zaś zepchnięcie na dalszy plan głosów krytycznych”. CPJ zbadał na miejscu 861 przypadków śmierci dziennikarzy. Jak wynika z raportu Komitetu, 39 procent zamordowanych podejmowała tematy polityczne, 34 procenty zajmowały się wojnami i konfliktami zbrojnymi, 21 procent – korupcjami, 14 procent – przestępstwami i łamaniem praw człowieka.
Szczególnie zagrożeni są ludzie mediów w Azji, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej. W ostatnich dziesięciu latach najwięcej dziennikarzy zginęło w pięciu krajach: Iraku, na Filipinach, w Algierii, Rosji i Kolumbii. Po nich następują: Pakistan, Somalia, Indie, Meksyk i Afganistan. W 90 procentach wszystkich przypadków sprawcy morderstw to "nieznani sprawcy", a okoliczności śmierci dziennikarzy są niejasne – informuje Maria Salazar Ferro. „Większość zabójców nie ponosi żadnej kary za swoje czyny, ponieważ wyjaśnieniem sprawy nie interesują się rządy poszczególnych krajów: albo same są w to uwikłane, albo śmierć dziennikarza nie ma dla nich większego znaczenia”.
Brutalna forma cenzury
Dziennikarze są dziś coraz częściej traktowani jak wrogowie, do czego w dużym stopniu przyczynia się Internet – podkreśla Rodney Pinder, dyrektor Międzynarodowego Instytutu Bezpieczeństwa Informacji. Przez kilka lat pracował jako korespondent zagraniczny i szef działu wiadomości w Agencji Informacyjnej Reuters. Jego zdaniem dziennikarze są dziś mniej potrzebni niż kiedyś. Jeszcze kilka lat temu redaktorzy i reporterzy byli na wagę złota dla „bohaterów” wszystkich sytuacji konfliktowych. „Dzisiaj każdy może umieścić swoje rzeczy w Sieci oraz uprawiać propagandę za pomocą nagrań video i wywiadów. Dlatego mogą przeszkadzać argumenty i dowody dostarczone przez dziennikarzy, ale na tym polega ich praca”.
23 grudnia 2006 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ w swojej rezolucji 1738 wezwała do podjęcia działań zmierzających do ochrony dziennikarzy w zapalnych regionach naszego globu i traktowania ich jak osób cywilnych. Jednak nic się nie zmienia. Najwyższe gremium kierownicze ONZ wprowadziło jeszcze przepisy dotyczące obrony reporterów. Organizacje takie jak Międzynarodowy Instytut Bezpieczeństwa Informacji, opowiadają się za kształceniem dziennikarzy, ich regularnymi treningami bezpieczeństwa i wyprawami w zagrożone rejony tylko z odpowiednim wyposażeniem. Ani koszty, ani rywalizacja nie powinny przy tym odgrywać większej roli – podkreśla Rodney Pinder. „Dziennikarze powinni umieć oszacować ryzyko swej pracy. Żaden materiał nie jest wart utraty życia. Jednak jest wiele faktów, które trzeba nagłaśniać. Większość morderców dziennikarzy to profesjonaliści. Dlatego my również musimy być profesjonalni w naszej analizie ryzyka i środków bezpieczeństwa”.
Sandra Petersmann / Monika Skarżyńska
Red. odp. Bartosz Dudek